A chyba oprócz róż najbardziej zachwyca mnie bodziszek od Sylwii, zarówno pojedyncze roślinki jak i w grupowym zestawieniu. Widać je z daleka, aż świecą obłędnym fioletem.
Tego widzę z domu, mimo że odwrócony tyłem na końcu rabaty
Pod siatką ogrodzeniową, między tujami też przyciąga uwagę, rośnie wśród jesiennych Marcinków. Ciekawe jak się razem pomieszczą

a na końcu obrzeże z bodziszka na liliowcowej, jest nr 1 o tej porze

I zdecydowanie przebija orliki i inne kwiecie