Mirka, ale masz fajne wysiewy, ja nie mam miejsca w domu, niestety. W tym roku wysiałam sobie stipę na parapecie,
nawet mi wykiełkowała, ale niestety kot się nią zainteresował i po stipie.
Pozdrawiam, miłej niedzieli.
Piękne ciemierniki, moje nadal w pąkach, a skrzynia na zioła rewelacyjna. Ja mam trochę ziółek i co roku planuję, gdzie by je umieścić, może grządkę podnieść, może donice i na tych planach się kończy, niestety, ale ziółka rosną.
Sasanki cudne, próbowałam wiele razy i jakoś nie darzą mnie sympatią, a może warunki im nie odpowiadają??? Gienka pięknie się zapowiada, ciepło, słonecznie, pewnie wkrótce zakwitnie.
W szukaniu kota ma duże doświadczenie , więc bez problemu, moje też uwielbiają pudła, pudełka, pudełeczka, czasem jakaś niedomknięta szafa.
WOW!!!! Jestem pod wrażeniem, tytan pracy z Ciebie, kiedy to wszystko robisz???? W dodatku w ogrodzie porządeczek, wiosenne kwitną w doniczkach......
Podziwiam, podziwiam, podziwiam.
Przeglądam wątek i się zachwycam twoja wiosna u nas jeszcze długo nim coś wyjdzie z ziemi. Piwonie te drzewiaste już mają przyrosty bordowe, ale te w ziemi jeszcze nie wypuściły.
W dzień słonko nawet do 18 stopni, ale noce zimne. W piątek jeszcze miałam krę na oczku popchnęłam ja do słońca i znikła.
Też mam do przesadzenia paprocie na dno co im dałaś. Mam dwie paprocie samosiejki nie w pięć ni w dziewięć tam nie pasują i mus przesadzić.
U mnie wszystko się wysiewa tuje, świerki, cisy, berberysy i wiele innych. Przesadzam albo przynoszę na osiedle i wsadzam. Duża część rosnosza ptaki w odchodach. Wiatr też jest pożytecznym siewca.
Mam dużo Tui i brzóz samosiejek które rosną na działce już wysokie.
Też by się deszczyk przydał wczoraj miały być opady i jak na lekarstwo pół godziny pomrzyło.
Czytając u ciebie o lotosach dobrze ci idzie ta hodowla (tfu tfu aby nie zapeszyc) chyba u siebie zrobiłam błąd rzuciłam się na duże ilości. A trzeba było jedno nasionko w słoiku uprawiać.
Mieszkasz w cudownym miejscu pisze to już któryś raz.
Pozdrawiam miłej niedzieli
Świetna ta hortensja, nawet bez kwiatów, piękny kolor liści. A jaki kolor kwiatów?
Widzę, że też miałaś ciężkie roboty na działce, u mnie kanalizację jakoś przekopali z problemami, jeszcze nie do końca posprzątane.
Pozdrawiam.
Dzień dobry niedzielnie!
U mnie dziś dzień cięcia lawendy i podlewania traw fosforem.
W tygodniu udało mi się posadzić zakupasy z Albamaru.
Jeżówki Green Jewell trafiły na dolne piętro nowej skarpy, a bodziszki Rozanne na górne.
Wprawdzie miały być na sam dół po zdjęciu darni, ale że tu mamy obsuw, musiałam im znaleźć miejsce.
Tam na górze w ubiegłym roku królowała Gaura i posadziłam też bodziszki łąkowe Clouden Shapphire. Okazało się, że one ładnie odbiły
Więc będzie bardzo pięknie i kwieciście