Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Pszczelarnia

Pszczelarnia

Gardenarium 07:58, 05 gru 2019


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Kamasja, hiacynciki, cebulice, szafirki.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Pszczelarnia 09:54, 05 gru 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
mira napisał(a)


Myśl !

mogę w ramach wolontariatu stać na furtce i kasować


Po co, wystawimy puszkę.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 10:00, 05 gru 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Milka napisał(a)




Czyli jednak mają konkretne zadanie, więc są strażnikami, a zatem uzasadnione jest ich miejsce w ogrodzie ozdobnym.
Świerki kojarzą mi się z długowiecznością i totalną odpornością, o ile ochojnik nie atakuje.
Czyli w planie wycięcie, jak urosną cisy. Jak mus, tak mus.
Nie zwróciłam uwagi na pędy hortensji, wiem, że obficie kwitną, łatwo je rozmnożyć, potrzebują ciepła, osłonięcia i dużo wilgoci. Moje podlewam latem codziennie, a jeśli trzeba i całą noc leci nawodnienie.
Nazwy swoich mam gdzieś zapisane, utkwiła mi w głowie RENATE, mocno fioletowa. Ciekawe okazy przywlekłam z Niemiec, ale gdzie te nazwy?
Musisz dla nich miec zaciszne miejsce, z dobrą ziemią, ale przede wszystkim mocno wilgotną, wtedy będą rosły. Okrywania tez nie będą potrzebować, bo już w Twoim rejonie tez zim strasznych nie ma, ostatnią jaką pamiętam, to nasz wypad narciarski w Czarnej G.



Tam kiedyś była granica między dwoma działkami i one w zasadzie rosły dobrze, pod siatką wzdłuż granicy.

Ireno, świerk to tylko 120 lat życia maksymalnie. Moje mają około 100. Dożywają swoich dni.

Ach, gdzie te nazwy, to chyba 'Renate Steiniger'? Babopielka (pozdrawiam Cię, Bożeno) uwielbia nade wszystko h. 'Europa'.


Są zimy, dwa lata temu była ze śniegiem 2 miesiące, w zeszłym roku w styczniu był śnieg. Gorzej jak jest mroźno (ostatnie 2 lata miałam najniższą temperaturę -17 a wcześniej 15 lat temu było -26) i bez śniegu.


Zgromadzę teraz lepszą ziemię pod te hortensje i je zadołuję.



____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 10:15, 05 gru 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
makadamia napisał(a)


(...)
Powiedz Ewo, które cebulowe oceniasz jako najłatwiejsze do naturalizacji?
Na angielskich stronach roi się o martensji, przebiśniegów, szachownic, narcyzów itp.

Co z tego ma szansę u nas dobrze rosnąć? przebiśniegi i narcyzy oczywiście rosną, ale pozostałych dwóch nie spotkałam.


Danusia pisze: kamasja, hiacynciki, cebulice, szafirki.

Uzupełnię.

Martensje znam tylko teoretycznie. Szachownice (w tym roku próbuje Agnieszka W. z Jurajskiego) - wymagają wilgotnego stanowiska również w lecie. Nie wiem, na ile są długowieczne, bo u mnie kostkowana zanikła.


Śnieżyce i przylaszczki. Tulipany botaniczne (zobacz u Ryski wspaniały t. acuminata), t. sylvestris sam się rozsiewa. Krokusy botaniczne, czyli c. tommasinianus. Czosnek niedźwiedzi (wilgotny żyzny półcień) z martagonami (tak samo).

Ale trzeba określić stanowisko dla naturalizowania. Czy to będzie środowisko łąki mokrej czy raczej lasu lub zbocza bukowego. Bo przecież cyclameny (c. hederifolium) też rosną naturalnie (ale wiadomo, że nie w łące).


Edit: pytasz jakie najłatwiejsze? Narcyzy są uniwersalne i niewybredne (jak nie ma muchy narcyzowej). Jak się podpasuje z miejscem to wszystkie wymienione. Widzę, że u mnie cyclameny mają tendencję zadomowiania się. Np. tulipanom botanicznym nie mróz szkodzi a wilgoć w zimie.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
mira 10:59, 05 gru 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Pszczelarnia napisał(a)


Danusia pisze: kamasja, hiacynciki, cebulice, szafirki.

Uzupełnię.

Martensje znam tylko teoretycznie. Szachownice (w tym roku próbuje Agnieszka W. z Jurajskiego) - wymagają wilgotnego stanowiska również w lecie. Nie wiem, na ile są długowieczne, bo u mnie kostkowana zanikła.


Śnieżyce i przylaszczki. Tulipany botaniczne (zobacz u Ryski wspaniały t. acuminata), t. sylvestris sam się rozsiewa. Krokusy botaniczne, czyli c. tommasinianus. Czosnek niedźwiedzi (wilgotny żyzny półcień) z martagonami (tak samo).

Ale trzeba określić stanowisko dla naturalizowania. Czy to będzie środowisko łąki mokrej czy raczej lasu lub zbocza bukowego. Bo przecież cyclameny (c. hederifolium) też rosną naturalnie (ale wiadomo, że nie w łące).


Edit: pytasz jakie najłatwiejsze? Narcyzy są uniwersalne i niewybredne (jak nie ma muchy narcyzowej). Jak się podpasuje z miejscem to wszystkie wymienione. Widzę, że u mnie cyclameny mają tendencję zadomowiania się. Np. tulipanom botanicznym nie mróz szkodzi a wilgoć w zimie.



Ekstra uzupełnienie.

Dodam swoje trzy grosze
Dopiero teraz dojrzałam i wiem, że cebulowe muszą mieć wlaściwe warunki glebowo-wilgotnosciowe. I tu Ewa dobrze je podkreśliła.

Może tylko ja taki ignorant byłam bo przecież wszystko szybko - kupić posadzić i ma rosnąć.
No to się przekonałam.

Martagony muszą mieć odczyn gleby zasadowy więc sypiemy skorupki z jajek co kto ma.

I ja mam szachownicę kostkową bo sobie kupiłam torbę u Pani Przebiśnieg
Cebulki tym razem niam pierwsza klasa nie przeschnięte.

Coś czekamy na wiosnę czy jak? Nawet miło oglądać zdjęcia z wiosny .
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
mira 11:04, 05 gru 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Ja tu po prośbie


do tych co magnolie mają oczywiście wiem kto je najbardziej lubi

Ja nie mam ale ma moja sąsiadka jedną która kupiła po stracie poprzedniej /roboty budowlane/ dużą prawie 2 metry kupiła na wiosnę o ciemnych kwiatach.

Bardzo drży nad nią i teraz pytanie

czy magnolie młode się okrywa? kiedy? czy kwiaty w tych pąkach w futrach przemarzają czy dopiero na wiosnę jak się otworzą

pytam bo czasem nadgorliwość może być gorsza

pozdrawiam
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
Pszczelarnia 11:23, 05 gru 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
mira napisał(a)
Ja tu po prośbie


do tych co magnolie mają oczywiście wiem kto je najbardziej lubi

Ja nie mam ale ma moja sąsiadka jedną która kupiła po stracie poprzedniej /roboty budowlane/ dużą prawie 2 metry kupiła na wiosnę o ciemnych kwiatach.

Bardzo drży nad nią i teraz pytanie

czy magnolie młode się okrywa? kiedy? czy kwiaty w tych pąkach w futrach przemarzają czy dopiero na wiosnę jak się otworzą

pytam bo czasem nadgorliwość może być gorsza

pozdrawiam




Magnolie młode się okrywa (powinno): ja (my) robiłam tak. Kora dookoła na systemie korzeniowym (Mira, nie kombinuję z żadnymi plastikami przy nasadzie, po prostu sypię dalej od szyjki korzeniowej. Czasami sypię słomę (ale wiatr potrafi rozwiać). Pień zawsze owijam (mata słomiana kupiona w Cepelii hurtem na przecenie), bo to jest tak:

Podmarzają korzenie, bo młode, bo jednak magnolie sadzi się płytko.
Pień się zabezpiecza, bo to on przewodzi składniki (nie może być uszkodzeń mrozowych, u mnie na jednej jest). A młody pień jest wrażliwy jak skóra bobaska.

Ale eM. zawijał też jednej zimy pnie agroszmatką na kilka warstw.

Czyli pnie i korzenie - najważniejsze do ochrony. Możesz okryć już teraz (korzenie, możesz od razu i pień, jak się nie chce latać w środku zimy przed mrozem, magnolie mają już stan spoczynku, to nie róże).

Pąki magnolii zimują w tych futerkach (tak jak rh). Potrafią przemarznąć rozhartowane wiosennymi temperaturami.

U judaszowców robię inaczej ale to wiesz.

W dojrzałości (odporności) drzew nie chodzi o wysokość ale o grubość pnia 7/8, 10/12?

Wysokość nie oddaje wieku drzewa. Wysokość ma dla nas znaczenie, bo fajnie, że "drzewko ma 2 metry i je widać w ogrodzie". Przy drzewach to pień jest ważny (dojrzały, bez ran i szkodzeń, prosty, ładnie prowadzony).

Strasznie się wymandrzam ale za dużo czytam a i rozmowy ze szkółkarzami dużo dają.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
mrokasia 11:41, 05 gru 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19800
Czy taki sam sposób ochrony mogę zastosować na młodych klonach japońskich?
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
makadamia 12:10, 05 gru 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Ewciu, Danusiu, Miro - dziękuję Wam za podpowiedzi.

Tak naprawdę, to nie chodzi mi dokładnie o naturalizowanie w takim sensie jak u Anglików - że będą całe łączki cebulowe.
Mnie wystarczy jak nie będę musiała wykopywać cebul z rabat, a cebule nie będą zanikały po paru latach.

Narcyzy mam i oby jak najdłużej.
Szafirki wiem, że mnożą się niczym chwasty, wręcz irytujące są
Krokusy dają radę.
W zeszłym roku zaczęłam iryski holenderskie - ładne kwiatki, bardzo wczesne, ale potem liście bardzo długie i długo się trzymają, bałagan na rabacie robią.
W tym roku kupiłam przebiśniegi, ale właśnie nie wiem, czy śnieżyce nie byłyby lepsze.

Szachownice - jeśli lubią mokro w lecie - to na pewno odpadają.
O tych kamasjach i martensjach poczytam, przymierzę się do nich jak już przestanę robić rewolucje na rabatach dwa razy w roku.
O tulipanach botanicznych też. Do tej pory znałam tylko te tarda, a one jakoś mnie nie zachwyciły. Te u Ryski widziałam i są zupełnie inne
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Pszczelarnia 12:12, 05 gru 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Uzupełnienie posta:
"Co do jabłonek. Generalnie do rozpinania nadają się jabłonki plenne, dobrze i chętnie owocujące, utrzymujące owoce do zimy a nawet wiosny, o pokroju stożkowym prosto do góry i wiadomo powinny mieć dobrą odporność na parcha jabłoni. Polecane są więc 'Evereste' - zachwyca mnie kolor jabłuszek, moje to 'Red Sentinel'. Bardzo dobra jest też 'Golden Hornet' - wszystkie mam wypróbowane w rozpinaniu."


Dobra też i polecana jest m. 'Prof. Sprenger', chociaż ma pokrój szerszy.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies