Taka rabata mi się marzy. Danusiu pomożesz w rozszyfrowaniu co tam jest?
Centranthus ruber - ostrogowiec kwiaty czerwone i białe, kocimiętka (Nepeta) , szałwia omszona (Salvia nemorosa), ostnica (Stipa tenuissima) i werbena patagońska (Verbena bonariensis). I to wszystko - jakaś agawa, ale to nie do naszego klimatu. Z lewej te kropki to santolina - u nas nie zimuje. Żółte punkciki to Phlomis - żeleźniak.
kontrast będzie duży. Ale może być, tylko nie kupuj w proporcjach pół na pół. Niech jednej będzie więcej
Dokładnie tak, myślałam o dominacji różu, a tylko od niechcenia gdzieś tam jakieś ze 2-3 plamki białej, zamiast różowej. I jak się jeszcze pojawiłaby szałwia omszona tak gdzieniegdzie to będzie super. Tylko kosówek jeszcze nie wybrałam
Srebrzyte na słońce to także szałwia srebrna (w Polsce nie kwitnie) oraz szałwia lekarska (Tricolor ma białe i fioletowe plamki, a inne odm. mają rozbielone żółtawe plamki: u mnie nie kwitnie).
Srebrne liście mają rośliny, które lubią suche, piaszczyste podłoże (klimat ogrodu śródziemnomorskiego) .
Też mam takie "małe zachowanko" na mojej zacienionej.bardzo je lubię,ponieważ traktuję to jako mały rozsadniczek .Czasami chcę coś przenieść w inne miejsce i nie mam pomysłu,więc ładuję do donicy i czeka.Myślę,że to dobry sposób.Jesienią zawsze coś się znajdzie ,zawsze mamy pomnożone różności i przechowujemy do wiosny a potem upychamy na rabatach.Przeglądałam powtórnie Twoje stronki i jeszcze raz powtórzę - piękna jest ta Twoja szałwia,taki dorodny okaz.
Bogusiu, chyba nikt tak nie potrafi tworzyć sadzonek jak ty i wszystkie ci się udają!! praktyka jednak czyni mistrza niech zdrowo rosną
Niestety nie wszystkie się udają.Posiałam czosnek niedzwiedzi -nie doczytałam,że miałam to zrobić jesienią i nie wyszedł.Dostałam od Badary nasionka słoneczniczka szorstkiego i też nie wyszedł - a tak bardzo mi na nim zależało....reszta ma się dobrze.
No i to jest informacja, której szukałam - dostałam czosnek niedźwiedzi od naszej Ani i myślałam czy czekać czy siać. Twoje doświadczenie upewnia mnie, żeby poczekać.
Super fajne Twoje siewki, będzie mnóstwo ślicznego i dobrego w ogródku.
Ja wysiewam w weekend wszystko co mam do posiania, na razie są tylko w pudełeczku szałwie - niespodzianki i kobee.
Czy miałaś może Bogusiu taką mieszankę szławii różnych, jednorocznych i bylinowych ? Wsiałam taką mieszankę nasion z paczki od Legutki, ładnie wzeszły, ciekawa jestem jakie będą? Mam nadzieję że nie szałwia szkarłatna, bo za nią nie przepadam za tę jej "całą jaskrawość".
Wiesz,że wrzuciłam czosnek do zamrażarki? Może jak się przemrozi to wzejdzie,spróbuję,nic straconego.Mam posiane i rozpikowane szałwie z mojego siewu z ubiegłego roku.To szałwie trójbarwne,jednoroczne.Wydaje mi się,że się rozsiały na rabatce,ale jeszcze niedokładnie można rozpoznać co jest co.Trójbarwna występuje w kolorze od bieli,poprzez jasny,ciemny róż,niebieski,krem.Kobeę musisz chyba szybko posiać,trochę potrzebuje czasu do zakwitnięcia no i kocha słoneczko.W ubiegłym roku wyrosła pod dach do pierwszego pietra,ale zobaczyłam tylko pąki,zabrakło jednego miesiąca,no i u mnie jest dla niej zdecydowanie za ciemno,dlatego w tym roku zrezygnowałam.
Bogusiu, chyba nikt tak nie potrafi tworzyć sadzonek jak ty i wszystkie ci się udają!! praktyka jednak czyni mistrza niech zdrowo rosną
Niestety nie wszystkie się udają.Posiałam czosnek niedzwiedzi -nie doczytałam,że miałam to zrobić jesienią i nie wyszedł.Dostałam od Badary nasionka słoneczniczka szorstkiego i też nie wyszedł - a tak bardzo mi na nim zależało....reszta ma się dobrze.
No i to jest informacja, której szukałam - dostałam czosnek niedźwiedzi od naszej Ani i myślałam czy czekać czy siać. Twoje doświadczenie upewnia mnie, żeby poczekać.
Super fajne Twoje siewki, będzie mnóstwo ślicznego i dobrego w ogródku.
Ja wysiewam w weekend wszystko co mam do posiania, na razie są tylko w pudełeczku szałwie - niespodzianki i kobee.
Czy miałaś może Bogusiu taką mieszankę szławii różnych, jednorocznych i bylinowych ? Wsiałam taką mieszankę nasion z paczki od Legutki, ładnie wzeszły, ciekawa jestem jakie będą? Mam nadzieję że nie szałwia szkarłatna, bo za nią nie przepadam za tę jej "całą jaskrawość".
Są w ciągu roku takie dwa ulubione moje momenty. Pierwszy z nich to Nowy Rok, lubią otiewrać taką Nową Książke na pierwszej stronie, stare odkładamy na półki
Drugi to poczatek wiosny, kiedy wszystkie zachciewajki odchodzą na bok, nie ważne są ciuchy i nowe meble ( a spiżarnia prosi sie o urzadzenie )
I Mam Nowy Plan
Oczywiście przede wszystkim RÓŻE
a potem moja bolączka sprzed roku czyli Bardzo Dziwna Rabata.W sumie bardzo foremna bo w kształcie litery U , długa na jakieś6-7 m i zupełny brak pomysłu na nią
Coś tam w ubiegłym roku posadziłam, i hortensja jest i ekran cisowy, na jesieni doszły róże okrywowe ale ciągle jakaś taka bidna
A w tym roku chcę aby była jedną kwiatową wyspą, żeby kwiaty az wylewały się z niej
I wszystko tam będzie i mieczyki i ostróżki i szałwia i lewkonia jak wzejdzie z nasion i... no wlasnie co
żeby kwitło od maja- czerwca do zimy
żeby było w kolorystyce biało - różowo - fioletowo - niebieskiej
szukam inspiracji
Dzwonki miałam tylko raz, ale ta szałwia ciekawie wygląda, nie miałam jej jeszcze.
Aniu podziwiam u Ciebie tak wielką ilość jednorocznych, mnie zawsze brakuje czasu na ogródek,
mam dużo roślin a nie wszystkie trawiają do ogródka.
Aniu ja to chyba podświadomie muszę mieć dużo jednorocznych kiedyś przyszła znajoma do mnie i powiedziała, wiesz Aniu twoja mama miała piękniejszy ogródek, tyle w nim było kwiatów, ja już zaczęłam preferować wieloletnie ale, że miejsca jest dużo to z powrotem skłoniłam się ku jednorocznym
Dzwonki miałam tylko raz, ale ta szałwia ciekawie wygląda, nie miałam jej jeszcze.
Aniu podziwiam u Ciebie tak wielką ilość jednorocznych, mnie zawsze brakuje czasu na ogródek,
mam dużo roślin a nie wszystkie trawiają do ogródka.
a czy ktoś może ma doświadczenia z podłożem żwirowym, bardzo przepuszczalnym?
Do tej pory sadziłam w kwaśnej glebie z dużą ilością gliny, więc nie było problemu, natomiast obecnie przeprowadzam się w miejsce, gdzie o wilgoci w glebie raczej trzeba zapomnieć,o dużej zasadowości toteż pomyślałam że dobrze sprawdzi się szałwia, maki, żmijownik, krwawnik, macierzanka, kosaciec, dziewanna, drakiew kaukaska (tej nigdy nie widziałam w sprzedaży), nie wiem czy spodoba się bodziszkowi...
Bardzo podobała mi się realizacja na zeszłorocznym Chelsea FS ze strumykiem bodajże. Czy ktoś was miał możliwość widzieć ją na żywo? Zastanawiam się, czy taki ogród nie wygląda ładnie tylko na czas wystawy.
Mam działkę piaszczystą, lepszą ziemię dodaję tylko miejscowo pod warzywa. Wymienione byliny jak najbardziej zdadzą egzamin. Bodziszek wg mnie tylko w cieniu, podobnie z innymi bylinami typu hosty czy żurawki. U mnie rosną tylko w cieniu, wtedy nawet podlewanie nie jest szcególnie intensywne. Wydaje mi się, najlepiej sadzić rośliny okrywowe gęściej, żeby ograniczyć wysuszanie ziemi przez słońce.
Albo pójść w kierunku ogrodu żwirowego...
a czy ktoś może ma doświadczenia z podłożem żwirowym, bardzo przepuszczalnym?
Do tej pory sadziłam w kwaśnej glebie z dużą ilością gliny, więc nie było problemu, natomiast obecnie przeprowadzam się w miejsce, gdzie o wilgoci w glebie raczej trzeba zapomnieć,o dużej zasadowości toteż pomyślałam że dobrze sprawdzi się szałwia, maki, żmijownik, krwawnik, macierzanka, kosaciec, dziewanna, drakiew kaukaska (tej nigdy nie widziałam w sprzedaży), nie wiem czy spodoba się bodziszkowi...
Bardzo podobała mi się realizacja na zeszłorocznym Chelsea FS ze strumykiem bodajże. Czy ktoś was miał możliwość widzieć ją na żywo? Zastanawiam się, czy taki ogród nie wygląda ładnie tylko na czas wystawy.