brzozy sa bardzo zdrowymi drzewami. I tylko mu nie mow, ze ruscy je lubia U nas w supermarkecie w dziale z zywnoscia miedzynarodowa mozna kupic wode z brzozy i kiedys natknelam sie na taka Scene przy kasie, ze kasjerka to zobaczyla i powiedziala, ze pierwszy raz widzi, ze takie cos Maja a na to kobieta Rosjanka opowiedziala jakie toto zdrowe i dobre i cala Historie opowiedziala. A my stalismy w kolejce przed kasa i nam nogi usychaly ale ciekawe bylo.
tak na szybko- Danusi sugestię przerysowałam. Taka propozycja nasadzeń drzewiastych
Po prawej brzozy doorenboots, po lewej 2 śliwi pissardi.
W tej rabacie po prawej w granicy z sąsiadem to drzew za bardzo nie posadzę chyba.
Kurczę, najlepiej byłoby mieć różne drzewa w donicach i na żywca poukładać
Wydaje mi się że ten kącik z placykiem będzie za ciemny na Pissardi, jak wcześniej chciałam i że trzeba go optycznie rozjaśnić.
Brzozy w trakcje negocjacji z M.
Trochę się zniechęciłam do ambrowca kolumnowego- nigdzie go nie mogę upolować, w jednej szkółce mają być za miesiąc z gruntu po 250.
I trzeba jeszcze taką wizualkę z grabami koniecznie zrobić.
Pojawiły się ławki i stół w muszli oraz przy brzozach ławeczka "do mamrota"
Brzozy coraz zieleńsze, a kamienie z naszych "wykopalisk"
Konar wypisz wymaluj - piesek
który pilnował ogrodu
Tak sobie właśnie myślę , że powiększę te łezki i zabiorę trawnika. Ale to póżniej. Na ten rok warto by było zrobic własnie wyższe tło. Może ktoś coś narysuje. pomocy
Anetka. Na froncie brakuje wysokości. Wszystko jest płaskie i maleńkie. Potrzebne są kolumnowe, wysokie cisy, kulki na pniu z cisa lub bukszpanu, róże, niskie trawy i byliny w żywopłotowych ramkach, kule, stożki. Nie brakuje miejsca a rabatki wąziutkie. Trochę zaburzone proporcje. Miskanty, brzozy i wrzosy to raczej od podwórka. Front bardziej formalny podkreśli architekturę domu.
Cień to zrobił Ci się przede wszystkim od tego płotu.
Drzewa mają korony luźne, przepuszczają światło, zwłaszcza umbraculifery.
Drzewa to NAJWAŻNIEJSZY element w ogrodzie.
Tworzą klimat, intymność, nastrój.
Nie bój się ich.
Powinno się je sadzić na początku, bo potem ciężko rozwalać rabaty, wiem coś o tym
Danusia cudownie Ci też ten placyk wpasowała. Słuchaj się jej i męża!
No chyba jednak pojadę po 3 zwykłe szmaragdy lub cisy. Zależy co rośnie węższe. Nie wiem po co się uparłam żeby widać było kształt łezki. Bez sensu. Zgodnie z radą zasłonię śmieciory a przed nimi zostawię póki co wrzosy z trawami. Na działce mam 4 spore brzozy pod którymi będę chciała może za rok zrobić porządne wrzosowisko ale tam potrzebuję ze 100 sztuk więc to temat nie na ten rok.
Paula, chyba większość z nas tak ma, że ciągle coś zmieniamy Ale, żeby nie było, że tylko zmieniam a nie posuwam się do przodu, wrzucam nowy trawniczek Zastanawiam się kiedy pierwsze koszenie
W tle tegoroczne brzozy i trawy, wszystko żywe
A.... i na razie tu zmian nie planuję
hmmmm...może sukces w tym, że my te brzozy już tu zastaliśmy, nie sadziliśmy ich razem z hortensjami
one tu rosły od lat i myślę, że mogły się porządnie ukorzenić a teraz z hortensjami, nie wchodzą sobie w drogę i nie konkurują w walce o wodę...
takie mam przemyślenia w tym temacie
Na razie się nie obawiam. Ja mam wody gruntowe na metrze. Tuż pod płotem jak są roztopy - to stoi woda. Stąd tak u mnie rosną wierzby i trzciny a resztę staram się sadzić na podwyższonych rabatach. Dlatego też nie mogę wsadzić po prostu tui - bo mi zgniją. A brzozy w duecie z wierzbowym płotem wyciągną mi tę wodę Poza tym planuję pod brzozami wsadzić lawendę - lubi sucho to i jej nic nie będzie
Ewuniu a nie obawiasz się, że z tymi brzozami tylko kłopoty będą?
Ja też wsadzałam brzozy ale z czasem nic mi pod nimi nie chciało rosnąć a trawa ciągle wysuszona była. Fajnie rosną bo szybko zasłaniają sąsiadów ale potwornie wysuszają ziemię. Jak są małe to jeszcze jest ok, ale juz po paru latach robi się sucho..ciągle by trzeba podlewać.
U mnie było zimno, pochmurno, ale deszczu spadło niewiele. Nawet nie widać, żeby wierzchnia warstwa ziemi była wilgotna
Zobaczę co dostanę, ale rozważam ambrowce, platany... Bardzo podobaja mi się grujeczniki, ale nie do końca chyba do mnie pasują.
Ja nie mam nic przeciwko zwykłym, bezodmianowym drzewom, sama mam kilka takich klonów i brzozy, ale wiem, że za X lat, kiedy będę już w miarę usatysfakcjonowana z ogrodu (), będę czuła niedosyt, że nie ma u mnie perełek
Co do piątku, wątpie, że mi się uda, ale zobaczymy.
Co bym chciała mieć i na co patrzeć (widok z okna w kuchni):
- W tej części muszę mieć jakąś choinkę (aby w święta zawiesić lampki dla chłopców) - np. Świerk serbski;
- Jak to na Ogrodowisku - hortki mus mieć
- Trawy również wszelkiego typu
- Berberysy
- Drzewa - brzozy odpadają bo alergicy z nas
- Róże bym chciała ale się boję bo ja zielona jestem i często czasu nie mam aby np opryskać od czegoś tam
- Lawenda, Szałwia
Generalnie to odporne te rośliny muszę mieć bo z małym dzieckiem to czasu brak ten starszy to już z tatusiem do warsztatu pędzi i na jedzenie tylko wraca )