Jak się wyjdzie z aparatem to aż żal nie zrobić kilku zdjęć, zwłaszcza, że codziennie kwiatków przybywa. Ślicznie wyglądają u Ciebie te rozrzucone na rabacie niebieskie cebulice. Magnolia ładnie się rozwija. U mnie też. Z dnia na dzień coraz więcej kwiatów. Szkoda tylko, że dziś tak mokro.
Z 10 lat temu pacholę przywiozło mi dwie magnoliowe patyczki z jesiennej wyprzedaży w marketach. Miały ze 20 cm. Jeden z patyczków jest chyba z wysiewu nasionka. Dorósł do 2,5 m i jeszcze nie kwitł. Drugi rósł wolniej. Teraz ma ok, 1,5 m. Był podkrzesywany nieco od dołu i zakwitł po 4 latach. Okazał się białą magnolią Stellata. Ona ma najprawdopodobniej tendencję do bycia krzewem. U mnie jest malutkim drzewkiem.
Jolu, jak juz do niego wpadnę, to jakoś widać postępy. Ale ten tydzień znowu niepewny co do pogody.
I jak tu z robotą się rozkręcać. Czas z pomidorami uciekać z domu. Najgorzej przestawić się z zimowego lenistwa na letnie prace. Kwitną derenie jadalne, magnolia gwiaździsta i bukiet żonkili na stole. Trzymaj się ciepło.
Basiu, magnolia naprawdę śliczna. Właśnie główkuję, gdzie dać jej nową, stałą miejscówkę. Poprzedni właściciele posadzili ją pod orzechem. No szaleństwo jakieś...
Mam nadzieję, że ciepełko przyjdzie, byle nie upały...
Jednak aktualnie gwiazdą jest magnolia. Dyskretnie liznął ja przymrozek, mam nadzieję że będzie cieszyć oczy kilka dni bo w najbliższym czasie nie ma w prognozach spadków temperatury poniżej 0 st.
Magnolia i wiśnia zjawiskowe, wertykulacja - uff gratulacje! Wskoczyłyśmy w okienko rozważam już poważnie jesienny termin wertykulacji, który z powodzeniem stosuje Mary
Faktycznie, to pąki jeżówki u Marysi. Może lubi sobie wcześniej załatwić sprawę
Wczoraj udało nam się zwertykulować trawnik, uzbierało się 5 taczek suszu. Nie zdążyłam tylko rozsypać nawozu a dziś od rana pada a raczej mży od czasu do czasu. Za lekko by rozsypać nawóz.
Magnolia Wada’s Memory w kwiatach. Oby nie było przymrozków!