Pwl napisał(a)



My mamy taki świder ręczny do przwiercania, wierci się nim aż do piasku, w dziurę sypię kamyki, siatki nie kładliśmy.

to moje wyzwanie na ten weekend dzięki za instruktaż

Tym ręcznym świdrem "skrobaliśmy" płatek po płatku pod rośliny pojedyncze, a te dziury wielkie po 2,5 m robiliśmy Avantem wietrnicą

Czyli będzie dobrze, potrzebne tylko dobre ciepełko.

A no to już jesteś "w domu". Nie widzę problemu z przesadzeniem, tylko dobrze okop go i bryłę na płachtę i gotowe. Zraszanie delikatne potrzebne.

Gardena to system dla amatorów samodzielnego montażu sposobem "domowym", mnie nie wypada stosować takich. Używam profesjonalnego sprzętu. Jeśli chodzi o Gardenę to oni mają inne złączki inne przekroje, jak zaczniesz z Gardeną to już potem tylko Gardena. Różne drobnostki dużo potem kosztują, a nie można dać zamienników.

Jeśli chodzi o rury to stosujemy PE, sprzedaje je Budmech, Irryga.
Do średniej wielkości ogrodu potrzeba około 500 m rur, ale żeby wiedzieć jak położyć rurociąg, trzeba zrobić projekt nawadniania. Samo położenie rury - co masz na myśli?

No może w tym też jest trochę racji, ale podstawą jest dobre podłoże do dołka, żeby nie sadzić tylko w to co jest w ogrodzie, No i podlewanie konieczne.

Cis dobrze rośnie w cieniu, bukszpan też i ostrokrzew. Dzięki Gosiu

Od czego zaczynasz?
Ja już pocięłam hortensje bukietowe, ograbiłam trawniki, opryskałam iglaki od brązowienia i dziś zamierzam poobcinać stare liście żurawkom.

Uznaję taki widok za wiosnę Jednak zdecydowanie wolę krokusy na zielonym tle.

Podoba mi się, że gdzieniegdzie ma powsadzane formy pienne, dzięki temu ogród nie jest płaski a trójwymiarowy.

Ja lubię pomagać, zwłaszcza w ogrodzie. W swoim nieraz brakuje mi pracy, tylko żeby czas był - przeniosę "góry".

Możesz zastosować dwie odmiany.

Pomidory nie lubią dużej wilgotności. W szklarniach czy tunelach, jak atakują choroby grzybowe, to wietrzy się, robi przeciągi wręcz żeby liście obeschły. Wyjmij pomidorki spod szkła.

Czy udaje sie w 100 % wykorzystać te owoce? Co z nich robicie?

Jaki śmieszny, ale kwiatek okazały

Ja generalnie wolałabym być tuż po szkole

Najważniejsza sprawa - nie zalewać

Bratki są odporne na zimno

Michael napisał(a)

Bratek rosnący na chodniku ale śmiesznie wygląda...

Macie rację, wygląda jak bohater, a gdzie taki wyrósł?

Gosiu, może wstępnie teraz wiosną okop go pionowo, żeby mu podciąć korzenie boczne, wtedy one bez szkody dla drzewa wypuszczą młode korzonki, a jesienią wykopiesz go dopiero. Szok będzie mniejszy.

Chyba taki sam jest na moim zdjęciu

Sebek zdolny jest, ma talent, zobaczymy jak mu pójdzie obsadzenie roślinami