TAR napisał(a)

Te kosmata masz boska, juz rok temu mnie zachwycila. Z moich 4 szt. 3 przetrwały przymrozki wiosenne, jedna sie nie podniosla ale nie wykopuje, potrafi zaskoczyc w nastepnym sezonie, podobnie jak Limetta, myslalam ze padla a ona odbila zielonymi, przenioslam ja w bardziej odpowiednie miejsce, powinna sie zebrac z czasem.

Czy z nawlociami to jedynie koszenie da rade?

Ja się kosmatą zaraziłam lata temu u Kondzia
Z nawłocią najlepiej radzi sobie uprawa roundapowanej kukurydzy. Dwa sezony i nawłoci nie ma. Nie wiem czy się ponownie nie pojawia po zmianie profilu uprawy. Ale ja zroundapować łąki nie mogę bo bym wszystko życia pozbawiła to co wsadziłam też.
Jak siałam łąkę miałam czystą działkę bez nawłoci. Wszystko szlag trafił jak babcia łąkę z kwiatów wyplewiła, a sąsiad zostawił pole ugorem.

Różne czerwcowe miksy ogrodowe

Astrowa na razie w kolorach nie astrowych