W tym sezonie będę musiała dokupić jeszcze kilka wywrotek ziemi i ewentualnie materiał na budowę domku gospodarczego, a po tej operacji już raczej nie powinnam potrzebować usług ciężkiego sprzętu. Koparka zrobiła to, co było przewidziane 2 lata temu. Budowę zadaszenia przesunę na przyszły rok, a w tym skupię się na zakończeniu równania terenu w miejscu, które było pominięte ze względu na planowaną budowę, czyli pod murem żółtego sąsiada.
Mam sporo do przemyślenia i zaplanowania, zacznę oglądać domki . Czuję ulgę po rezygnacji z garaży i długich podjazdów. Jak dobrze czasem odpuścić! .
Witaj Myszko! Jesteś na bardzo fajnym etapie, wszystko przed Tobą, plany, zakupy, rycie, sadzenie, a później satysfakcja i radość z tego co zrobiłaś .
Zapraszam! Zwykle coś planuję, analizuję, a każda sugestia jest bardzo ważna .
Aga, pamiętam doskonale akcje garażowe u Ciebie . Jak ja Ci wtedy zazdrościłam, i właściewie nadal zazdroszczę, że masz to już za sobą .
Teraz, gdy wchodzę do domu, za każdym razem wyobrażam sobie, jakby to było, gdybym przechodziłą pod wiatą . I wydaje się być ok. Dziś miałam dokładniejszy test, bo pM zaparkował na tym wjeździe auto i stwierdziłam, że przejście między domem a samochodem jest wygodne, wystarczająco szerokie.
Miło Cię widzieć Marta , wczoraj już byłam u Ciebie, ale nie miałam siły pisać, a nie chciałam tak byle jak...
Z szałwią mam troszkę kłopot, bo bardzo chciałabym ją mieć w trawach, ale faktycznie jest niziutka. Nie mogę sobie pozwolić, aby była na pierwszym planie w donicy, bo jednak w pewnym momencie nie wygląda dobrze i trochę to trwa. Myślę, że u Ciebie jest szansa, że turzyce zrobią się bardziej płaskie i szałwia będzie widoczna, z rozplenicą u mnie tak nie będzie.
Dziewczyny mnie nastraszyły, i chyba lekkie zbrojenie zrobię .
Grafitowe murki w donicy mnie kuszą (byłoby też proaktycznie ze względu na zacieki ), ale nie wiem czy domek grafitowy. Pokrycie dachowe takie będzie. U mnie na ulicy jest cały dom grafitowy i wygląda to paskudnie.