Jola moje brzozy sadzone w marcu niemal teraz padły w skwar a wydawałoby sie, ze juz powinny sie ciut ukorzenić... Więdły w te upały mimo podelwania wieczornego
Marzenko, jak ja bym chciała, żebyś miała rację…
Owszem, podlewałam w upały, może za dużo?
Dziwi mnie tylko, że jedynie młode listki chorują i się sypią.
Pojawiło się to nagle i szybko postępuje.
Nie wstydź się, pani Beata nigdy nie pamięta co, kto zamawiał
Gabi lej nie żałuj, skoro uważasz ze antraknozą...
Moje brzozy teraz więdły od upałów mimo sadzenia ich w marcu w stanie bezlistnym
. A nie podlewałaś ich przypadkiem w południe.... Moze sie ciut podgotowała?
Ps. Moich róz nie odebrałam bo stwierdziłam , ze za duzo... Moze Mi Madzia coś przywiezie 3 zamiast 9, ja sie do Bk wstydzę pojechać.....
witam
brzozy ładnie wyglądają wzdłuż alejki. Ciekawie się u ciebie w ogrodzie robi, róże w tym murku ślicznie wyglądają a jeszcze jak zakwitną będzie ładnie
Witam Cię u mnie Kasiu, Katarzyno Nie uwierzysz, ja mam tak na drugie i babcia z mamą tak na mnie wołają. A brzozy to youngii.
Zamówiłam sobie szałwie bo tak patrzyłam u Ciebie że fajnie to wygląda i u mnie na fioletowej rabatce tez by się przydało, bo akurat teraz nic nie kwitnie, nieśmiało tylko wygląda hortensja ogrodowa. Babcia mi co roku szczepi od siebie, a mi i tak zdychają, chyba przemarzają.
Kochana Juziu wróciłam- przeczytałam o rolnicach, zobaczyłam szmaragdy i stipę
Moja stipa posadzona do gruntu przed wybyciem trzyma się dzielnie chociaż nie urosła prawie wcale...mam nadzieję, że na razie idzie w korzeń Nowa rabata fajnie się zmieniła Brzozy nie lubią cięcia ale Jungi mus ciąć tylko wiadomo, że w odpowiednim czasie i tak jak Madżenka pisze cienkie gałązki.
ściskam
u nas to kawałek prawdziwego lasu - 40 metrowe brzozy, sosny, akacje i nawet jeden dąb suuuucho... rok temu posadziłam hosty i dały radę więc dosadzę, hortensje stoją na razie w miejscu ... teraz próbuje derenie, tez myślę o jarzębinie (to jarząb szwedzki? bo muszę wybrac odmianę), chcę na jesień dosadzić z 5 mniejszych brzóz - chyba doorenbosy
Fairy pózniej kwitnie od innych róż ale za to potem nie przestanie aż do listopada
Wszytskie źródła podają, ze okaleczanie brzóz jest szkodliwe dla ich rozowju, róbcie jak chcecie. Brzozy sasiadki tez były ładne po cieciu gdy były młode.... Jest wiele innych drzew do formowania ale nie brzozy....
Tesiu ogołocenie brzoz to dla mnie widok nie do zniesienia... Az serce mi krwawi....
Sa pikne inspiracje z tym skrzypem na pinterest, chorowałam na niego. Marze o nim w oczku a gdy doczytałam ,z e mrozoodpornośc 3 to juz nie miałam wątpliwosci
Rok temu pryskałam Miedzianem, Topsin ale dopiero Amistar zatrzymał rozwoj choroby.... Ratowałam nim tez brzozy..l rok temu mialam w czerwcu juz plagę chorob grzybowych z powodu ulewnych deszczy i wysokiej temepratury...
Teraz naprzemiennie będzie Amistar i Falcon w najcięższych przypadkach. Tylko działam gdy cos naprawde groźnie wyglada.... Przeciez od tej chemi mozna zejść....
Karabelciu, ja też mam ziemię wsiową.
Suchą bardzo.
Dają radę u mnie: sosny, jałowce, berberysy, wierzby (hakuro), brzozy (w mokrzejszym miejscu), jabłonka.
O dziwo rośnie u mnie jedna magnolia.
Też nie wiem co sadzić, bo jesteśmy tam góra dwa razy w miesiącu…
Planuję zasadzić jarząbki szwedzkie (polecała mi Pszczółka), jedno duże drzewo (nie wiem jakie, ale szybko rosnące, co by cienia dało).
Potrzebuję posadzić dwa lub 3 drzewa liściaste w rzędzie w odległości ok 3 metrów. Mają to być drzewa pomiędzy którymi będzie przejście do drugiej części ogrodu. "Druga część" ogrodu będzie nieco niżej, oddziela ją murek oporowy. Wcześniej myślałam o ambrowcach, ale doczytałam, że ich korzenie rosną dość ekspansywnie. Boję się, że będą wchodziły na murek oporowy i niszczyły go. Myślałam o miłorzębie i o klonie Red Sunset. Grujeczniki odpadają bą będą w innej części ogrodu, brzozy raczej też. Dodam że ziemia niestety mało urodzajna. Dziękuję za wszelkie uwagi.
Zerkam tu co jakiś czas i nie jestem całkiem na bieżąco, być moze mi umknęło coś na ten temat ale pierwsze co mi się na oczy rzuca to ; lądowisko. Nie myślałaś o zasadzeniu drzew liściastych na tym długim pasie ? Wg mnie tego tam właśnie brakuje. Może lipy, szybko rosną, brzozy. Byłoby fajnie
Działacie ostro i fajny miałaś pomysł z suchą rzeczką a warzywnik nieodmiennie mnie zachwyca