Dziękuję bardzo za miłe słowa i pozdrowienia
Wspaniale mieć takie miejsce, gdzie można się trochę podzielić swoim światem i otrzymać dużo serdeczności
Ostatnio trudno mi się skupić na ogrodzie, bo głowę zaprzątała mi choroba i pogrzeb w rodzinie. Ale tak to bywa w życiu, trzeba to samemu przeżyć , pogodzić i uporać się z tym.
Danusia napisała artykuł o Mikołajku, a ja pod koniec lipca nabyłam takowego, bo mi sie bardzo spodobał, to przypomnę zdjęcia
Na prośbę kilku przesympatycznych Pań z forum wstawiam przepis na pierniczki świąteczne, które robię co roku o tej porze od kilku dobrych już lat....
50 dag mąki
1 dag sody
20 dag miodu
20 dag cukru pudru
1 paczka przypraw korzennych
4 dag margaryny
1 jajo
mąkę przesiać razem z sodą na stolnicę, zrobić wgłębienie, wlać płynny miód i wymieszać aby się nie rozlewał. Dodać cukier puder, przyprawy korzenne, tłuszcz oraz jajo. Zagnieść ciasto jak na pierogi. Wyrabiać dokładnie , dopóki nie będzie lśniące i jednolite na przekroju.
ciasto rozwałkować do grubości 1/2 cm (ja robię cieńsze!) .
Wykrawać foremką i układać na przygotowanej blaszce.
u w a g a ! należy blat lub stolnicę sypać mąką aby ciasto się nie przylepiało.
Piec w dobrze nagrzanym piekarniku ok.10 min. (należy sprawdzać, moje "siedzą" krócej)
Przechowywać w słoju lub pudełku szczelnie zamkniętym.
smacznego
moje wczorajsze z synkiem poczynania przedświąteczne
a to zeszłoroczne dzieło już polukrowane i przystrojone !
Ewo, no faktycznie ciężko mi w miejscu usiedzieć.... chyba mam ADHD choć ostatnio zmęczona jestem i nic mi się nie chce... co do talentu to dziękuję moim największym jednak talentem jest kaligrafia, pochwalę się kiedyś ....
Wieloszko , jak mi się uda to otworzę nowy wątek dosłownie za chwilkę i tam wstawię przepis
Pamiętaj jednak, że one z początku SĄ twarde, dlatego należy je zrobić już teraz i trzymać w słoju lub w pudełeczku blaszanym
Aniu, taaaak, wyszłam rankiem z kawą i sypnęłam na ogród brokat od razu piękniej
A teraz zobaczcie co się porobiło.... dałam donice z ogrodu na poddasze i proszę ! w jednej zaczął się ruch wiosenny! no coś podobnego! już ją szurnęłam do garażu, tam jednak chłodniej.....
Sylwia! Mój plan geodezyjny to jakaś nędza! Sama zobacz. Ja tam nie widzę żadnych wymiarów działki. Pójdę dziś lub jutro i będę mierzyć. Jak tylko będzie gotowe - wkleję.
A, tego nie wzięłam pod uwagę, No to całkiem insza inszość. W takim razie jestem za, a nawet przeciw. Bo jak tu pozbyć się takich drzew? Grzech
Lepiej dosadzić trzecie. A najlepiej brzozy himalajskie-wielopniowe o czysto białej korze.
Istnieje coś takiego jak adopcja na odległość. Zgłaszam się.
Ewo, czy to znaczy, że będziesz mi przesyłać regularnie jakieś małe kwoty na te brzozy? Jeśli tak, zostajesz natychmiast ich matką adopcyjną.
Witam, wróciłam właśnie z udanych zakupów na pobliskim targu. Pochwalę się co kupiłam. Oczywiście takich ładnych dzieci tam nie sprzedają, tylko doniczki
Syn strasznie chciał pozować, więc wklejam.
A ta doniczka szczególnie mi się podoba
Bardzo lubię te niemieckie donice. Rośliny prezentują się w nich pięknie.
Dominiko,Twój ogród jest jednym z moich ulubionych, zawsze gdy mam chwilę na Ogrodowisko do Ciebie zaglądam obowiązkowo
Ktoś już chyba wcześniej Cię o to pytał - jest szansa na plan całego ogrodu lub chociaż kilka ujęć z większej perspektywy?
Ciekawi mnie też czy masz przedogródek? Sama jestem teraz na tym etapie i przyznam,że trochę brakuje mi pomysłów na jego obsadzenie
I mam jeszcze jedną prośbę- mogłabyś wrzucić jeszcze kilka fotek buka Purple Fontain- planuje takiego u siebie, jak szybko przyrasta?
Dziękuję i pozdrawiam
Lenko, zaglądnij proszę na 4 stronę mojego wątku. Wstawiłam tam zdjęcia klombów, które mam przed domem.Nie mam przedgródka.
Poniżej obiecany Profusowi rysunek mojego ogrodu. Przepraszam za jakość. Rysowanie nie jest moją mocną stroną.
Jeśli chodzi o buka i lepsze fotki, będziesz musiała poczekać do wiosny Teraz jest całkiem łysy Ciężko jest ocenić jego szybkość przyrastania, ponieważ rośnie w dół, nie w górę i jest już na tyle wysoki, że oglądam go tylko od dołu. Na pewno zagęścił się przez te 3 lata. Ten buk jest bezproblemowy. Czasem połaszą się na niego mszyce, ale łatwo je przepędzić. Więcej problemów z nim nie miałam.
Poniżej propozycja zmian, czy ktoś zerknie na to i coś podpowie?
Okrągłą thuję przesadzę na łuk, razem z innymi kulkami. Na jej miejsce posadzę różanecznika, tego co rośnie przesadzę nieco w prawo (aby było symetrycznie). Czyli będą 3 różaneczniki. Wyrzucę też ten zaznaczony cyprysik.
Oczywiście jeśli po zimie thuje, które tworzą tło nie odbiją to je wymienię.
Z przodu tej rabaty posadzone są żółte płożące jałowce, ale na samym przodzie jest coś innego (tak na wprost przed zielonymi thujami) - zamierzam to wyrzucić i dosadzić jałowca płożącego.
Przed zielonymi thujami rosną trzy berberysy (niestety słabo widoczne), któe chciałabym zostawić. Z ich prawej strony rosły 3 (a teraz zostały już tylko 2) sosenki - typu poduszka (ale je przesadzę - na powyższym zdjęciu widać jedną to ta skreślona z prawej strony).
I teraz dochodzę do pytania, czy cyprysiki (te na których dałam znak zapytania) - będzie ich dwie sztuki, wyrzucić zupełnie, czy też symetrycznie dwa dosadzić po drugiej stronie berberysów zamiast sosenkowych "poduch".
Pomyślałam, że jak je wyrzucę, to mogłabym pociągnąć taką wstęgę z takich różowo - pomarańczowych żurawek?
Żurawki kończyłyby się na końcu, tam gdzie znów będą różaneczniki (1 jest,2 wymienię, 3 zamienię za kulkę).
Bo wydaje mi się, że i żurawki i cyprysiki się nie zmieszczą jak zacznie się to rozrastać.
Zapraszam Was dzisiaj na rybkę panierowaną w zalewie octowej
Arek przywiózł wczoraj 3kg karasi i trzeba było coś z nimi zrobić. Do późna w nocy z nimi walczyliśmy ale udało się W takiej postaci posiedzą troszkę dłużej
Dzień wcześniej mroziliśmy 2kg szczupaka
Będziemy się zajadać rybkami w końcu to samo zdrowie