Skoro wszyscy swoje zwierzątka przedstawiają - to ja swojego Szabaja również. Całe życie od dziecka miałam swoje psy. Ostatnim był owczarek długowłosy czarny ogromny,
żył u mnie 19 lat i gdy odszedł na łąki pełne motyli obiecałam sobie, że to koniec. Nie chciałam już więcej przeżywać rozstań z kochaną istotą
Cztery lata temu pojechałam z kolegami na plener fotograficzny do Puszczy Białej.
W małym miasteczku, gdy moi kumple poszli szukać, skarbów fotograficznych ja wykończona upałem poszłam do kiosku kupić sobie loda. Wtedy właśnie zjawił się Szabaj i patrzył na tego loda jak na pęto serdelków
Oczywiście dostał loda, stwierdziłam, że potrzebuje go bardziej niż ja.

Kiedy wsiadłam do samochodu pies wskoczył jak do swojego i nie pozwolił ruszyć się z tylnego siedzenia moim kolegom.Widać było, że był zastraszony ale mnie ocenił jako tego człowieka, który nigdy nie da mu zrobić krzywdy. Bardzo chciał zostać ze mną. Nauczył się żeglować.

.
Nauczył się współżyć z innymi zwierzakami
Polubił nasz ogródek.
Dziewczyny mogą robić z nim wszystko.
Uwielbia piesze wycieczki.
I nocne wachty.

ale najlepiej czuje się w poduchach.
czasmi dla dobra sprawy zgadza się pozować do zdjęć
____________________
bajsza/Basia/
http://www.ogrodowisko.pl/watek/1722-bajszowe-klimaty
*** http://www.bajsza.blogspot.com *** http:///www.bajszafotokul.blog.onet.pl/