Basiu, teraz tam jest barwinek , ale się "pokłada", więc bukszpan na wys. studni ma być. Dekielek już jest drewniany, niestety ciągle to nie to.... jak latem są iryski i lilie za studnią, to nie odbija się tak w lustrze, ale dostęp musi być

Dziękuję, też mam nadzieję, że to będzie moje miejsce, samotnia na kawkę i dobrą lekturę przysz szumie wody! nie mogę się doczekać !

Witam koleżanki ! Własna studnia w moim przypadku to bardzo przemyślana decyzja .Woda za darmo i do woli ,oprócz tego zdrowa bez uzdatniania chlorem itd .Posiadam studnie wierconą na głębokości 30 m ,głębiej nie wolno bez zezwolenia ,musiałam więc na tej głębokości wiercenie zakończyć.Lustro wody posiadam na 18 metrze a pompa jest o kilka metrów niżej .Z pompą troszkę przedobrzyłam trzeba było ją nie co przydławić, zbyt szybko wyciągała wodę . Nie zamieniłabym własnej studni na wodociągi Koszt wiercenia z pompą to 12 000,00 zł ale wody do woli Przy sporym ogrodzie zbankrutowałbym na rachunkach z wodociągów .To samo dotyczy oczyszczalni ścieków .Koszt roczny to jedyne 100 zł To oczyszczalnia skandynawska bez wsypywania biologii .Biologia sama się tworzy pod ziemią czyli bezobsługowa .Polecam takie rozwiązanie bo bardzo obniża koszty ,co jest ogromnie ważne na przyszłość.Pompa nie pobiera dużo prądu więc nie obawiajcie się wysokich rachunków ..Moją studnię obłoże kamieniem,, zrobię ją w takim stylu aby wyglądała na studnie jakie kiedyś można było spotkać To nie brzydota, lecz kawałek przeszłości którą może ozdobić nasz ogród .Oczywiście każdy ma prawo wyboru, bo to co dla jednych piękne, dla innych wcale nie musi prawda? Posyłam serdeczne pozdrowienia

Też mamy studnię, blisko warzywnika, z kręgów, głęboką na ok. 20 m, z pompą elektryczną. Myśleliśmy że woda z niej będzie służyć do podlewania ogrodu czy prac gospodarczych. Po wykopaniu i ustaniu się wody, daliśmy próbkę do zbadania do Sanepidu i wynik przeszedł najśmielsze oczekiwania - woda zdatna do picia bez przegotowania. No to pijemy. Mamy podłączenie na oba domy, ale na dwie rodziny z full kąpaniami raz się zdarzyło, że brakło, więc teraz na stałe podłączona jest tylko do domu rodziców. No i ogród też się podlewa ze studni. Studnię narazie obudowaliśmy drewnem, pokrywa też jest drewniana, bez rustykalnego daszku. Myślałam właśnie nad jej obsadzeniem, muszę przyznać, że pomysł z bukszpanem bardzo mi się podoba i mam zamiar go odgapić.

Kiedyś studnie były w każdej zagrodzie,a teraz ?
Wodociąg wygodny,ale ile za to wszystko trzeba płacić.......

Z tym zdrowiem to niestety nie zawsze jest tak różowo jak u Gabrysi. Nas nie chcieli przyłączyć do wodociągu, ponieważ jest stary i ciśnienie wody jest zbyt niskie, więc nie robią nowych przyłączeń. Wywierciliśmy więc studnie, po zbadaniu wody okazało się, że norma żelaza i manganu jest kilkukrotnie przekroczona. Teraz mam w pomieszczeniu gospodarczym filtr, który jest większy ode mnie, a wodę do picia i tak kupuję w baniakach.

Ja też mam studnię, służy tylko do podlewania ogrodu z uwagi na wysoką zawartość żelaza. I jest to jedna z moich bolączek co zrobić, żeby wyglądała dobrze. Póki co została na szybko obmurowana kostką granitową, ale wygląda fatalnie. Do tego jest w trawniku... takie straszydełko . Myślę, żeby zrobić raczej jakąś prostą obudowę prostokątną, może też z granitu, ale ładnie wymurowanego. Myślę też o betonie lub po prostu schwanie jej zupełnie i zrobienie tylko pokrywy równej z poziomem trawnika. Spróbuję znaleźć zdjęcie, żeby Wam pokazać swoje brzydactwo . A jeśli macie jakieś własne studnie lub znalezione w sieci inspiracje to plisss pokażcie!

Znalazłam takie zdjęcie:


Paskunda prawda? Muszę w tym roku koniecznie coś z nią zrobić.

Według mnie najlepiej zrównać ją z poziomem trawnika i zrobić tam rabatę - na wierzch wysypać korę lub żwir i śladu po niej nie będzie, że tam coś jest.

A mnie podoba się taka studnia Oczywiście kolor może być inny ,praktycznie każ dy