Bogdzia - babopielką, to mnie mąż nazwał
On jak wraca z pracy, to ja oczywiście w ogrodzie siedzę i kiedyś przyszedł do mnie i mówi " A ty co znowu robisz za ekologiczny oprysk babo-piel " i tak już zostało

Ewa - ja też lubię pachnące rośliny, tylko zapach lilii trochę dziwnie odbieram .
Wszystko przez to, że są wykorzystywane do pogrzebowych wiązanek .

Fajna ta Twoja historyjka Ja mam ekologiczną oczyszczalnię przydomową , ale też nie czuć z niej żadnych nieprzyjemnych, zapachów . Fajna sprawa taka oczyszczalnia .Trzy komory z rozsączem
,ostatnia z napowietrzaniem. Do tego specjalne bakterie się sypie , które rozkładają to co się da rozłożyć .
Z ostatniej komory wodę można brać do podlewania roślin . No i muszę zaznaczyć,że mój mąż sam zrobił projekt i sam ją wykonał .

Ircia - ja uwielbiam tojady . Nie są kłopotliwe i pięknie kwitną .
Ja mam jeszcze tojad Bicolor i Mołdawski, ale zdjęć brak . W tym roku postaram się wszystkie uwiecznić na zdjęciach
Twój biały szybko się rozrośnie !

Kolejne rośliny

Krzewuszka Middendorfa - kiepskie zdjęcie ,ale chciałam pokazać ,że żółte krzewuszki też są .


I biała Candida

Morwa biała odmiana pogięta

Lilie

Bożenko, Twoje tojady są przecudne!!!!! Mam do nich wielki sentyment, bo pięknie rósł na działce rodziców. W ubiegłym roku posadziłam biały, był jeszcze malutki. Niebieski wysiałam w zeszłym roku, ale coś jest oporny. Mam nadzieję, że wiosną wzejdzie
Planuję stworzyć tojadową rodzinkę

a to moje malenstwo z ubieglego roku:

tak na szybko.... nie patrz na dół (tam gdzie planowana kostka) bo nie wiem jak to wygląda i po prostu zrobiłam półkole

3 latek obkopany, na wiosnę do donicy, po 3 latach będzie gotów forma prosta ma 7 lat jeszcze 2 / 3 lata i gotów

Ja podziwiałam bukszpanowe ogrody w Książu w 2004r.

Mostek bardzo ładny. 'Ukradnę' go do mojego planu dla Agi.
Wklejam co co narysowałam.
Oparłam plan na okręgu,wydało mi się to ciekawe.
Przód- przy francie ławka, która jest w pólkolostej rabacie żwirowej, po bokach ławki krzewy- może hortensje. Przed ławką trawnik -tez półkole, dalej skarpa z nasadzeniami tez w rytmie półkoli. Dalej te rytmy przechodzą w twoja rabatę. Przejście przez rabatę dobre by było jak Ci ktoś narysował ostatnio- taki mostek, ale zmodyfikowany, albo po prostu kładka w nasadzeniach ( taka kładka z deseczek, bez poręczy, albo poręcze z grubych sznurów). Sucha rzeka jest trudna w kompozycji, a mostek jaki planujesz jest ciążki. Bez wody zawsze taki będzie, do tego motyw mostka jest taki trochę orientalny, a ja myślę że Twój ogród powinien być nie za bardzo egzotyczny.
Wsadzenie tam jakiś punktów wyższych jak rozmawialiście jest fajne.
Jeszcze nasadzenia z przodu w tych falach- dywanowe, może bluszcz, czy pachysandra, funkie. W tym może byc coś jeszcze,a le nie za dużo drobiazgów, niech będą widoczne te fale, a różnrodnością je zakłócisz.
Przepraszam za jakość rysunku, ale nie mam już 'pary' żeby przerysować.

Udało mi się

Dodaje poprawiony projekcik wg Waszych wskazówek Nie wiem jaki układ rabat wymyślić od strony wjazdu. Super wyglądałoby formowane drzewo np: sosna jako soliter przed domem a pomiędzy wejściem do domu i wjazdem do garażu. Ale cena 5000 - 7000 tyś to nie dla mnie za jeden okaz

Wieczornik damski - wieczorem niesamowicie pachnie

Gilenia trójlistna

Wiżaówka bulwkowa Plena

Słonecznik wierzbolistny -prawdziwy gigant ,ponad dwa metry wysokości



Tytoń leśny - pieknie pachnie

Muszę się spieszyć z tym pokazywanie roślin, bo nie zdążę do wiosny

Ajania

Trzykrotka 'Sweet Kate'

Pięciornik skalny

Ogórecznik lekarski

Ostrogowiec






Zawilce japońskie

Gabriela - widziałam ten Ogród na rozstajach .Jest piękny z mnóstwem roślin, ptaków i drewnianych figur
wykonanych ręką właściciela ,nawet grota tam jest ale czy on jest botaniczny ?

Dalszy ciąg bylin .
Floksy
Tego uratowałam od zagłady z babcinego ogrodu -bardzo stara odmiana

Maki











Jarzmianki

Lars

Zastanawiałam się od czego zacząć na tak dużym obszarze do zagospodarowania...... Może globalnie od zarysów rabat i ich linii ? ........ Coś zaczęłam skrobać , jeśli chodzi o linie ...... to jeszcze nie skończone ,bo mam trochę innych zajęć ale jakiś począteczek .....





Jak znajdę chwilę to pozakreślam kolorami rabaty , trawę ..... wiem , że ma być również staw , który można połączyć z częścią ogrodu ....... Zakończę tak , to ogromna inwestycja

Suchą rzekę wraz z mostkiem można przenieść w inne miejsce ogrodu jako łącznik jednej części rabaty z drugą .......?

Ewa - niestety nie ma u nas prywatnych ogrodów botanicznych, a szkoda bo słynny pan
Eugeniusz Radziul byłby zapewne pierwszym właścicielem, takiego,prywatnego ogrodu botanicznego


Bożena- mam nadzieję ,że wiosna szybko do nas zawita ,a wraz z nią Ty się u mnie zjawisz

Dzisiaj przerzucam się na byliny, może kilka z nich wzbudzi czyjeś zainteresowanie ?

Dyptamy





Chabry



Wielkogłówkowy

Nadobny

Dzielżany



Deinante

Przedstawiam mój przyszły ogród w zimowej szacie:

Widok z okna tarasowego na dwie podniesione rabaty i placyk zabaw a pod nimi trawnik już zasiany:


Widok na część laśną w oddali:


Lewa strona stojąc plecami do domu:


I skalniak:

Haniu, już się tłuamczę, chciaż tylko winni siętłumaczą. "Wsiowy", bo sadzę tam wszystkie roślinki pospolite, rodzime, bylinowe i chaotycznie...tak jak mi coś fajnego w ręce wpadło.. .... I nie ma tu ironii, tylko wielki sentyment do starych ogrodów, takie wiejskie ogródki...u babci, z drzewami owocowymi po których się wspinało, pełen zapachów i kolorów Początkowo w tym miejscu była przechowalnia tego co kupiłam a pomysłu nie miałam co z tym robić.... i powstał "wsiowy ogród". On już tu się zostanie ze mna....nawet jak nie bedzie pasował do reszty ogrodu. Musze go jednak przekomponować, bo wysokie bylinki zasłaniaja te niskie, posadzone nie zawsze w dobrym sąsiedztwie. Dalej będzie tu misz-masz, tylko chcę to "umeblować", bo wiele fajnych kwiatków jest niewidocznych , albo zagłuszanych..... Dla ich dobra.
Na wieś sie wyprowadziłam z własnej i nieprzymuszonej woli.... nie przepadam za miastem. Miasto mnie przytłacza. Nie wstydzę się ani wsi, ani mojego ogrodu. Wstydzę się jedynie, że tak wiele rzeczy posadziłam bezmyślnie, że tak wiele kwiatów się nie przyjęło z mojej głupoty/niewiedzy ...
Ale przyznaję, że przez wiosnę, lato i jesień daje pokaz całej palety barw jaką tylko mogła sobie stworzyć natura

hanka_andrus napisał(a)

Podoba się,podoba!I tak niech będzie dalej!Z przeróbkami nie szalej!Buziaczki za ptaszki modraszki!

Haniu ja bym chętnie jeszcze poprzerabiała ale mój M jak coś posadzone to bardzo nieskory do przesadzania i nie chodzi mu o pracę tylko dla niego jest dobrze jak jest. Zdjęc modraszek mam mnóstwo i chętnie dla Ciebie jeszcze wkleję. Ja też je bardzo lubię, malutkie, niebieściutkie ,wesołe- super ptaszki.Te dwie tylko dla Ciebie.





Byłam kilka razy u Ciebie ale rozmawiacie o pietruszce a ja się na warzywkach nie znam więc się nie odzywałam. Pozdrawiam.

piękne agapanty w dużym skupisku rosną w Barcelonie w ogrodach Gaudiego