Pokaże Wam jaką wiedzę ogrodową posiada już moje najmłodsze pokolenie, czyli czteroletnie wnuki Chłopcy pierwszy raz na moją działeczkę zawitali ze swoimi rodzicami jak mieli miesiąc. Od tej pory wizyty były częste, a obserwacja tego co działo się wokół uważna. Wczoraj rysowaliśmy i malowaliśmy kredkami. Zaczyna się przeważnie tak: babciu narysuj nam, a my pokolorujemy. Wczoraj też tak było - temat miał być działkowy. Zdążyłam narysować ptaszka i konewkę,kiedy T i B przejęli inicjatywę. B. namalował chmurę, co zasłania słońce i gałązkę róży z owocami, a T. ziarenka dla ptaszka i trawę. Ale najlepszy był komentarz do tej trawy: babciu, czy widzisz, że ta mała trawa to jest skoszona, a ta duża koło konewki jeszcze nie !!!
Kurczę, Danusiu, ja to chyba jakaś tępa jestem - czytam i czytam i chyba nie bardzo rozumiem ... Czy o to chodzi?
a tak nie ogrodowo to Jasiu skończyl właśnie rok, zasuwa po domu jak czlowiek na dwóch nogach , no czasami rozbija się autkiem Brawo asiu wszystkiego co najlepsze w życiu Ci życzę a Mamusi samych radości
a tak nie ogrodowo to Jasiu skończyl właśnie rok, zasuwa po domu jak czlowiek na dwóch nogach , no czasami rozbija się autkiem