Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Luki"

Ogrodowa przygoda Łukasza :) 09:26, 04 wrz 2014


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
Do góry
Luki napisał(a)
jak przez kilka lat kupowało się co popadnie, sadziło co popadnie to teraz muszę to wykorzystywać w takich momentach jednak żałuje, że nie posadziłem np więcej takich cisów, bo nikt chyba nie ma takiego stożka za 12zł


A ja tam uważam, że Twój ogród nie wygląda jak poprawiany. Potrafisz tak ustawić rośliny, że razem tworzą przemyślaną kompozycję. A to, jaka była geneza kupowania... czy ma znaczenie? Dla mnie nie

PS Podziwiam przekładanie kostki... Masz cierpliwość, Łukaszu!
Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 09:13, 04 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Mnie również to zastanawia jak to zmieśścisz na rabatach... przecież takie róże to spore krzaczki w sumie to głupio się pytam, sam upycham rośliny na potęge
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 09:11, 04 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Kasiu zapał na ogromnym wykończeniu, praktycz ie codziennie mam jakąś robote do zrobienia nie tylko w ogrodzie i powoli mam dosyć, aż sam nie wierze, że to powiem może jak się studiowanie znowu rozpocznie to odpoczne
Bardzo możliwe, że jakaś slaba partia żurawek się trafiła i to nawet mogło wyjśc na poziomie sadzonek z in vitro... kto wie, ale wiem, że ostatnio Vitroflora padła troszke z jakością.

Olu będę dzielił te żurawki i wypadałoby zmienić tą kostke, ale nie wiem czy będzie mi się chciało, na pewno będę to musiał zrobić podczas nieobecności domowników... stawianie przed faktem dokonanym jest najskuteczniejsze

Beato, Iwono

Dorcia jak przez kilka lat kupowało się co popadnie, sadziło co popadnie to teraz muszę to wykorzystywać w takich momentach jednak żałuje, że nie posadziłem np więcej takich cisów, bo nikt chyba nie ma takiego stożka za 12zł
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:53, 03 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Na tym skończyłem sadzenie dzisiaj, zostały teraz wypełniacze, ale było trzeb skosić trawnik i obsadzić donice u siostry.
Już powoli widać za trzmieliną bluscz, mam nadzieję na mocne przyrosty w przyszłym rkou



WAŻNE... na lewo od wysokiego cisa trzeba sobie wyobrazić płot pokryty bluszczem na którego tle będzie miskant Variegatus, i jedno i drugie już posadzone, ale niestety nie zdobyłem dużcy trawek tylko małe sadzonki... będzie trzeba poczekać do przyszłego roku.





Ponad regulaminowa fotka
Tutaj aż prosi się aby ułożyć kostke na nowo w takiej lini, ale wybitnie już mi się nie chce

Ogród Sylwii od początku cz.II 22:44, 03 wrz 2014


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Do góry
Luki napisał(a)
Czyli chyba miałaś chwastnice, a nie perz
Trawnik z rolki to chyba szybko pójdzie bo widać, że roboty elektryczno wodne idą bardzo szybko
Zrób sobie duuuużo zdjęć gdzie pójdą kable bo z twoim rozmachem do przesadzania może się czasem coś ciachnąć niechcący
Ojj jak ja zazdraszczam tego nawadniania, ale tak pozywtywnie oczywiśćie... też sobie zrobie kiedyś.


troszkę perzu również znalazłam ale łopatą wykopywałam wraz z bryłami korzeni i mam nadzieję , że nie odrośnie

Robię zdjęcia techniczne dla siebie .... z autopsji wiem , że się przydają

Cieszę się , że w końcu skończą się katusze z podlewaniem choć ten rok nie był uciążliwy aż nadto ... pogoda wyręczała
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:43, 03 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Z tymi azaliami wybitnie się namęczyłem, przestawiałem i obracałem chyba z 15 razy, a bardzo cięzkie były. Posadzone są dośc gęsto (o 70cm rozsunięte niż na początku) ale będę je ciachał... mają stworzuć zieloną ściane, jako pojedyńcze krzewy są abyt rozlazłe


I ostatni rodek posadzony, mają teraz kilka razy więcej miejsca, a na dodatek jeden pójdzie w inne miejsce... w sumie ten co mi został nawet mi się nie podoba.


Teraz gwóźdź programu... zapomniałem mu zrobić zdjęcia na samym początku bez cięcia, po wizycie u fryzjera...

... mam stożka cisowego o żółtym zabarwieniu igieł no troszeczke mu brakuje na szczycie, ale nadrobi w przyszłym roku i będzie idealny

Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:33, 03 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Wczorj zbyt wiele nie zrobiłem to i fotek nie było.
Dzisiaj z samego rana zacząłem przekłądać kostke... co się przy tym namarudziłem, musiałem sobie puścić uspokajające ballady przez słuchawki bo młotki w moich rękach były dzisiaj niebezpiecznym narzędziem


Widać jak te... nie powem co miałęm na myśli zmieniają się w łagodne linie
Na zdjęciu rośliny nadal nie posadzone... w doniczkach stoją roplenice... czy będą tutaj rosły to nie wiem.



Tyle rabatki przybyło


Kostka skończona po kilku godzinach znienawidzonej już czynności

Ogród z łezką 22:09, 03 wrz 2014


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Do góry
Luki napisał(a)
Nie ogarniam jak można mieć tak zadbany ogród będąc w nim raz w tygodniu, o kondycji roślin nie wspominam nawet

To tylko tak na zdjęciach wygląda Łukasz...wcale nie jest tak różowo, tym bardziej, że z miesiąc już nic nie robię...
Ale takie słowa i zapał do roboty mi rośnie...powolutku, ale rośnie
Ogród w skali mikro cz.II 22:06, 03 wrz 2014


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
Luki napisał(a)
Bardzo możliwe, że ja w dobrym momencie zareagowałęm i to co było larwami przepoczwarzyło się w chrząszcze... urzędzowały tylko na rodkach i pobliskich żurawkach i przez 10 dni zbierałem opryskując dodatkowo Mospilanem i Calypso, na 100% się ich na pewno nie pozbyłem. Jednak po tej akcji kilka nocy z rzędu nie znalazłem ani jednego robala, po miesiącu widziałęm może tylko dwa, ale powtózyłem opryski i 3 złapałem, a byłoby widać nowe koronki na liściach.
Przekopałem teraz całą tą rabate gdzie rządziły i w żadnej roślinie nie znalazłem, nawet w żurawkach, fakt korzeni rodkom nie płukałem, ale dłubałem paluchem od spodu i nic. Jedyne znalezisko to dwie poczwarki (imago to się chyba zwie) w korzeniach bergeni, ale przepłukałem i nic więcej nie było.
Sam nie wiem co o tym myśleć, może mam ziemie pełną jajek tych paskud, ale wiem, że tym zbieraniem bardzo mocno je ograniczyłem.
Zawsze mogły się przenieśc w inne miejsce, ale o tym na pewno dowiem się w przyszłym roku.


Ja Ci naprawdę zadroszczę .. Być może , jeśli to początek plagi to jeszcze można ją wytępić takimi elementarnymi środkami...ale niestety z tego co sie słyszy , jest to poważna plaga i nawet dobrzy szkółkarze maja z tym problem

I obyś w przyszłym roku tych pięknych koronek nie zobaczył ..za to trzymam kciuki
Ogród cioci czyli ciociogród :) 22:05, 03 wrz 2014


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33832
Do góry
Luki napisał(a)
Dobrze doczytałem, ze bedzięsz się rewolucjonizować?? moje pytanie czy ogrodowo?


Tak Luki thuje stare wylatują bo usychają. Cały przód do przeróbki.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:05, 03 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Agnieszko uwierz mi gleba szału nie robi, jedynie mkolor wilgotnej ziemi jest bardzo ładny, jęzeli można w ogóle tak o glebie się wypowiadać Rabaty przerabiane kilka razy mają jednak troszeczke lepszą glebe dzięki ciągłemu dosypywaniu nowej.

Marzenko a wiesz jak z nich dumny jestem, chociaż dzisiaj chciałem azali wyrzucić bo już miałem dośc ich ciągłego przymierzania i przekładania

Jagodomój jałowiec miał z 2 i pół metra średnicy i do tego wplątany w płot.
Na miniaturki to narzekać nie będę wązne, że odbrze i zdrowo rosną, mam nadzieję, że przesadzenie dobrze zniosą
No, a nowa rabat tak na prawde jest takim miejsce gdzie zgromadziłem rośliny, które jeszcze chciałem koniecznie mieć, troszke bałąganik wyszedł, ale jakoś to się trzyma

Elu moje azalie to chyba 20 kilo miały, a gdy pzenosiłem je z 15 raz to przybierały na wadze
Ja to bym się do tych Gliwic skoczył bardzo chętnie
Ogród cioci czyli ciociogród :) 21:36, 03 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Dobrze doczytałem, ze bedzięsz się rewolucjonizować?? moje pytanie czy ogrodowo?
Ogród w skali mikro cz.II 21:34, 03 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Bardzo możliwe, że ja w dobrym momencie zareagowałęm i to co było larwami przepoczwarzyło się w chrząszcze... urzędzowały tylko na rodkach i pobliskich żurawkach i przez 10 dni zbierałem opryskując dodatkowo Mospilanem i Calypso, na 100% się ich na pewno nie pozbyłem. Jednak po tej akcji kilka nocy z rzędu nie znalazłem ani jednego robala, po miesiącu widziałęm może tylko dwa, ale powtózyłem opryski i 3 złapałem, a byłoby widać nowe koronki na liściach.
Przekopałem teraz całą tą rabate gdzie rządziły i w żadnej roślinie nie znalazłem, nawet w żurawkach, fakt korzeni rodkom nie płukałem, ale dłubałem paluchem od spodu i nic. Jedyne znalezisko to dwie poczwarki (imago to się chyba zwie) w korzeniach bergeni, ale przepłukałem i nic więcej nie było.
Sam nie wiem co o tym myśleć, może mam ziemie pełną jajek tych paskud, ale wiem, że tym zbieraniem bardzo mocno je ograniczyłem.
Zawsze mogły się przenieśc w inne miejsce, ale o tym na pewno dowiem się w przyszłym roku.
Ogród Sylwii od początku cz.II 21:23, 03 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Czyli chyba miałaś chwastnice, a nie perz
Trawnik z rolki to chyba szybko pójdzie bo widać, że roboty elektryczno wodne idą bardzo szybko
Zrób sobie duuuużo zdjęć gdzie pójdą kable bo z twoim rozmachem do przesadzania może się czasem coś ciachnąć niechcący
Ojj jak ja zazdraszczam tego nawadniania, ale tak pozywtywnie oczywiśćie... też sobie zrobie kiedyś.
Moja "przyziemna" :) pasja 21:19, 03 wrz 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Do góry
Luki napisał(a)
Ja byłem i nawet miałem wątki na dwóch innych forach , ale dobrze że uciekłem bo bym utonął w zbieraninie różnych roślin posadzonych bez sensu, ale mimo wszystko pozostałości po tamtych czasach będę długo jeszcze zmieniał bo wyrzucać rośliny troche szkoda


Hahaha, uśmiecham się do Ciebie tak ładnie, jak Ty ze swojego avatarka .
Moja "przyziemna" :) pasja 21:17, 03 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Ja byłem i nawet miałem wątki na dwóch innych forach , ale dobrze że uciekłem bo bym utonął w zbieraninie różnych roślin posadzonych bez sensu, ale mimo wszystko pozostałości po tamtych czasach będę długo jeszcze zmieniał bo wyrzucać rośliny troche szkoda
Ogród w skali mikro cz.II 21:16, 03 wrz 2014


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
Luki napisał(a)
Łoo mamuniu prawdziwa opuchlakowa o.... zabawa
To niestety jest tragikomedia czy jakoś tak ja też raz u siebie podobną scene spotkałem ale od razu klapkiem dostały. Jak już opuchalkowo to przekopuje tą rabate z rodkami już 3 dzień, a grasowały tam wiosną dorosłe opuchalki i dośłownie nic tam nie znalazłem, a w czarnym piachu to widać bo z wyptrzeniem pędraków nigdy nie ma problemu.
Żyje nadzieją, że moja majowa akcja antyopuchalakowa się powiodła i te kilkanaście nocnych wycieczek na zbieranie robaczków się opłaciło.


Opuchlakowa...zabawaaaaa .... Aaaaaa to się teraz tak nazywa

A teraz na serio ... ,myślisz że to łapanie robali dał tak zaskakująco dobry efekt ?? No ja też łapię cholery ( po seksie ) pryskam czym wlezie , larvanem kupuję, wrotycz walę ......ale w sumie to walka z wiatrakami .. Przynajmniej u mnie ..
Ogród w skali mikro cz.II 21:11, 03 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Łoo mamuniu prawdziwa opuchlakowa o.... zabawa
To niestety jest tragikomedia czy jakoś tak ja też raz u siebie podobną scene spotkałem ale od razu klapkiem dostały. Jak już opuchalkowo to przekopuje tą rabate z rodkami już 3 dzień, a grasowały tam wiosną dorosłe opuchalki i dośłownie nic tam nie znalazłem, a w czarnym piachu to widać bo z wyptrzeniem pędraków nigdy nie ma problemu.
Żyje nadzieją, że moja majowa akcja antyopuchalakowa się powiodła i te kilkanaście nocnych wycieczek na zbieranie robaczków się opłaciło.
Pszczelarnia 21:01, 03 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Ewo ja z różami mam zero obeznania, ale przeglądając kiedyś zdjęcia natknąłem się na połączenie Pomponelli z Paschminą, cudownie to wyglądało.

Znalazłem i to oczywiście było u robaczka, do tego jarzmianka i przetacznik Red Fox no i rosnące już przetaczniki na rabacie jak dla mnie by pasowały
Ogród z łezką 20:49, 03 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Nie ogarniam jak można mieć tak zadbany ogród będąc w nim raz w tygodniu, o kondycji roślin nie wspominam nawet
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies