Gosiu, czasem zastanawiam się, czy rzeczywiście można napaść oczy w moim ogrodzie. Zdjęcia nie zawsze pokazują całokształt, nie wszystkie zakamarki są zagospodarowane ze względu na budowę. Nie było projektu przygotowanego przez fachowców, dłubię sama, wg własnych wizji, nie zawsze trafionych. A jeszcze parę marzeń mam do realizacji
Psy na razie gościnnie.
Haniu, jakie tam smaczki Byliny i kilka drzew. Psy były nadzwyczaj grzeczne, to nie była ich pierwsza wizyta Mała zaanektowała kanapę wieczorem i ani myślała wracać na stare śmieci.
Basiu, tak naprawdę zapomniałam, że kiedyś zamawiałam takie szafirki, musiały cebulki urosnąć. Kamasje warto mieć, stosunkowo szybko się mnożą i teraz ze względu na chłody dość długo kwitną.
Dla Ciebie
Aniu, raczej takie upchane O tej porze miałam zawsze takie wrażenie, że rośliny lada moment wyleją się z rabat. W tym roku susza skutecznie wyhamowała taki gwałtowny przyrost zielonej masy.
Mam tylko takie fotki buków z początku tygodnia, teraz przyrosty mają nieco dłuższe. Dwa rosną przyzwoicie, trzeci i najbardziej widoczny chorował. W tym roku wystartował jako pierwszy, może już mu przeszło
tu jak raz widać, iż przydałoby się, by był taki sam jak pozostałe
Ta kamasja warta uwagi, muszę pomyśleć o cebulowych kwitnących każdego roku na 100%.
Tulipany i narcyzy mam na czarnej liście pod tym względem.
Śliczną masz szklarnię i pomidorki. Niech zdrowo rosną