Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Kret, krety - sposoby na kreta

Pokaż wątki Pokaż posty

Kret, krety - sposoby na kreta

an_tre 16:23, 06 sty 2012


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22420
Ja też myślałam, ze u mnie już śpią, a dzisiaj pojawiły się nowe kopce na trawniku, nie próżnują
____________________
Rajski Ogród Ani + Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... http://www.ogrodowisko.pl/watek/2691-maj-2012-duszniki-zdroj-park-zdrojowy-i-okolice http://www.ogrodowisko.pl/watek/1966-ogrod-w-lubiechowie-kolo-ksiaza
bociek 19:19, 06 sty 2012


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Jestem z Wami, dzisiaj sie przeszlam po ogrodzie, z okien nie bylo widac tego co wyczyniaja...
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
moni 14:09, 30 sty 2012


Dołączył: 06 paź 2011
Posty: 834
ja osobiście polecam środek na krety wpłynie firmy Bros bardzo skuteczny.
____________________
Mona
Borbetka 23:27, 04 lut 2012


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
U mnie na krety nie działają żadne gwizdawki, wiatraczki, kupione w marketach odstraszacze, tudzież karbid. Jedynym wyjściem jest złapanie kreta w pułapkę w rurki PCV.



W okresie wiosny, lata i jesieni można wypatrzyć kanały przemieszczania się kreta. Oglądałam kiedyś na Discovery program o kretach i jego żerowanie polega na budowaniu kanałów komunikacyjnych między jednym gniazdem a drugim. On wtedy biega bardzo szybko i taka pułapka to niezrównany chwyt, aby go złapać. Kret jest prawie ślepy i wpadając w taką pułapkę nie może wyjść dlatego, że na początku i na końcu takiej rurki są wygięte blaszki, które działają tylko w jedną stronę. Mój kot zawsze daje mi znak, kiedy kret jest w takiej pułapce. Zawsze staram się wywieźć kreta do lasu, jak najdalej od mojej działki, żeby już nigdy nie wrócił. Podobno krety mają niesamowity zmysł powracania do swoim wygrzebanych kanałów. Ja wywożę je na odległość ok. 5 km i mam nadzieję że te, które grzebią w mojej ziemi, nie są tymi samymi, które złapałam.
Czasami jestem bardzo załamana żerowaniem kreta. Tyle pracy wkładam w zakładanie nowych rabat, takich równiutkich, z obrzeżami trawnika i wtedy przychodzi ON i wszystko mi psuje.
Jedyne pocieszenie w tym, że gdzie kret, tam dobra ziemia.
____________________
borówcowy wizytowka
EwaG 08:53, 19 mar 2012


Dołączył: 18 maj 2011
Posty: 1089
W pewnej starej książce ogrodniczej znalażałam takie sposoby na kreta:
"Jeżeli chodzi tylko o wypędzenie kretów, bierze się 1 funt
mąki kukurydzanéj, 6 łutów proszku niegaszonego
wapna, łut sproszkowanego grynszpanu, 8
łutów lawendowego olejku i trochę wody rzecznej,
miesza sie najprzód wszystkie części suche, zagniata
je z olejkiem i wodą w ciasto, i porobiwszy
z niego kulki wielkości laskowego orzecha, wtyka
po jednej na spód każdego kretowiska, i ziemią przyrzuca. Z téj mieszaniny powstaje woń,
od której nietylko krety, ale i wszystkie myszy
i szczury uciekają. W ogóle ponieważ krety mają
bardzo drażliwe powonienie, używa się takich właśnie
sposobów, które by wonią swoja krety do
ucieczki zmusiły. W tym więc celu dobrze jest
w kretowiska wkładać kawałki kamfory, assafetydy,
ząbki czosnku, śledziowe główki, zabite
ryby i raki, wlewać po trosze smoły, dziegciu,
itp."
____________________
Ewa ; Ogród Ewy G. ; blog http://www.ogrodyewy.pl/
Agnes 08:54, 19 mar 2012


Dołączył: 03 maj 2011
Posty: 406
Ja właśnie zakupiłam takie oto preparaty aby walczyć z kretem. Mam nadzieję że poskutkują ...

____________________
Pozdrawiam Aga -Mój ogród :)
wawik 09:51, 19 mar 2012


Dołączył: 15 lip 2011
Posty: 468
Ja kupłem coś takiego i teraz czekam aż krety zaczną bawić się w górników.

http://zwalczaj.pl/sposob-krety-proszek-silnie-dzialajacy-vigonez-p-118.html
____________________
Agnes 07:42, 20 mar 2012


Dołączył: 03 maj 2011
Posty: 406
Wczoraj M zużył całe opakowanie płynu i co się okazało ? po niedługim czasie kret zaczął się wycofywać w kierunku bramy. Mam nadzieję że spakował walizki i więcej się tu nie pokaże
____________________
Pozdrawiam Aga -Mój ogród :)
Basiaw 12:14, 20 mar 2012


Dołączył: 19 sie 2011
Posty: 1191
Jesienią i w czasie bezśnieżnej zimy kret rujnował mi ogród, płakać mi się chciała, codziennie czekałam jak się rozwidni i patrzyłam, co nowego wywalił. Paliłam mu w kanałach saletrę, wlewałam pokazane powyżej środki, ślubny wlał hektolitry wody, pułapki rurkowe z dużym upodobaniem kret wypełniał ziemią, sam w nie nie włażąc. Bliska depresji zdecydowałam się na krok ostateczny, kupiłam pułapkę śmiertelną.
Ze 3 tygodnie bawiliśmy się w kotka i myszkę, w niepojęty sposób obsypywal tę pułapkę ziemią, ale do czasu. Za którymś razem nie udało mu się i się złapał
Było mi przykro i dalej mam wyrzuty sumienia, że uśmierciłam zwierzaka, ale nie dał mi wyboru. Na razie, odpukać, nic się nie dzieje, po zejściu śniegu i odmarznięciu gleby żadnych nowych kretowisk a u sąsiadów znowu krety rujnują trawniki i rabaty
____________________
Nasz mały, zielony świat
Basia_1987 09:12, 25 mar 2012


Dołączył: 13 lip 2011
Posty: 1013
Dzisiaj u Mai w ogrodzie pokazali taki środekożegnanie kretem repelent firmy Zielony Dom,niedługo wypróbuję
____________________
" Baśniowy" ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies