Myślałam o tych robiniach tam, gdzie są te jedynki, czyli przed bramą i na końcu podjazdu. Podoba mi się też klon czerwony, ale nie wiem jaki mógłby być. No i ta śliwa Pissardi. I teraz nie wiem czy zostać przy zielonym limonkowym, czy uderzyć w bordowe liście? Bukiet drzew wtedy z czego. Boję się, że napstrokacę.