Konstancjo... ja tak tylko przyszłam podszepnąć, że jak tą rabatę będziesz likwidować, bo nagłego olśnienia inną inszością doznasz - to pamiętaj, że ja się piszę na wszystkie dostępne badylki, na zmiany, wymiany, odmiany, zamiany...

Będę u siebie płodozmian odmian stosować..

Czego Tobie nie życzę.. a raczej stałości wyznaczalności rabat i rzeczonej wygranej w totka z pojemną ciężarówką.. a jak z niej kilka cisów koło mojego house upadnie, nie pogniewam się ....

Kapiasów się doczekać nie mogę.. szykuj Waćpanna kartki i pióro gęsie.. pisaniu nie będzie końca...

I tym optymistycznym akcentem kończę swoje dzisiejsze wywody na ogrodowisku... a Ciebie towarzyszu niedoli serdecznie pozdrawiam ...