Agnieszka wszystkie głaszcze po liściach a teraz kwiatostany. Dzisiaj się z nimi nawet przytulałam musiałam bo wysokie i trzeba było wiązać namoczone i się łamią.
Bardzo lubię tego miskanta to Siux. Z niższych miskantow wcześnie kwitnie i bardzo ładnie się przebarwia.
Taka inna trawa jasne kłoski jest wanilla skay. To fotka z zeszłego roku wcześniej też fotka. Ma przepiękne seledynowe wpadające w srebro kwiaty.
Memory lubię ale u mnie są wysokie i niestety nie mają twardych grubych lodyg i się łamią no po deszczach.
Rosi też ładny ale wysoki za to pięknie się przebarwia. Mam tylko taką fotkę to jest listopad 2020 roku. Jak się przyjrzysz (za Kalina Watanabe) to zobaczysz jego piękne czerwone, bordowe, amarantowe liście.
Ma być jeszcze piękna pogoda to kolorki będą.
Ostatnio chyba Mrokasia uświadomiła mnie, że są 2 rodzaje kaliny Kilimanjaro i że się różnią - jest Kilimanjaro i Kilimanjaro Sunrise. Ja zawsze myślałam, ze jest to jedna i ta sama kalina. Moja kalina ani nie jest stożkowa, ani mała, ani wolno rosnąca....
Grujecznik fajnie złapał kolor. I piękne masz te dalie, ja nie mam do nich ręki. Jakieś takie powykręcane mi rosną.
Dziewczyny, muszę się na szybko pochwalić
Mój grujecznik do tej pory nigdy się nie przebarwiał. A w tym roku, nie dość, że pachnie cudnie, to jeszcze bardzo ładnie wygląda Obok, dla kontrastu kalina Kilimandżaro, której się wydaje, że nadal jest wiosna. Pędy ma wciąż świeżo zielone i cały czas pojawiają się nowe liście. Podobno ta odmiana wolno rośnie, ale raczej nie u mnie. No chyba, że trafiłam na kolejną pomyłkę.
Tutaj po prawej od ścieżki prawie koniec. Zostały bodziszki do posadzenia i kora do wysypania. Na wiosnę upoluję jakieś orliki i posadzę olszynę między kijami
Tak zrobię. Ta rabata jest na lato i jesień czasem jak ptaki nie zdążą wyjeść zahacza o zimę. Najpierw kwitnie kalina i róże potem ognik, a potem wrzosy i ognikowe korale, mam tam jeszcze z kwitnących tawułki i bodziszka korzeniastego.
Tegoroczny przyrost kaliny Kilimandżaro
Gaura w pełni rozkwitu
Karłowy penstemon postanowił jeszcze raz zakwitnąć
Super jest ta karłowa budleja
A kalina ma i owoce i nowe kwiaty
Grujecznik łapie kolorki
Marta, trzymaj kciuki, żeby przysłali jakieś zgrabne drzewko, bo zamawiałam z internetu, stacjonarnie niedostępne
Grujeczniki będę ustawiać na nowo, jednego zabiorę, bo 4 się nie zmieszczą
Dobrze, że piszecie
Moim założeniem jest jak najmniej zbędnego cięcia , żeby roboty sobie nie dokładać.
Teraz ten egzemplarz ma już 2 m średnicy
Zdjęcia na szczęście kroją jakość, to nie widać
Grujeczniki trochę rozsadzę ale jednego muszę zabrać, bo jednak nie ma tyle miejsca dla wszystkich, suche oczko trochę miejsc ukradło.
Może znajdę miejsce gdzie indziej
Daria, nie dziwię Ci się, że się boisz. Ja w sumie mam odniesienie, bo za płotem mam ogromne drzewa, jak widać na zdjęciach. Zanim te moje tak urosną, to te będą jeszcze wyższe...
Najbardziej nie lubię wysokich drzew po wschodniej stronie, uwielbiam wschodzące słonko a w sumie przez drzewa go nie doświadczam.
Asiu, taką dawkę zdjęć to ja rozumiem Grab uratowany, orliki pożerane - ratuj i wybieraj, ładna kalina, jeżówki świetne, rozgrzebana rabata jest super zaplanowana, czarna olsza - nie znałam, już wygooglowałam. Zaskakujące, jak zagęściła się skarpa, teraz ją widać w okazałości będzie robiła jesienne kolorki, platan i tulipanowiec lubię u Ciebie bardzo, zagajnik z grujeczników - może bardziej rozstrzelone, aby mogły pokazać swoją urodę? To będą z czasem bardzo duże drzewa, nie sadź zbyt blisko Urocze rozchodniki w opasce. I świetnie, że pokazałaś dalsze plany, bardzo dobrze widać już efekty, ogród bujnieje, ogrom pracy włożyłaś i narzekaniom, że nie dzieje się nic, mówimy zdecydowane nie, gdyby takie miały się pojawić Pozdrawiam, Asiu!
Niebieski uwielbiam w ogrodzie. Dziś jeszcze kupiłam 10 sadzone niebieskiego przetacznik. A Rozanne, żadne deszcze go nie zmogły. Kwitnie jak guuupi. U mnie niektóre kępy mają chyba z dobry metr szerokości
U mnie też kalina Watanabe zmienia kolorek. Bardzo ładny ogród z rozmachem
Dużo bym dała aby te niebieskości przenieść do siebie.
To bodziszek Rozanne piękny jest.
Dereń taki wielki jest, że trzeba go w tym buszu szukać
U mnie leje cały czas, już momentami mam dość. Ale już chyba wolę jak pada niż jak jest susza. Kopać się nie da pod nowe miejsca bo mam tam za mokro. Dziś siedziałam i szyłam zasłony do altany z tego wszystkiego. Pewnie ich w tym sezonie już nie założę bo prace dachowe przez deszcz też stoją w miejscu.
Za kanciki dzięki, zawsze zachwycałam się kancikami u innych tu na forum. Wreszcie doczekałam się, że i mnie wychodzą