Basiu, wersja z naparstnicami nie będzie wyglądała tak porządnie, jak na wizualizacji. One rozsiewają się absolutnie wszędzie! Wiem, bo przetestowałam - morze siewek, jak dla mnie wyglądających jak chwasty Nie wszystkie zakwitały. Wersja szałwia+czosnki+jeżówka najlepsza wg mnie
Proszę mnie od pedantek nie wyzywać Charakteru zmienić nie umiem i tyle
Aniu, jak dobrze, że czuwasz i na wszyyystkich bylinach się znasz! Ile uniknęłam nieudanych prób dzięki temu - nie zliczę, musiałabym dużo stronek w tej dyskusji cofać Nerw jak stąd do Pekinu spodobał mi się najbardziej - skąd mnie tak dobrze znasz?
Już wczoraj znalazłam tą mocniej niebieską kamasję, ale jest niska właśnie. Będzie zwykła. Czy 1zł za sztukę, to podejrzanie niska cena? W beneksie jest po 2zł w promocji.
Spoko, spoko, już Madżenka szałwię testuje. Jak test wypadnie pozytywnie, to jeszcze mam pomysła na inne miejsce suche (nowość u mnie ) gdzie ją posadzę.
Szałwia przegrała, bo źle rośnie u mnie. Ma jeszcze szansę jak... poradzi sobie u Ciebie Jeśli wypróbujesz Caradonnę i zachwyci - ja też spróbuję
A inspiracja... ach!
Zielona - Wieloszka to pedantka pierwszej wody...... Wszytko musi być na Tip top..... szałwia jest zjawiskowa jak kwitnie, a potem straszy. Drugie kwitnienie jest już kiepskie i bylina wygląda już też nie tak okazale.
Ostrogowiec - Wieloszka.. dla Ciebie odpada. Będziesz na nią mieć nerwa jak stąd do Pekinu. Fajny w taką mieszaną rabatę angielską, ale nie do uporządkowanej rabaty. Nawet mnie on wnerwił i go wykopałam i miałam wyciepać.. Potem sie zlitowałam i upchnęłam na rabacie ... ale los jest chyba przesądzony.
Pod koniec maja chyba wygląda najlepiej, potem cały czas kwitnie, ale jest taka miotła rozłazi sie na boki, że wszytko wkoło wygłuszy. I rozsiewa się jak prawdziwy chwast. Bo w Anglii jest to chwast. Pokrój i rozsiewanie się spowoduje, że dostaniesz nerwa na niego. Wystarczy Ci rozsiewająca sie werbena. Werbenę można przyciąć i nie będzie sie tak siała, a ostrogowiec kwitnie nieregularnie i nawet nie ma jak to przyciąć..
Jedyne foto..bo potem to fot nawet nie robię, bo jest brzydkie i rozlazłe.
Na fotce Zielonej wygląda pięknie, ale to sztucznie tworzone rabaty do pokazówki i na jeden moment... z Twoim areałem musisz mieć coś łatwego w obsłudze. Jak ciąć to na raz, a nie bawić sie w uszczykiwanie by to miało jakiś pokrój....
Ta szałwia wygląda doskonale w masie. Moja koleżanka ma na 15m długości Z daleka wygląda to zjawiskowo. Rzeczywiście po kwitnieniu jest jak chwast, więc trzeba wyciąć do zera, ale... to gwarantuje drugie kwitnienie. Za obwódką z bukszpanu nie ma problemu, bo przykryje.
Basiu uwielbiam perovskię i jest to piekne połączenie gdy horetnsja jest w fazie poczatkowej kwitnienia i ma liminkowy kolor. Potem jest to zbyt blade i nijakie. Dlatego w tym roku dosadziłam na tej rabacie niebiesko purpurowe roże i bordowe buki
Nie, nie narzekam dzisiaj nareszcie posadziłam cebulowe, posprzątałam w ogrodzie, skosiłam trawnik Pomimo pochmurnego nieba i dokuczliwych podmuchów wypiłam kawkę w ogrodzie i zaplanowałam dekoracje świąteczne
Wiosna to brzozy i rozchodniki. Do tego może szałwia cardonna i miniaturowe przetaczniki. Styczeń, luty będę szczegółowo planować a jak tylko wiosna się pojawi ruszam w Twoje strony
Studnia zostanie kamienna, o nasadzeniach dumam nadal
Witaj Basiu! Zapraszam do kolejnych odwiedzin. Miło mi
Magda. Wątek Zielonej podgladam, ale anonimowo na razie Czytałam dylematy i faktycznie u niej ta lawenda trochę się gryzie. Trzmielinę samą w sobie lubię, ale kulki mi jakoś nie leżą. Połączenie niebieskiego i żółtego w ogrodzie jest sztandarowe nie tylko na ogrodowisku, oglądałam wiele tego typu zestawień szczególnie iglaków. Zastanawiam się, czy może z dodatkami typu szałwia, stipa itd.ten złoty kolor trzmieliny się nieco przełamie.
Na rabaice z tyłu domu kombinowałam z obwódkami w formie takich pasów: kostrzewa sina, trzelina srebrna, goździk pierzasty, trochę starca i jodła górska kompacta - wszystko w srebrno niebieskim kolorze przełamane różem goździka i niby ładne (wcześnie wrzucałam foty tego miejsca), ale jakieś takie monotonne i po prostu nijakie.
Danuś, nie ma lekko, sama wiesz
Agata, nie wiem czy się doczekam kiedys takich nasadzeń jak u Ciebie, czy Aliny, bo to jakieś takie odległe, taka utopia...
Jak pisałam wyżej kulki trzmieliny mi się nie podobają, choc Magdzie bardziej chyba chodziło o kolorystykę niż formę. Przed domem ma być bardziej formalnie i nie wiem czy pamiętasz, że na rabacie z Inversą (która jest w sąsiedztwie) jest stożek bukszpanowy i obwódki czyli "gwałt naturalizmu" Może kiedyś dojrzeje, żeby to wywalić, na razie jest to jedyna rabata, która mi się podoba.
Jurajski ogród zainspirował mnie do posadzenia przed domem zestawu bonika+lawenda. Wiem, że nie będzie tak spektakularnie jak u AgnieszkiW, ale lawenda w tym miejscu świetnie rosła. A czy róże się tam sprawdzą, zobaczymy...
Mogłabyś rozwinąć myśl o braku proporcji i otoczeniu kostki? Domyślam się, że chodzi Ci o te małe kosteczki przy studni? Kiedyś je tam rozłożyłam, bo błoto się robiło tak już zostało, ale to też do zmiany...
Reniu ja troszkę namieszam. Uważam że żółta trzmielina nie pasuje do lawendy. Póki lawenda jest młoda to jest OK ale lawenda jak się zestarzzeje zrobi się szara i będzie się gryźć ze sobą.
tutaj Marta pisze o tym że jej to się gryzie i są rozkminy na ten temat całe na kilka stron i zobacz sama na zdjęciach połączenie: tutaj
tyle że u Ciebie będzie na odwrót znaczy się dużo trzmieliny, dałabym każdą trzmielinę byle nie żółtą, chyba że Tobie się spodoba takie połączenie
Oczywiście ładnie będzie jak szałwia albo lawenda, ale co kto lubi
Hej, witam Wieloszko, miło mi.
Niestety, nie pomogę ci nazwą. Jak kupowałam kilka lat temu, szałwia była szałwią i tyle. Potem porobiły się odmiany. Ja kupowałam kilka lat temu jeden krzaczek, na zasadzie: będzie pani zadowolona. Kwitnie pięknie i długo, ale w tym roku dwie sadzonki posadziłam na słońcu i 40 stopni to dla niej było w słońcu za dużo. Wyblakła i walczyła o przetrwanie. Te na fotkach rosną w części wschodnio-południowej (słońce przed południem), a druga mam słońce po południu. Ładnie się rozsiewa. Jeśli będę miała młode siewki, to dam ci znać. Jeśli będziesz zainteresowana
Kosaćce mnie w tym roku zauroczyły. Ale druga kępka, którą przesadzałam, słabiej kwitła. W tym roku robiłam na rabatach taką rewolucję, ze sama jestem ciekawa, czy kosaćce zakwitną w przyszłym roku.