Ale żeby nie było tak różowo to azalia mi pada. Nie wiem co jej jest ale raczej już nic z niej nie będzie. Do tej pory nie było z nimi problemów. A w tym roku i miseczniki na nich znalazłam a teraz ta nie tylko że nie kwitła to liści prawie nie wypuściła.
Basiu, bierz brzozę pendulę i to za taką cenę, mam i bardzo ją lubię, nie będzie gigantem i to pożyteczne drzewo.
Wstawiam Ci zdjęcie mojej, mam ją 1,5 roku i ma ok. 2 m /potem usunę/.
Pieniek trochę zdewastowały koty /te przychodzące/, mam nadzieję, że się zregeneruje.
Ja mam piłkowaną bleu bird i też bardziej różowa niż niebieskla, chyba je ytrzeba nawozem specjalnym na zasinienie częstować?
Nawoz mam. Ale chyba już w tym roku nie podleję, bo i ogrodowe, co bywały niebieskie, są bez kwiatów. Nie będę dla jednej rośliny otwierac kartonika. Zacznę od następnej wiosny. Bo taka różowa też mi się podoba.
Posadziłam od razu po zakupie, ale na razie nie bardzo jest co pokazywać. Glediczje malutkie a wokół nic Rosną z dwóch stron furtki na nowej części. Mają stworzyć bramkę i przysłonić okna u sąsiadów naprzeciwko. Tam na razie pustawo, prócz żywopłotu z irgi i pigwowca jest tylko trawa. Do tej części ogrodu jeszcze nie doszłam z nasadzeniami i raczej szybko się to nie zmieni.
Zdjęcia bardzo robocze, na otoczenie i chwasty za płotem nie patrzymy
Kolejny zbiornik wodny powstał z powodu ślimaków, które były łaskawe prawie ogolić do zera przepiękną babkę wodną (to te duże liście), celując nie tylko w pęd kwiatowy, ale też w większość liści. Niesamowite, jak ona się ukorzeniła przez parę miesięcy, ledwo się pomieściła w tej balii.
Obok TA FUNKIA (z której się cieszę od wielu dni)
Czy to Tobie obiecałam pokazaćź moje sadzonki tegoroczne hortensji? Oto one, nowe hortki do zagospodarowania w moim ogrodzie.
Najpierw kosmosy, może zakwitną?
Skorzystałam dziś z dobrej pogody (25 stopni, niebo zachmurzone ) i posadziłam wszystkie klony, 2 Nigry i hortensje Hayes Starburst (zakochałam się w nich u Tarci ).
No to jedziemy .
Nie mam 100% pewności, co do zgodności odmian, podpisuję, jak było na etykietach. Klony stały w cieniu, dlatego nie są wybarwione.
Proszę nie zwracać uwagi na rozrzuconą ziemię, nie pozbierane kamienie i chwasty.