Bardzooo Wam dziękuję, że zaglądacie

Buziaczki dla Was
A ja własnie wróciłam z Kubusiowa. Byliśmy sobie z Kubusiem tam od czwartku. Paweł się "integrował" na wyjeździe firmowym a ja integrowałam się z łopatą

Co prawda tylko dwa dni pogodała pozwoliła mi cos robić i na prawdę mało zrobiłam ale zawsze coś do przodu
Nakupiłam "towaru" na front i tam zaczęłam działać
Przymiarka..... (oczywiście kupiłam za mało jałowców - trza dwa dokupić

)
Kupiłam tez Carexy z myślą o wykończeniu rabaty Danusiowej ale przyniosłam je na przód i tu zostały.... Dla uważnie oglądających zdjęcia - carexy kupione były tylko dwa

(chyba zostanę mistrzynią w dzieleniu

)