nigdy ale to nigdy nie posłucham jak mnie ciekawość wierci ... to nie mogłam jak biały człowiek 10 pierwszych i 30 ostatnich ... odrobiłam lekcje do 190 !!! ha ... z jakim skutkiem pomroczności to wiemy ... no ale jak doczytałam o sukcesie podróżniczym kożelanki to oddaję palmę pierwszeństwa ...
w trakcie nadrabiania ustaliłam co następuje ...
analiza wieku pokrętnie tutaj liczona pokoleniami bardzo sprytna i choć matematyka ma dla mnie więcej tajemnic niż IPN to po godzinie alpejskich kombinacji ustaliłam sama z sobą bez ściągania, że mam 24 latka uprzejmie 16 - oma uszczęśliwiam Juniorkę ... wynik lokuje w grupie trzymającej władzę
gdybym takim kurduplem nie była to pomogłabym chętnie te szyby myć w zamian za szczepkę bambusa bo sąsiad na wysadzenie dawno zasłużył (np dywan zarzucił na płot !!! musze dodać - mieszkam w mieście !!!) - ale cóż z ziemi do poziomu opanowanego przez panią Zosię ledwo dostanę (i to na pacach i z gazety) ... a drabina ! - o nie - na 10 cm szpilkach mam lęk wysokości dlatego idę przez z życie z wytrzeszczem za okularami skrywanym ...
gotujący małż to więcej niż zielona karta i wygrana w totka razem wzięte ... wiem bo sama posiadam ... ale mój nie miał wyjścia po tym jak podsłuchał konsultacje kulinarną te 16 lat temu "... mamo to co dalej z tą zupa wiśniową bo wywar z kości już mam" ... tak trzymać
przez święta i trudne sprawy z telenowelą w tle dotarłam w tempie TGV do OBI i na wypoczynku zakończyłam ...
skręca mnie w kwestii : wodnej ściany na jakim jest etapie ...? ... grabowy żywopłot ... chyba kcem taki ... nie mam pojęcia jak to na p... wygląda co majstry zadeptały ale wygooglam ... i mam pomysła aby szefowa wprowadziła limit stron na dobę bo mi czasu na literaturę braknie
Szalona jesteś i pisz dalej tak kwieciście, moze poprowadzisz mój wątek ?????
Marzenka.... nie obraź się, że na Twoim wątku ale ja się chyba zapisze do fanklubu Konstacji.- Izy........ wreszcie coś ciekawego w telenoweli pod nazwą "Ogrodowisko"....... no....tekst mnie rozłozył na łopatki.... Joance ostatnio dowcip się stępił.. czasami Jotka coś śmiesznego napisze.... I albo ja łażę nie tam gdzie trzeba,.... wiec mykam do Izy...... a tym razem wybacz, Ciebie muszę porzucić
Lampki bardzo fajne. A Pisarzowice - super! Piękne zdjęcia zrobiłeś. Ja tydzień temu wyrwałam się do Goczałokowic Do Kapiasów.
Też ładnie ale w Pisarzowicach pewnie byłoby więcej do oglądamnia.
Pozdrawiam Jola
Goczałkowice mają więcej do zaoferowania, w Pisarzowicach ogród jest tylko otwarty na czas kwitnienia rh - ta można jeżdzić cały rok
Lampki bardzo fajne. A Pisarzowice - super! Piękne zdjęcia zrobiłeś. Ja tydzień temu wyrwałam się do Goczałokowic Do Kapiasów.
Też ładnie ale w Pisarzowicach pewnie byłoby więcej do oglądamnia.
Pozdrawiam Jola
Pisałam..., że zostawiam brukarzy i wyjeżdżam....w prawdzie nie rekreacyjnie, ale udało mi się też odwiedzić rodzinkę.Miałam pięć dni ''oderwania'' od wszystkiego...garów, ogrodu,syna,brukarzy,komputera,no i Ogrodowiska...
A ile przyjemności....Najpierw byłam na południu Niemiec,potem na północy,a potem......w Holandii, a potem........u Noemi gdzie czekały na mnie bukszpany przytargane przez....Marzenkę
A oto dowód.....
No mi już tez się nie widzi chyba rzeczywiscie za duzo tu naciapałam...
A tak?
pod płotem po lewej sa choiny kanadyjskie (zastanawiam się czy wogóle dawać tło?) na środku klon globosum albo wiśnia umraculifera przed nią hortensje i miskanty po lewej rododendrony.
Z przodu obwódka z bukszpana. Tylko po całości? czy po części zakończona np trzema kulkami bukszpanowymi? w znaku zapytania jakieś drzewko
Kasia, jakie duze te Twoje Anabelki, dorodne I masz ladne zurawki
witaj witaj Boćku w moim wątku ja już byłam parę razy u Ciebie Anabelki, podobnie jak reszta roślin jest w moim zielonym kąciku od roku i chyba jest im dobrze faktycznie ładnie rosną czyli przeszły test na moim terenie one generalnie są dość odporne i chyba każdemu ładnie rosną a żurawki które widać to bardzo polecam, bo kupowałam małe sadzonki i pięknie przeżyły zimę w stanie nienaruszonym a są tak dorodne jak wielkie głowy sałaty inne rodzaje nie mają się aż tak dobrze
Bociek, ja mam taki młyn, ze wskakuję na ogrodowisko..i zamiast pomyślec najpierw piszę, a dopiero potem myślę, albo i nie myślę i wracam do swoich zajęć Mam wariatkowo na maksa..... ale jakoś nie potrafię wyąłczyć sie z Ogrodowiska..... i dalej nie wiem czy Twoaj zasadowa czy kwaśna..ma seledynek..do kwaśnej/obojetnej??? Twoja rośnie w korze....czyli selwdynek - może być kwaśna... miesce już czeka
Hortensja pnąca na płocie zaczyna sobie całkiem dobrze radzić.Hoduję z patyczków, ma już dwa lata - ale kwiecia brak.Słyszałam,że te patyczkowe kwitną dopiero po siedmiu latach....