Ostatnia część rowu, najdłuższa. Tu wcześniej posadziłam przy murku dąbrówkę, trochę tojeści rozesłanej, (jeszcze jej nie widać, taka mała), tyle ile miałam, sama wysiała się jasnota. I podobnie jak w całym rowie, jak moje rośliny będą się rozrastać, będę im wyrywać trawę i zielsko, tak powoli. Hmm kiedy to będzie... ?
Ale żeby, nie było że tylko w rowie wczoraj siedziałam, trochę barwinku posadziłam też pod płotem. Mamy taki pas około 2 metry, wzdłuż całej szerokości działki, rosną tam jakieś jałowce, liliak, jakieś żywotniki, kalina, krzewuszka i trzmielina. To jest gospodarcza część naszej działki. W tej chwili cały ten pas jest trochę zasłonięty paletami, one też czasami u nas muszą być. Dlatego już wcześniej, pomiędzy tymi roślinami posadziłam barwinek i fiołki. Wczoraj trochę go dosadziłam z tego co dostałam od Bożenki

przy okazji trzmielina pięknie wygląda, szkoda, że tam rośnie, pod tym płotem, mało widoczna, no ale tam też coś musi rosnąć

Szkoda, że wczoraj nie zrobiłam jej zdjęcia, dziś bez słońca, w deszczu, słabe zdjęcia

Ale trzmielina i tak się popisuje