Ja tak dla przypomnienia, żeby stron nie "przewracać", jeżeli pozwolisz Agatko.
Jeżeli się tak wszystie Kobitki upieracie to ja proponuję kompromis te irysy bliżej środka rabaty( te obok obecnie rosnących tam żurawek) przesunąć bardziej w prawo, tak jak pozostałe rosną.
To się nazywa burza mózgów!
Agniecha - dzięki za uwagi o kłosówce. Najwyżej ją wywalę, ale dzięki ostrzeżeniom nie będę rozczarowana.
Kasiu - ale lawenda też po przekwitnięciu słabo wygląda. Szałwia i lawenda pójdą tak nieco w środek rabaty. Alchemilla też jest w planach, ale czekam do ostatniej chwili, żeby ją umieścić jako takie ostateczne wypełnienie. Bukszpana nie będę wyciągać, bo on z założenia miał być tłem, a nie figura pierwszoplanową. Jest wielki i nie sądze, aby róże go zakryły. A trawki będą także pod bukszpanami.
Boćku - wracasz mi wiarę w ...irysy! Czyli jest i głos na TAK.
Julitka - i to chodzi! Gdzie dwa komitety to nie jeden!
szałwia po ścięciu przekwitłych kwiatów ponownie zakwitła
macierzanka w gazonach zaczeła się rozrastać
i nówki posadzone RH i śliwa, muszę chyba jeszcze dokupić dwa RH
Witaj
Zaczęłam podczytywać Twój watek i tu mnie wcięło!!
Pięknie!! moje kolory!!
Nie moge sie napatrzeć na bodziszki!! A co to takie po lewej stronie niebieskie kłosy?
Przetacznik ?szałwia?
Między bodziszkiem a piwonią- hosty?
jeszcze raz powiem -piekna kompozycja! gratuluję.bedę czytać dalszy ciąg!.Pozdrawiam
popatrzyłam i wtrącę się ) najpierw bym wyciągnęła zza drzewa i drabiny bukszpana bardziej do przodu, może nawet w to miejsce gdzie obecnie masz irysy bo nie będzie go widać jak rabata zarośnie. Może tam od tyłu dasz irysy? ale żeby się wychylały ) ja bardzo lubię irysy i mam ich już sporo i napewno będą u mnie )
Jak róże to koniecznie musi być lawenda (jak dla mnie oczywiście)
a do tego A. mollis )
Szałwia pięknie i dość wysoko rosnie, ale np. w tej chwili ścięłam ją i wygląda nieciekawie ) sugeruję nie sadzić na pierwszym planie ale warto ją mieć
Boćku, głupio zapytam.............ale co to jest ??? szałwia biała ? czy gadam od rzeczy.............
Anulka, tak, to biala szalwia Adrian Gadasz jak najbardziej do rzeczy Ciezko ja dostac Wysoka na jakies 30-40 cm, kompletnie bezproblemowa i kwitnie bardzo obficie - teraz juz drugi raz w tym roku
Witam Cię Aniu, piękny ogród staje się piękniejszy, po raz pierwszy jestem u Ciebie,słów mi brak na wyrażenie zachwytu, jak oglądam wasze ogrody, no to ja jestem w czarnej dziurze.
Aniu jaka nazwa tej pięknej kompaktowej szałwii, może wiesz , piękna, pozdrawiam
Wyciągnęłam już trochę kłosów zbóż bo było ich za dużo i myślę czy szałwię nie zamienić na rdest i chabry... Szkoda że lawendy miałam tak mało ale mam nadzieję że będzie jej coraz więcej i w przyszłym roku może powstanie wianek z samych zbóż i lawendy... Taki bardzo się mi spodobał...
W domku też bukiet przyniesiony z wczorajszego spaceru... Rumianek i nie jestem pewna ale to chyba szałwia... Może ktoś z Was rozpozna?
Do kłosów które wyciągnęłam z wianka dodałam rdestu i mamy bukiecik jeszcze na kominku
A teraz trochę aktualności z ogrodu:
rozchodnik okazały, dopiero szykuje się do kwitnienia - bardzo go lubię i mam u siebie 6 szt. różnych gatunków ten jest największy, ale tez jako największy go kupiłam, pozostałe u mnie "dojrzewają"
Przetacznik i szałwia już nie kwitną, teraz czekam na "drugą odsłonę" przetaczników i zakwitnięcie rozchodników:
dziękuję bardzo, w ten upał, kiedy można jedynie leżeć plackiem i czekać na wieczór, chociaż oglądanie zdjęć daje trochę radości i nic to, że nóżki przebierają do roboty ziemnej, trzeba skupiać się na przetrwaniu
no to jeszcze parę zdjęć
tu pod scianą mają być same hortensje, ale ciągle w towarzystwie. Te dokupione w tym roku jeszcze nie kwitną
Widziałam, jak klientce wcisnęli szałwię srebrzystą, twierdząc, ze to szałwia omszona i "będzie, prawie na pewno, różowa"
.
O, tę szałwię trudno pomylić z jakąkolwiek inną (u mnie ani razu nie zakwitła, i na całe szczęście, bo mi się jej kwiatostany nie podobają). A nie mogłaś uświadomić biedaczki. Ja tak czasami robię.
Mogłabym, gdybym wówczas byla pewna, że to są dwie różne szałwie
Coś tak mi się wydawało, ze to nie to, więc kobiety nie uświadomiłam.
I sama nie wziełam, pomimo tego, ze mi też to usiiłowali wcisnąć (bo na hasło "szałwia omszona" poleciałam ją wziąć, bo bardzo mi się podoba u Ani z Zielonego Wzgórza)
Nawet kilka razy pytałam sprzedawczynię, czy to aby na pewno omszona?
Wzięłam jednak na wstrzymanie i w domu się upewniłam, że to dwie różne szałwie.