NAWADNIANIE
Zdecydowałem się na system automatycznego nawadniania, rok temu za dużo było męki z wężami i zraszaczami i pilnowaniem tego.
Złożyłem też wniosek w programie Moja Woda licząc, że uda się większość wydatków sfinansować dotacją

Aktualnie posiadam 2 studnie chłonne. Zaczynając budowę obawiałem się o nadmiar wody opadowej, (na 3/4 działki mam glinę pod humusem) stąd pomysł studni chłonnych w piaszczystym podłożu do których sprowadzam wodę z dachu. Teraz chcę tą wodę gromadzić, więc zakupiłem 2 takie prowizoryczne "wkłady" do studni z kręgów pojemność 1000L każdy
Zrobiłem projekt i obliczenia, zakupiłem cały system zraszaczy, rur, złączek, skrzynek elektrozaworów i sterownik. Będzie 17 zraszaczy z dyszami MP Rotator podzielonych na 6 sekcji + 2 sekcje na linię kroplującą.
Mam bardzo słabą wydajność źródła wody (27 l/min) przy ciśnieniu 2,5 bar, w godzinach wieczornych w suchych porach nawet mniej dlatego tyle sekcji. Sekcje zraszaczy podzieliłem tak, by żadna nie brała więcej niż 24 l/min. Podlewanie będzie ustawione na godziny nocne gdyż podczas dużego poboru wody spada ciśnienie i mogłyby się zraszacze nie wynurzyć.
System jest tak pomyślany, żeby wykorzystywać też wodę opadową poprzez zawór przełączający wodociąg/zbiornik. W zbiornikach będą pompy zanurzeniowe. Ponieważ krany z wodą mam tuż przy rurach spustowych z dachu, będzie opcja napełniania zbiorników wodą z wodociągu przez wsadzanie węża do małego otworu w rurze spustowej, przy okazji wykorzystując też zbiorniki jako dozownik nawozów zarówno pod linie kroplujące rabaty jak i do zraszaczy trawnika.
8 czerwca zacząłem montaż, staram się tak prowadzić rury, by jak najmniej ingerować w trawnik - jak się da to wkopuję rury na skraju rabat.