Basiu,prawdziwa skarbnico wiedzy-dziękuję.Będzie kwitła u mnie po raz pierwszy.Malutka roślinka ,zimozielona.ładnie przezimowała.Malutkie roślinki wypuszczają gwiazdziscie odnóżki.bardzo mi się podoba i na pewno postaram się o rozmnożenie,na moje zacienienie idealna.doskonała na podsadzenia pod drzewami.
Pierwszy nr. Magnolii, przy kawce trochę pooglądałam obrazki, czytać będę w łóżku tą "laseczkę" napewno wszyscy znacie ten ogród chyba też wszyscy znamy, a nie jednemu śni się nocami pismo z pobieżnego oglądania spodobało mi się i będę kupowała
Witam miłośników mojego wątku i witam miłosników mojego Króla - Miśka..... Bo żabki to królewicze, a mój piesio to jak król
Pojechałam, rano zaspałam, i całe szczęscie bo nie dojechałam.... Gdybym nie zaspała wracałabym z Warszawy, a tak wróciłam z za Radomia. Zawsze to 200 km do przejechania mniej...... no i nie musiałam walczyć w Warszawie z pociagami na ulicy....dalej nie mam pojęcia jakim prawem to się przemieszcza na ulicy. U nas takich cudów nie ma i przez 24 lata od zrobienia prawa jazdy jak już sie moje drogi z tymi potworami krzyżują ,to staram się robić to co inni Co nie zonacza, że keidyś ten potwór może mnie na ulicy rozjechac! W Radomiu zakupiłam florowit do iglaków polecany rpzez Bogdzię, duże serducha z indyka dla Miska..... a po drodze byął szkółka w której zostawłam trochę kasy...i patrzcie co kupiłam. Ewidentyny wpływ ogrodowiska....... żółta trzemilinka pójdzie pod "kulki" z bukszanów..a co!!!!!! też kilka takich mam...... a czarna trawa i klonik koło planowanego źródełka wodnego z moich olbrzymiastych kamieni... O ile uda się je jakoś dotransportowac na działke....
No i jeszce podobno wyłączyli sygnalizację na największym skrzyżowaniu Warszawy bo sie korkowało, a teraz luzik.
Zakupy superaśne, trzmielinki mam takie, troche podmarzły ale odbijają. Konwalnik drogi był?
Dziewczyny nie mam pojęcia co to....jakieś pachruszcze!
Brzydactwa jak nie wiem co.... i jest ich 90 a nie 40!!!!! Malutkie i powykręcane.
No ale darowanemu świerkowi ....
Perz wywalony, tyć przekopane i prawie połowa wsadzona. Jutro c.d. + pryskanie roundupem perzu u sąsiada (dobrze, że go jeszcze nie ma)
Ciemno już się robiło...jutro lepsze zdjęcia cyknę, to mi powiecie co to za dziwolągi
Witam miłośników mojego wątku i witam miłosników mojego Króla - Miśka..... Bo żabki to królewicze, a mój piesio to jak król
Pojechałam, rano zaspałam, i całe szczęscie bo nie dojechałam.... Gdybym nie zaspała wracałabym z Warszawy, a tak wróciłam z za Radomia. Zawsze to 200 km do przejechania mniej...... no i nie musiałam walczyć w Warszawie z pociagami na ulicy....dalej nie mam pojęcia jakim prawem to się przemieszcza na ulicy. U nas takich cudów nie ma i przez 24 lata od zrobienia prawa jazdy jak już sie moje drogi z tymi potworami krzyżują ,to staram się robić to co inni Co nie zonacza, że keidyś ten potwór może mnie na ulicy rozjechac! W Radomiu zakupiłam florowit do iglaków polecany rpzez Bogdzię, duże serducha z indyka dla Miska..... a po drodze byął szkółka w której zostawłam trochę kasy...i patrzcie co kupiłam. Ewidentyny wpływ ogrodowiska....... żółta trzemilinka pójdzie pod "kulki" z bukszanów..a co!!!!!! też kilka takich mam...... a czarna trawa i klonik koło planowanego źródełka wodnego z moich olbrzymiastych kamieni... O ile uda się je jakoś dotransportowac na działke....