Też kiedy im się przyglądam myślę o piwoniach i różach.
Zdjęcie fatalne, ale kwiaty piękne.

Dziś pojechałam do OBI po kuleczki, ale niestety nie było buuuuuuuuuuuu
Kupiłam oleandra różowego, i co wy na to pasuje jutro mam zamiar go posadzić
A to przed domem, na razie tak musi być bo nie ma czasu na inne zmiany. M zarządził że jutro planujemy zmiany elewacji , więc wszystko musi poczekać

agata_chroscicka napisał(a)

Uwielbiam patrzeć jak mi samo się podlewa! A trawa zadziwiająco dobrze wygląda! Już prawie nie sposób dostrzec gdzie są połączenia. Wygląda na to, że znowu bez powodu panikowałam.

Takie zdjęcia kocham najbardziej - włączone nawadnianie

anula_wn napisał(a)

do zobaczenia wieczorem ! przestało padać już jakiś czas temu
idę coś upichcić małemu i do ogrodu
a wieczorem nadgonię Wasze wątki , bo teraz za długo mi się wgrywały foty.....

Anulka jak ci zazdroszczę tego deszczu, u mnie totalna susza, padało gdzieś tam...było widać ciemne chmury a u nas nic wróciłam właśnie z akcji podlewanie śliczne tulipki

Cudowne, mogłabym oglądać je godzinami

Niestety dostałam ostrzeżenie o burzach w moim regionie. Silny wiatr a nawet grad. Mam nadzieję, że nie będzie dużej nawałnicy. Niestety chmury się wypiętrzają. Nie wróży to pięknej pogody.

Jabłonie pachną cudownie. W całym sadzie brzęczą pszczoły.



orzech wypuszcza liście.

I jeszcze rozczochraniec

Tulipany pokazują cały swój urok.

No i zdjęcie wiśni Umbraculifera.Fajnie wygląda, ........moim zdaniem.

Trawka rośnie
Za pergolą posiana nowa trawka

A ponieważ widok z tarasu mam taki a nie inny, próbuję jakoś go przysłonić.Posadziłam od prawej do lewej:
Sliwe Nigra(między dwiema leszczynami),
bez Primose
???????miala być wisnia Kanzan, ale się nie udało
jarzębina
Co posadzić tam gdzie znaki zapytania?Karaganę na pniu, buk(który), czy jakies inne drzewko?
Nie może być chyba zbyt wielkie.....
Pozdrawiam

Dzisiejszy zakup

Moja najwcześniejsza hosta już jest taka – wszystkie pozostałe dopiero pokazują kły



W ubiegłym roku wysiała mi się dziewanna. Myślałam, że jest jednoroczna, tymczasem rozgościła się na dobre i wpycha się bezczelnie na liliowca ...



A oto powojnik Alionushka – odhodowany z maleńkiego korzonka, bo całą ogromną karpę wyżarły nornice! Jest posadzony w takim „koszu” z siatki. I teraz dopiero widzę, jak bardzo próbują się do niego dobrać nornice: codziennie ryją wokół siatki, a on ma to w nosie i już nawet zakwitł...




Aniu (Ania monteverde) – zdobyłam scewolę!

Danusiu Kochana – MAGNOLIĘ nabyłam!
A’propos magnolii... Moja w tym roku zakwitła 1 kwiatem...

Serdeczności dla Wszystkich!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Na tę ilość tulipanów, jakie wysadziłam, niewiele jest ładnych.

W te upalne dni zakwitły następne tulipany

Kochani!
Witam serdecznie Wszystkich i z wielką radością obwieszczam nowinę: tak bardzo uwredniłam życie kretom, że jak na razie – kretów brak. Za to siostry nornice postanowiły pomścić krecią rodzinę i przypuściły taki atak na rabaty, że pług by lepiej nie przeorał. I właściwie całą wczesną wiosnę moja praca w ogrodzie polegała na wpychaniu roślin w głąb ziemi. Rąk nie czuję! Kto ma nornice, polecam sypać do kanałów granulki Brosa – naprawdę pomaga (znalazłam martwą obok dziury), ale należy to zrobić w całym ogrodzie od razu, a potem obserwować, gdzie są świeże kanały i dosypywać. No, po prostu kupa dodatkowej roboty.
Straty pozimowo-krecio-nornicowe są STRASZNE! Żurawki w większości odbijają od zera. Narcyzy w ogóle nie wyszły. Najbardziej mnie boli serce z powodu róż, tych ulubionych, bo nosiły imiona darczyńców, jeszcze jestem pełna obaw o Danusiową Ghitę – uchowała się bowiem jedna zielona gałązeczka i walczy o przetrwanie.
Hortensje w zasadzie mają się dobrze, z wyjątkiem jednej.
Aniu! (Ania DS) – zobacz, jak wygląda Ayesha. Ma dwa maleńkie odrosty. Przetrwała dzielnie zimę, a wykończyły ją krety i nornice. Dziury, jakie były pod nią, ciągle upychałam ziemią. Odkład diabli wzięli, a ta w „przedszkolu” niestety nie odbija.



Ciemierniki – z pięciu uchowały się trzy, ale ten jest w najlepszym stanie



Ta przylaszczka miała ogromną wolę życia, bo dzieciństwo spędziła na krecim kopcu i była codziennie wtłaczana do ziemi...



Bożenko (Bogdzia) – ten rododendron chyba trzeba spisać na straty?



Martusiu (Martek) – cała nadzieja w Twoich cyniach, bo moje w inspekcie przez moment zaniedbałam i... wczoraj siałam jeszcze raz



Wandziu – cud, czy co? Pierwiosnki wykiełkowały! Ale prawie od miesiąca są cały czas takie maciupeńkie. Jak je zmusić do wydoroślenia?



W tej chwili całą ozdobą rabatek są poduchy z floksików.
Basiu (Basia Kraj) – jeszcze Ci się może zachce?