Niestety moja kocimiętka jest bezimienna
Kupiłam na Oświęcimskiej - tania była, ale już nie pamiętam za ile. Ona jest dość niska, ale może jeszcze podrośnie, bo jest młodziutka.
Szałwia też będzie dobra, ale to bardziej z przodu, bo nie jest wysoka. Na tyłach bardziej wysokie floksy, w środku mogą też być ciemniejsze liliowce.
Dziekuję, dziękuję, jak się cieszę, że jest lepiej .
Chciałabym jutro zrobic nasadzenia z tyego co mam i dopiero wtedy skupic się nad drugą rabatą, tak będzie łatwiej niż mieszanie wszystkiego na raz.
Na tym zdjęciu zaznaczyłam kolorem róże, czyli są tam pastelowe róże i kremowa Tchaikovsky, w opasce domu rośnie biała Aspirina.
Przy pergoli, czyli od wejścia - William Christie, przy okienku od ściany i filara - Wedgewood i Granny w nóżkach, przy trzmielinie różowa Giardina i właśnie Tchaikovski od brzegu.
Tak wyglądaja te róże:
William
Wegdewood i Granny
Giardina
Myślę, że róże są w podobnej tonacji.
Dosadzic mogłabym angielki - Geoff Hamilton, Anna Boleyn, Charming Piano, MarieTheresie - wszystkie w różu.
Z białych mogę przesunąc Aspirin, dodac Pastellę, angielka - Francine Austin, ale ona ma drobne, inne kwiaty.
Do tego szałwia i kocimiętka?
Tylko czemu moja kocimiętka nie wygląda tak pięknie jak na zdjęciach w necie?
Mam inną odmianę?
Dziękuję Wszystkim za ... pukanie do mojej furtki, ale ona jest zawsze otwarta, tylko gospodyni jest na coraz bardziej surowej diecie komputerowej.
Aniu – coraz trudniej doszukać się inspiracji, po obrazkach jej szukam najczęściej, bo rzadko bywając, nie jestem w stanie chłonąć słowa pisanego...
No... – święte słowa... Koniec końców jest tak:
Po obu stronach sedumów jest szafirowa szałwia. Trawy się "hodują", więc dopiero wiosną zrobię z nich obwódkę
Elu – faktycznie zdążyłam w samą porę, przy słoneczku. Ale obrobienie tego kawałeczka ziemi kosztowało mnie dużo dźwigania, bo piach wyniosłam w pole, a w to miejsce dałam kompost z gliną (tu macham do Dzidki!!!) .
Bożenko – rzeczywiście, masz takie same białe marcinki, choć jak je dostałam, to były niziutkie na 25 - 30 cm. A i u mnie, i u Ciebie są dużo wyższe...
Basiu – perowskia, to potężna roślinka, mam ją w innym miejscu. Tutaj jest tak wąsko... Docelowo, rabata po prawej ma mieć żurawkowe obrzeże, więc jeszcze się poszerzy. A trawnik tu do wymiany, bo pod nim jest beton piaskowy
Kondziu – a Ty jak zawsze roześmiany... No bo masz się z czego cieszyć – widziałam u Ciebie ład i porządek
Viva – konsultacje z Tobą, to prawdziwa przyjemność... Cieszę się z potwierdzenia, że to proso, bo u mojej ogrodniczki najczęściej nie ma etykietek, więc muszę wierzyć, w to, co mówi. Ale na razie nie ruszę jej z miejsca, gdzie rośnie, bo chyba sobie upodobała to miejsce. Tę seslerię jesienną nabędę na pewno, bo śliczna, ale w Wojsławicach kupiłam tak olbrzymią kępę Carex morrowii Ice Dance, że wiosną zrobię z niej 10 sadzonek i zrobię obwódkę. Zainspirowała mnie w Wojsławicach ta alejka. CUDO!!! - akurat taka wysokość trawy jest świetna na obwódkę
AniuDS – jak będziesz u mnie, to tylko paluszkiem pokażesz, co będziesz jeszcze chciała oprócz...
Elf-ku – zaintrygowałaś mnie tym dwukrotnym przycinaniem. Bo wiosną ja tnę tuż przy ziemi, a kiedy drugi raz???
Aniu monteverde – czy Ty masz oczy naokoło głowy? Jak Ty to robisz, że wszystko wiesz??? Bardzo Ci dziękuję za tę niespodziankę, dzisiaj zamówię!!! A jak się cieszę! Tra la la....
Agniecha – pamięć masz fenomenalną! A wiesz, ja kiedyś zaglądałam do „kuchni” i nawet myślałam Ewę połaskotać o ten przepis, tak mnie poruszyły zachwyty nad tym pasztetem. Też spróbuję. Gałka muszkatołowa tam konieczna!!!
Norrrmalnie się wzruszyłam, że pamiętałaś o mnie... Za linka na żurawki u Tomka też dziękuję!!! Buziaki
Nieudolna próba nr. 1 ,czyli wytyczona jako tako rabatka i to, co na niej zostanie - różówe - Giardina, Wedgewood i William Christie, białe - Aspirin (w opasce domu) i Tchaikovsky (przy trzmielinie).
Na obrzeże mogłabym rozdzielic kocimiętkę, bo mam jej sporo, dac ją co kawałek czy po całej długości?
I co tam jeszcze?
Widziałabym jeszcze jedną angielkę, na przykład Geoff Hamilton, bo jest zamówiony, ze dwie białe, niskie róże? (Artemis, Pastella) i wypełnienie - lawenda lub szałwia?
Danuś, tylko jak się da, to popraw mi to obrzeże, bo na pewno nie o taki kształt rabaty chodziło?
Dziękuję, cmokam i skaczę z radości, bo czuję ulgę, że idzie ku lepszemu
Czytam, oglądam to forum a potem myślę, kombinuję,rysuję, drukuję i po nocach nie śpię a jak śpie to już o ogrodach śnię Rety jak bym chciała miec już swój poukładany ogród!!! Pomóżcie mi chociaż z projektem.
Poniżej wklejam rzut działki z taka najważniejszą inwenteryzacją :
To co mam: IGLASTE
jałowiec pośredni "Gold Star" 2x
jałowiec pospolity "Hibernica" 4x
jałowiec chiński "Stricta Variegata"3x
jałowiec scop Blue Arrow1x
jałowiec płożący "Wiltoni" 1x
kosodrzewina 1x
juniperus chinensis stricta1x
cyprysik Lawsona "Alumigold" 2x
żywotnik zachodni "Yellow Ribbon" 3x
tuja Little Gem3x
tuja OCC Danica2x
4x chyba jakies małe kuliste iglaczki( kupione bez nazwy)
LIŚCIASTE
pięciornik żółty 1x
pięciornik biały 1x
tawuła Van Houtte'a 1x
tawuła GoldMound 3x
tawuła GoldFlame 1x
krzewuszka Wiktoria 1x
Róża czerwona ALain
Róża różowa Fashion
Róża pnąca czerwona
dereń
forsycja 1x
czarny bez
orzech włoski
trzmielina zwyczajna
bukszpan wieczniezielony Elegantissima 30 cm
bukszpan wieczniezielony ok 60cm
hortensja limelight
Ja też lubię aksamitki, właśnie dlatego, że tak długo kwitną. Chryzantemowych jeszcze nie miałam, ale moja mama je uwielbiała i co roku siała, faktycznie kwiaty były imponujące
Elizo,piękna ta szałwia,ja mam dwie i dostałam na spotkaniu forumowym jakąś o dużych liściach.Ciekawa jestem jej kwitnienia w przyszłym roku.Widzę,że też lubisz aksamitki,ja zakochałam się w tym roku w wysokich,a kwiaty maja niczym chryzantemy kulkowe.Trudno zebrac nasiona,bo nie miałam do tej pory tak długo kwitnącej aksamitki,nawet jak przekwita jest piękna.
Irenko wpadłam zobaczyć co słychać i zobaczyłam same wspaniałości głównie do gustu przypadły mi cudne Żurawki i trawy i klonik i szałwia.......a zresztą wszystko
Sliczna ta szałwia taka niska i zwarta,ja posadziłam dużo a może i bardzo dużo jak dla kogo,bo też pokochałam ją ale mi strasznie wyskoczyła i jestem zawiedziona.Spodziewałam się innego widoku,niby w kępkę też ładnie poszła ale potem zbzikowała i po deszczu się rozczochrała.Dlatego jej nie pokazuję.
świetnie wyszło , narazie doniczkowo, ale super. Miskanty w brzozach moga być troszkę bliżej siebie, ale też nie muszą, tak tez jest ok.
Zawilce-japoński-ten jesienny, kwitnie późnym latem/przełom jesieni. On ma liście wiosną, bardzo ładne, do ok 40 cm.
Reszta jest wysoka, jak piszesz ok 90 cm, ale ażurowa, na długich pędach.
Jest tez zawilec mieszańcowy, niższy, śliczny, ale trzeba go okrywac na zimę. http://www.dobrepole.pl/Anemone%20hybrida%20%22Honorine%20Jobert%22_-_zawilec%20miesza%C5%84cowy_npol_1449.html
Więc moga być anemone silvestris, te co pod ochroną w Polsce sa za małe i do tego to geofity- czyli są wiosną, później załe zamierają.. Odmiany pełne zawilca wielkokwiatowego sa, ale rzadko w sklepach i do tego nie wiem jak rosną. Zwykły , biały, to kwiat mojego dzieciństwa, Jest zawsze pewny, daje efekt na wiosnę- kwiecień/maj.
Lubi sie siać, ma ładne kępy liści, zadarnia. Troszkę jest wg mnie za niski w tamto miejsce. Chyba że jako pas a za nim jeszcze coś innego wyższego.
Liriope- Chyba za dużo już by było traw i trawopodobnych. Jak chcesz tam lirope to raczej jako kępy w seslerii, po 3, po 2 szt.
Szałwia omszona- bardzo ją lubię, ale ona jednak często łapie grzyby, musi mieć przewiewne miejsca a tu gęsto będzie.
Jeszcze przychodzi mi do głowy tojeść orszelinowata- jest bardzo ładna, rośnie w łany, kwitnie długo od czerwca całe lato, wabi motyle. Ale jest dość ekspansywna, trzeba by jej dać zapory w ziemi.
Można jeszcze pomyśleć o łanie rudbekii - wtedy mamy lato i jesień mocną, żółta barwę, albo o łanie jeżówek- tych jest tyle odmian, i pięknych bardzo. Tylko jeżówki trzeba połączyć z czymś, np z obiedką,czy śmiałkiem darniowym żeby dodać ładne liście.
Jeszcze jedna bylina - jarzmianka większa, ale jak tam nie smaży słońce. http://www.lobanowscy.pl/o,226,Jarzmianka_wieksza.html.
Ech- namieszałam chyba.
Szałwia, szałwia.... no ładna... ale ona to mi sie podoba ale u innych w ogrodzie.... i chyba się pokłada.... i scinać ją trzeba.... a wtedy za łyso by było....nie wiem....
W wątku u Agatki - ogród w Holandii powstała dyskusja na temat szałwii, aby nie zaśmiecać wątku Agatki swoimi zdjęciami umieszczam je u siebie.
Szałwia omszona, którą nabyłam w tym roku, kwitła gdy ją kupiłam, teraz niestety nie kwitnie, ale ponieważ jest wieloletnia to mam nadzieję, że zakwitnie w przyszłym roku.
Szałwia omączona, też kupiłam w tym roku, ale jako roślinę jednoroczną. Kwitnie całe lato i jest niebieska.
Agatko tak -ale z tego co wiem, to u nas jednoroczna szałwia
Pozbieram nasionka - moze sie uda Batysiu nie przejmuj się - sezon się kończy a wiosną zaczniesz od nowa
Dziękuję Irenko
Szałwię omszoną to ja tez mam chyba starszą ode mnie Ale to jest nie omszona tylko omączona i ona raczej nie odbija, no chyba , że znowu cud by się stał