Aniu, a mnie się wydaje, że mam wszystko opóźnione hah, widać w twój klimat
zimniejszy za to dłużej będziesz cieszyć się wiosną
Irenko posadziłam je przy rabacie przytarasowej i nikomu tam gmyrać
poza mną nie wolno, ale bardziej o to chodzi, że jak wsadziłabym dalej to bym o nich zapomniała
Piękna twoja kamasja. Moja taka blado niebieska .
Wszystko szybciej u ciebie kwitnie.
Moje kamasje jeszcze nie. I kocimietki nie. A zresztą moja Fiona nawet do nich nie podchodzi. Nie reaguje na nie.
Smacznego masz swojego futrzaka
Dodam swoje trzy grosze
Dopiero teraz dojrzałam i wiem, że cebulowe muszą mieć wlaściwe warunki glebowo-wilgotnosciowe. I tu Ewa dobrze je podkreśliła.
Może tylko ja taki ignorant byłam bo przecież wszystko szybko - kupić posadzić i ma rosnąć.
No to się przekonałam.
Martagony muszą mieć odczyn gleby zasadowy więc sypiemy skorupki z jajek co kto ma.
I ja mam szachownicę kostkową bo sobie kupiłam torbę u Pani Przebiśnieg
Cebulki tym razem niam pierwsza klasa nie przeschnięte.
Coś czekamy na wiosnę czy jak? Nawet miło oglądać zdjęcia z wiosny .
Martensje znam tylko teoretycznie. Szachownice (w tym roku próbuje Agnieszka W. z Jurajskiego) - wymagają wilgotnego stanowiska również w lecie. Nie wiem, na ile są długowieczne, bo u mnie kostkowana zanikła.
Śnieżyce i przylaszczki. Tulipany botaniczne (zobacz u Ryski wspaniały t. acuminata), t. sylvestris sam się rozsiewa. Krokusy botaniczne, czyli c. tommasinianus. Czosnek niedźwiedzi (wilgotny żyzny półcień) z martagonami (tak samo).
Ale trzeba określić stanowisko dla naturalizowania. Czy to będzie środowisko łąki mokrej czy raczej lasu lub zbocza bukowego. Bo przecież cyclameny (c. hederifolium) też rosną naturalnie (ale wiadomo, że nie w łące).
Edit: pytasz jakie najłatwiejsze? Narcyzy są uniwersalne i niewybredne (jak nie ma muchy narcyzowej). Jak się podpasuje z miejscem to wszystkie wymienione. Widzę, że u mnie cyclameny mają tendencję zadomowiania się. Np. tulipanom botanicznym nie mróz szkodzi a wilgoć w zimie.
160 czosnki Purple Sensation
150 tulipan turkiestański
15 kamasja (leichtinii)
70 t. Orange Emperor + Purissima
20 t. Orange Emperor
66 t. van Eijk
28 t. Salmon van Eijk
10 t. Sapporo
21 t. Mystik van Eijk
28 t. Purple Flag
8 t. White Parrot
20 t. Angelique
30 narcyz Cherfulness
8 t. Flamming Flag
8 t. Huits ten Bosch
8 t. Negritta Double
16 t. Candy Prince
5 t. Ice Wonder
8 t. Blach Parrot
38 t. Dolls Minuet
8 t. Double Beatu of Appeldorn
16. t. Lasting Love
5 t. White Libestar
10 t. Blushing Candy
8 t. Salmon Price
30 t. Tarda
16 t. Ballerina i t. Negrita
50 innych czosnków, masa narcyzów, kamasja semiplena, iryski, zawilce, gladiolusy, szafirki i cebulice).
No wiem właśnie i dlatego nie miałam ale Ewa Sierika najpierw podarowała mi nasiona i to mnie pokusiło. Nasiona wysiałam ale jakoś mi się nie udało, kupiłam sadzonkę a tymczasem Ewa była u mnie z Aldoną bo zrobiłysmy sobie male spotkanko jak jeszcze było ładnie i do stałam od Ewy cudowną sadzonkę.
Przy okazji dowiedziałam się że musi mieć stale mokro i koniecznie trzeba nawozić
dziś robiłam fotki - moja jedyna kamasja co roku ma tak i nie zakwitła przez 2 lata
Nie wiedzialam, ktore zdjecia zacytowac,wiec wybralam to z kamasja, bo jedno z ostatnich No i fajna jest! A te zwykle mozesz kiedys dosadzic na swoja laczke, powinny sie pieknie wpisac
u mnie kamasje padly, nie udalo im sie przezyc zimy, nie wiem, dlaczego, moze miejsce im nie podpasowalo?
Nie moge sie doczekac TWojej tegorocznej laczki. I pieknie u Ciebie jak zwykle, ale to wiesz sama, chociaz moge Ci to powtarzac do znudzenia
Bylas juz w tej szkolce do cienia? Ja odkrylam fajne nowe miejsce, ale niestety on line
Filmiki z ogrodu obejrze pozniej, juz sie na nie ciesze.
Ps, a wiesz, ze piwonie mi juz kwitna? te przed domem, ale one chyba wczesne sa, i to dlatego. I nie wszystkie. Wladke chyba bede przesadzac, bo nie wiem, czy nie za gleboko posadzilam, juz drugi sezon i nie bedzie kwiatow.
Właśnie te paseczki mnie urzekły. Nie widziałam jeszcze nigdzie tej odmiany. Jak ją zobaczyłam na stoisku to od razu wzięłam. Niestety, były tylko dwie.
Mam nadzieję, że będą się tak rozrastać jak Twoje
Ewa, kamasja niezwykła, podoba mu się wybarwienie liści... ja mam kamasje drugi rok i bardzo je lubię, kępy się powiększają.
Pozostałe widoki obiecują cudne kwitnienie latem
Przed ulewami mroziło u mnie. Wierzchołki kirengeszomy ścięte, moje troskliwie opatulane pięknotki też. Właściwie każdego dnia odkrywałam kolejne szkody. Do bolesnych strat doliczam też arizemę grifitti. Z niewytłumaczonego powodu nie wyszła po zimie. Boli!
Dziękuję
Gdybym miała wybierać pomiędzy tulipanami a narcyzami wybiorę narcyzy Póki co mam to i to, chociaż jeśli chodzi o tulipany, to postawiłam na botaniczne.
Pomidorki już kwitną, ale mam problem z tymi, które trzymałam jako rezerwę. Chyba wsadzę do dużych doniczek, bo żal wyrzucić. Nie mam dobrych doświadczeń z uprawą pomidorów pod chmurką, zawsze mi je zaraza dopadła, zanim na dobre zaczęły owocować. Dlatego kupiłam szklarenkę. Pod chmurką udają mi się tylko koktajlowe.
Reniu, co prawda już wybrałaś farbownika, ale obiecane połączenia zostawiam. Ciekawa jestem, jak farbownik sprawdzi się u Ciebie.
Ta kamasja warta uwagi, muszę pomyśleć o cebulowych kwitnących każdego roku na 100%.
Tulipany i narcyzy mam na czarnej liście pod tym względem.
Śliczną masz szklarnię i pomidorki. Niech zdrowo rosną