Judith, uff, teraz mi lepiej
Wiaan, odpoczywać będę jutro i przez weekend (od darni). Jak nie będzie padać, to może pozbędę się kilku doniczek.
Garneta mam. Starego, przy oczku przy bramie, rośnie tam 3-4 lata.
W tym roku daje czadu. Jakieś dwa lata temu był trochę słaby, miał mało listków, ale wziął się w garść. Rośnie w „normalnej” ziemi, ale przy sośnie, więc korzysta z jej igieł

.
Mam jeszcze jednego w doniczce, z tegorocznej dostawy.
Przy nowym oczku (i niedaleko) będą klony. Chyba wszystkie, które mam w „szkółce”

. A trochę ich jest: garnet, bloodgod, 2 x atropurpureum, beni maiko, seiyru, aureum, orangeola i chyba jakiś jeszcze, ale teraz nie pamietam. Wiem, oszalałam

.
Trochę się obawiam wiatrów, bo to miejsce nieosłonięte jeszcze, ale chcę też tam przesadzić kilka cyprysików (około 2 metrowych), więc trochę je zasłonią.
Poza klonami przy oczku chcę trawy i jakieś krzewy (żeby było w miarę bezobsługowo) i zostawię ze dwie, może trzy sosenki, które już tam rosną.
Na ścieżce prowadzącej do oczka będę miała mini sosny (oścista, schwerina i joopi), ale główną rolę będą odgrywać hortensje, rozchodniki (z lasu, więc nie wiem, co z nich wyrośnie

) i trawy - chyba to będą rozplenice (dlatego pytałam o te Twoje

) w wersji hameln i little bunny.