Czyli najlepiej grunt i najwczesniej na przyszłą jesień przesadzać i Nie nawozić w tym roku, a ziemie jak ta sierota oczywiście kupiłam w OBI no cóż w drodze do babci jest ogrodnik, tam kupię jeszcze kwaśny torf.
Joasiu tej ziemi z obi wogóle nie dawaj tylko taką z ogrodu, chyba że masz bardzo gliniastą ziemię w ogrodzie to wtedy daj kupna, no i pół na pół z kwaśnym torfem. Wlej wody do dołka i potem też podlej i jeszcze bardzo ważna sprawa nie sadź głębiej niż rosły w doniczce bo tego nie lubia żeby im wierzchnie korzonki przysypywac.Jesień w przyszłym roku to dobry termin na przesadzenie.A nawóz daj na wiosne ale w przyszłym roku, w tym nie dawaj, wystarczy im składników z torfu.
Joasiu jak nie dasz kwaśnego torfu to możesz te rododendrony od razu wyrzucic bo one bez niego nie bedą rosły. Moze by Ci wytrzymały maxymalnie dwa lata ale będą chorowac i niestety na 100% je wyrzucisz. Twój M musi się przyzwyczaic do tego że ogród ma wymagania i trzeba sie nim zajmowac. Wiec nie tchórz i koniecznie musisz miec kwaśny torf, tylko nie pomyl go z odkwaszonym bo taki też jest w sprzedaży.
Aniu Ciebie też zapraszam i wszystkich którzy mają na nie ochotę. Mogę nawet poczta wysłac ale Ty na pewno pieczesz lepsze bo Ty wogóle jestes SUPER pod każdym względem.