Grudzień 2021'- cd.
Pomimo zimowej aury ciemierniki wychylały już pąki z ziemi
Chyba u Mirki i Vity toczyła się dyskusja na temat okrywania/nie okrywania hortensji ogrodowych.
To mój sposób zabezpieczania ogrodówek. Mogę powiedzieć w 100% niezawodny. Z reguły robie to początkiem grudnia. Hortensję wiążę sznurkiem, nakładam kaptur z agrowłókniny, otulam to siatką cieniującą i na to tworzę chochoła z gałęzi świerka.
Przed świętami nakładam na górę czapki mikołajowe

Wiosną w zależności od pogody i temperatury (z reguły to marzec/kwiecień)ściągam najpierw gałęzie. Resztę dopiero gdy nie ma już obawy przymrozków. Jeżeli jest b. ciepło w ciągu dnia (w kwietniu/maju) ściągam siatke cieniującą.
Bez okrywania byłyby niewielkie szanse na kwitnienie. Tym bardziej że mieszkam w terenie górzystym a hortki rosną akurat na przeciągu wiatrów zachód-wschód