Aprilku, spora część róż to jeszcze młodziaki, albo wręcz tegoroczne nabytki, dlatego tak się nimi ekscytuję

Chociaż te najstarsze też bardzo cieszą, szczególnie kiedy wyglądają jak przytarasowa królowa

Pomysł na Lykkefund zgapiłam od Ewy Pszczółki. Zdaję sobie sprawę, co z niej wyrośnie, a właściwie na to liczę. Pergolę mam mocnej konstrukcji, przystosowaną do dwóch huśtawek (które akurat są w naprawie). Mam nadzieję, że róża będzie się po niej pięła, a potem zaanektuje dach drewutni

W nogi dla towarzystwa dostała moją ulubioną odmianę kocimiętki Amelię i tworzą przepiękny duet.