Alinko,witaj.Begonie i fuksje to mój konik.Ciekawe czy uda mi się wszystkie przechować przez zimę.
Agnieszko,masz rację,to landini.Mam ją drugoi rok i też drżałam wiosną czy odbije,bo sporo mi wyginęło.
Celinko,anabelka jest ze wszystkich stron podwiązana,ale nie wróciła do swojego pierwotnego kształtu,a ogrodowa jest niska,bo startowała praktycznie od zera.Dziwię,się,że na 9 sztuk ogrodowych ta jedna zaszczyciła mnie łaskawie dwoma kwiatami.
Dzisiaj w nocy i do popołudnia była straszna wichura.Lampa solarna na tarasie z wielką begonią przewróciła się,lampa uszkodzona,begonia niewiele.Wszystkie doniczki były powywracane,dziw,że wielki oleander nie połamał się.Zdenerwowałam się,większość kwiatów z doniczek jest już w ziemi,wszystkie petunie,lobelie ,jeszcze jedna taka noc,a werbeny też pójdą w ich slady.