Udało się w sobotę wyczyścić oczko z roślin. Wszystko pocięłam w mojej super sieczkarni. nawet te mokre dziadostwo. Z czubatych iluś taczek uzyskałam metr sześcienny zielska Weszło w jedną komorę kompostownika. Sieczkarnia to mój najlepszy zakup
A zakwasy leczę do dziś
Zarosło Wam to oczko dookoła. Pamiętam jak je budowaliście. Teraz to wycinanie w nim liści przed zimą - nie zazdroszczę.
Ale piękne jest o każdej porze, może najmniej na przedwiośniu, ale rybki wtedy dają pokaz, i jest ok.