Mirko, Kochana. Każdy tutaj jest od tego, żeby komentować zgodnie ze swoim gustem
Jak widzisz, ani mój domek ani ogród nie jest "trendy". Ale jest mój i go lubię.
Twój ogródek bardzo mi się podoba, dlatego chętnie wezmę pod rozwagę i Twoje uwagi bo masz doświadczenie jakkolwiek byś zaprzeczała!

Proszę o zupełnie subiektywną ocenę

anitan napisał(a)

Mirko, Kochana. Każdy tutaj jest od tego, żeby komentować zgodnie ze swoim gustem
Jak widzisz, ani mój domek ani ogród nie jest "trendy". Ale jest mój i go lubię.
Twój ogródek bardzo mi się podoba, dlatego chętnie wezmę pod rozwagę i Twoje uwagi bo masz doświadczenie jakkolwiek byś zaprzeczała!

Proszę o zupełnie subiektywną ocenę

Anito, trudno powiedzieć, bym znała się na czymkolwiek. Ot sadzę, dosadzam, przesadzam metodą prób i błędów. Wgłębiając się coraz bardziej w Ogrodowisko dochodzę do wniosku, że posiadam bardzo nikłą wiedzę. Planuję to jednak nadrobić

Potrafię jedynie podzielić się informacjami, jakie rośliny zaczęłam preferować w swoim ogrodzie. Dla mnie są one niezawodne. Zakochałam się w funkiach, żurawkach i liliowcach. Nie mam ich zbyt wiele, ale będę na pewno obsadzać nimi każdy zakątek ogrodu. Bardzo lubię szałwię omszoną. Wygląda piękne i bardzo długo zdobi rabatę. Na pewno dasadzę ją jeszcze w ogrodzie. W wielu miejscach mam na obwódkach kocimiętke. Też długo zdobi ogród. Co prawda lubią ją bardzo koty i wylegują się w niej, mi to jednak absolutnie nie przeszkadza To na razie na tyle

no to do listy "pewniaków" dopisuję szałwię omszoną i liliowce

Posadziłam jesienią kocimiętkę a że mam 2 kocury, jestem ciekawa ich reakcji

anitan napisał(a)

no to do listy "pewniaków" dopisuję szałwię omszoną i liliowce

Posadziłam jesienią kocimiętkę a że mam 2 kocury, jestem ciekawa ich reakcji

Nie mam kotów. Bywa u mnie jednak dużo bezpańskich i z sąsiedztwa. Lubią wylegiwać się w kocimiętce.

Mam nadzieję, że nie będziesz miała nic przeciwko, jeśli wkleję tutaj jedno zdjęcie. Chcę pokazać Ci szałwię omszoną. To dwie fioletowe plamy widoczne na zdjęciu. jedna na dole, tuż za żurawką a druga do góry. W obu miejscach posadziłam po 3 rośliny. One się bardzo rozkrzewiają. Przycinam je i powtarzają kwitnienie. Bardzo lubią je motyle.

nie mam nic przeciwko. Śliczny ten Twój busz. Jest wrażenie jakby się nigdzie nie zaczynał ani nie kończył.
Nie da się trochę tego przekleić na mój pusty placyk?

Anito, pamiętaj, że zdjęcia często kłamią To kwestia zrobienia odpowiedniego ujęcia Po lewej stronie, tuz za tymi wysokimi irysami jest pusty placyk - warzywnik. Jest w najgorszym z możliwych miejsc w moim ogrodzie. Nie jestem już niestety w stanie przenieść go gdziekolwiek indziej. Nawiasem mówiąc ten irys rośnie w tym miejscu dwa lata, żurawka drugi rok. Tak samo chyba szałwia. Bardzo szybko uzyskasz efekt, jaki chcesz mieć

Dlatego tak bardzo mi się spodobało ogrodnictwo! Widać efekty dość szybko każdy miesiąc jest inny. To jest to, co uwielbiam, miec wpływ i obserwować zmiany (oby tylko na lepsze). A do tego to żywa materia, która cieszy oko.

Na razie tylko oglądam i rośnie mi apetyt. Trudno się powstrzymać przed zamawianiem roślin. A nie będę mogła nic sadzić dopóki nie będzie zrobiony porządek z terenem i trawnikiem.
Już się nie mogę doczekać!!!

Ja też już nie mogę doczekać się wiosny Dziś jest u nas słońce. Wyskoczyłam na mały spacer do ogrodu. Większość cebulowych wychodzi już z ziemi. Kwitną ranniki i przebiśniegi

a można coś teraz, chocaż w donice wsadzić, żeby zakwitło wiosną?

Anito, wiosną będą dostępne w sklepach różne kwiaty.