Z wielka radoscia stwierzam, ze odbudowuja swoja obecnosc paprocie. Troche samoistnie, widocznie gdzies tam zostaly klacza, troche z pomoca. Kilka nowych dostalam,te, bardzo ladnie sie przyjely i juz pieknie rosna w cienistym zakatku.
Kolejne 2 rabaty do zaplanowania
1 to rabata na której chciałem posadzić trzy wielopniowe aronie w rzędzie
2 to bzowa (już czekają 3szt Primrose) myślałem żeby je rozrzucić i poprzeplatać niskimi żywopłotani o różnej wysokości (50cm szerokości nie 100 jak na planie)
Przy warzywkach w rurach, zostawilam dwuletni jarmuz. Zanim zakwitl, jedlismy jego koszyczki kwiatowe, pyszota byla. Teraz, zolte kwiaty przyciagaja biedronki, a te, szybko rozprawia sie z mszyca Narazie jest czysto, ale, licho nie spi
Co roku sobie powtarzam, wiecej czosnkow, wiecej...Ale w tym roku, to juz naprawde, zapisze sobie i wykupie caly ogrodniczy
One naprawde robia dobra robote w ogrodzie. Tym bardziej, ze coraz bardziej podoba mi sie polaczenie ich z piwoniami. I z resztkami tulipanow. Tych, ktore juz trzeba obciac, ale jeszcze musza troche w ziemi posiedziec by cebule nabraly sil.
Będę dosadzać lawendę na tej rabacie. Będzie za seslerią na mijankę i chciałam jeszcze dać drugi rząd lawendy tak w zygzak i nie wiem czy będzie to dobrze wyglądać, czy nie zrobi się bałagan. Mogłabym pociągnąć ją po całej długości ale czy nie zrobi się z kolei taka kiszka długa Tam gdzie leżakuje kostka rosną trzy kulki Danica i tam planuję za nimi rozchodniki i jeżówki White Swan.
Tutaj jeszcze z tulipanami trochę lepiej widać długość tej rabaty
Siedzenie w domu zaowocowalo nie tylko nowa szklarnia, udaly mi sie rowniez jarzmianki Bardzo mnie to cieszy, kocham te malutkie kwiatki
Narazie sadzonki sa jeszcze malutkie, ale mam nadzieje ze wyrosna na piekne okazy.
Ciekawa jestem czy powtorza cechy ,, matki,,.
W calym ogrodzie, mam poustawiane donice z roznymi odmianami miety, ot taki mam teraz ,,zapach chodzacy za mna,,
Sprawdzam je jednak, czy z doniczki nie przechodza dolem korzenie, te, gdy sie raz dostana do ogrodu...Jupi jej, bardzo szybko sie rozrastaja, bardzo ciezko jest je wytepic.
Asienko, montany ogolnie potrzebuja czasu, ale jak juz zaczna rosnac i kwitnac, to na calego.Wiem ze jestes dobra, cierpliwa ogrodniczka i doczekasz sie montanowego potwora
Ja swoje musialam podcinac, przeszkadzaly wrecz w przejsciu po ogrodzie i tarasie. Z wiekiem starsze galazki robia sie brzydkie( te pod spodem rosliny) ale je mozna obciac. Ja je w wiekszosci zostawialam, nowe przyrosly je zaslanialy, a w starym buszu, ptaki wily sobie gniazda.
Ciekawa jestem Twojej montany, pokazuj ja prosze
Ostatnio na innym forum, ogrodniczka opisywala jak rozmnaza swoje rajskie. Zaciekawilo mnie to, jesienia bede probowac Ot tak, z ciekawosci
Jak chcesz, moge wyslac Ci nasiona- fakt ze to dosc dluga droga, ale moze warto sprobowac?
Misy i wiosna fajne sooom
Buziaki
Kawulciu, tak, mialam go na amanogawie i sciagnelam. Chociaz wygladalo to oblednie
Moja amanogawa byla za slaba zeby utrzymac tak duzy okaz. Ogolnie uwazam, ze bardziej by sie duze, silne drzewo sprawdzilo, amanogawa...raczej slabo.Rubens ja dusil. Ale, probuj, moze u Ciebie bedzie dobrze Napewno bedziesz musiala kontrolowac jego wzrost i checi zaduszenia drzewa.
Zapach tez juz lubie, na szczescie przeszla mi ta faza
To co? Ku pamieci?