Człowiek się naogląda tu tych kancików, ogrodków-bombonierek i wychodzi przed dom a tam wszędzie jakiś śmietnik…
Rośliny pozarte, badyle do wycięcia, tu sucho, tu robactwo.
Jak to pokazywać?
Tak na poważnie to moce przerobowe mi zmalały bo mi dla odmiany łokieć wysiadł.
Trzeba pooszczędzać.
Nie wyrywam niczego, nie sprzatam a ogrod zarasta i ciut jakby dziczeje.