Aniu, po prostu cudnie.
Od dawien dawna podoba mi s ie twój ogród.
Wiosenny też masz śliczny.
Mam pytanko...Ponoć masz kiścień ?
Ja go sobie kupiąłam.ale nic o nim nie wiem.Dobrze ci rośnie ? Dobrze zimuje ?
Pozdrawiam cieplutko
Gapy jesteśmy, że nie zauważyliśmy wcześniej. Taki już musiał być kupiony.
On ma rozwidlenie:
Niebieskie to przewodnik, grubszy, leci do góry, na końcu ma odnogi i liście, robi za przewodnik z czupryną.
Fioletowe to cieńsza gałąź, rośnie do słonka i jest ładnie rozwidlona, robi koronę, widoczną z przodu.
Zielone to oplatająca gałązka, do usunięcia.
Jak usuniemy przewodnik to zostanie ta boczna trochę cieńsza, bardziej gęsta gałąź, drzewo będzie niższe.
Jak usuniemy tą cieńszą, fioletową to będzie przewodnik z czupryną, czy wtedy przewodnik wypuści nowe gałązki, bo teraz w środku jest łysy?
Teraz niebieska i fioletowa się ocierają jak tutaj widać.
W końcu znalazłam klona shirasawy Jordan, pięknie świeci przy nowej altanie.
Migdałek przekwitł, niestety zawsze muszę go do zera ściąć bo liście obsychają.
I na koniec ciekawostka sąsiedzka zza płota (ogród zakładany przez firmę...) Dziewczyny jak u mnie były, oczom nie mogły uwierzyć.
Szmata, kilka azalii, kosodrzewin, jabłuszek rajskich (swoją drogą bardzo mi się spodobały) i gruba kasa poszła. Na to przyjdą tony kamienia.
Szkoda mi roślin ale nie będę nikogo pouczać bo wrogów nie potrzebuję, w sumie i tak sie cieszę, że przeynajmniej za płotem coś bedzie rosło. Rajskie jabłuszka posadzone pomiędzy moimi śliwami więc będzie fajnie.