Wracając do tej mojej rabaty z seslerią dumam nad krzewami, które chcę tam dać. Niby miałam zaplanowane tam kaliny compakta ale rozważam też Palibiny. Nie mogę się zdecydować. Co byście wybrały?
Ten klon, to taki rarytasik. W tym roku miały zawrotne ceny, ale wart grzechu. Poluję na niego, ale na mniejszy okaz, bo taniej. Na razie podziwiam u ciebie
W tym roku one bardzo spóźnialskie. Miałam 10, wszystkie przepadły. W gminie koło banku jest szpaler tych pluskawic, jeszcze nie kwitną, choć dorodne bardzo. A rok temu dawno kwitły. Uwielbiam ich zapach, ale są mega wymagające, coś im u mnie nie pasuje.
To prawda, ciężko się w ryzach budżetowych trzymać. Generalnie umiem to, ale zdarza mi się zaszaleć. Na rośliny wydaję niewiele, na sprzęt wydałam, bo to dla mojego dobra, oszczędzać ręce. Wyjątkowo nie kupiłam żadnych cebul, a chciałam szafirki i czosnki. Cóż, zakwitną te, co są w ziemi, innym razem kupię.W życiu są różne priorytety wydatkowe, a ogród i tak napchany i tylko pracy w bród.
Piszesz, że dalie spisały się na medal. W tym roku u mnie tylko 4, bo psy wykopały, pogryzły i tyle z nich. Ale w nowym sezonie dokupię sobie dalii, jednak długo cieszą, więc ta zabawa z przechowaniem warta.
Fajnie, że ze sprzedaży roślin wpadły gratisy i prezenty.
Patrzę na twój ogród, zaczynasz wycinkę i czyszczenie, ja chyba już muszę hosty usuwać, są złote jak u ciebie.
Najbardziej mnie mrozi, jak pomyślę o wiązaniu traw, ta moja ilość.
Dobrze, że sezon się kończy, odpoczywać też trzeba, choc u mnie on trwa cały czas, grabienie liści i igieł do stycznia.
Udanego dnia, dobrej pogody, idą cieplejsze dni, może i u was też
Udało się w sobotę wyczyścić oczko z roślin. Wszystko pocięłam w mojej super sieczkarni. nawet te mokre dziadostwo. Z czubatych iluś taczek uzyskałam metr sześcienny zielska Weszło w jedną komorę kompostownika. Sieczkarnia to mój najlepszy zakup
A zakwasy leczę do dziś
Witam Wszystkich serdecznie
Czytam o automatycznym podlewaniu od jakiegoś czasu - męczy mnie stanie z wężem Na wiosnę stawiam baniak na deszczówkę (2.5m3) wraz z pompą zanurzalną. Do tego planuję zakopać trochę rurek
Poniżej mój wstępny projekt rozmieszczenia zraszaczy (między kropkami jest 1m).
Planuję zółte i zielone zraszacze Rain Bird 5004, a pozostałe statyczne z głowicami Rain Bird R-Van. Podział na sekcję jest wstępny - docelowy po testach z wydajnością źródła (zraszacze połączone wężem ogrodowym).
Prawy górny róg skierowany jest na południe. Biały kwadrat po prawej stronie to domek który za 2-3lata znikanie - zwiększę zasięg zraszacza koło niego.
Nie wiem czy nie za dużo tych zraszaczy. Jakie są Wasze doświadczenia ze zraszaczami firmy Rain Bird, zwłaszcza z dyszami R-Van.
Proszę o opinię i sugestie bardziej oświadczone osoby w tym te macie.
Pozdrawiam
Jarek
Projekt wykonany w LibreCAD.
Jakie szybko, Jolu? W żółwim tempie. Może tylko mniej się stresuję. Będzie co ma być, a jeżeli zdarzy nam się mroźna zima, to jeszcze lepiej, nie będziemy się wyrywać do ogrodu, w lutym, bo jeszcze śnieg będzie leżał.
Teraz tylko co nieco opatulić, ozdóbki pochować, żeby nie fruwały po działce, miskanty powiązać i koniec. Może uda się, jak zawsze na koniec października, zafiniszować. Jeszcze jakieś pogodne dni mają się trafić.