u mnie zawsze baloniczek z przodu, raczej nie puchnę, choć różne dolegliwości się tez pojawiają. Wczoraj chciałam się ubrać jakoś "normalnie" i się zapięłam w taki gorsecik rozciągliwy z milionem haftek i jak się w lustrze zobaczyłam, to parsknęłam śmiechem i zdjęłam Lubię eksponować ciążowy brzuszek, ale to było ekstremum Zresztą pokażę Wam i usunę później fotkę.
Dla śmiechu mój połknięty arbuz nr 2:
Cieszę się, że Twój Jaś trochę mamie luzu daje - mam nadzieję, że i ja zaznam snu dziecka za dnia, bo Kaja była wyjątkowym egzemplarzem spiącym po 15 -20 minut po trudnych 40minutach usypiania...
Queen of the night zregenerowały się i znów bardzo wysokie w tym roku - niestty część leżąca z tego powodu i sobie dzisiaj zrobiłam bukiet do wazony z kilku odmian i cieszy oko w domku
Tu w agreście
W towarzystwie Doll's minuet w słoneczku
i pod wieczór
Purple pion
I miłe zaskoczenie wczorajszego dnia - LO już cała w pąkach, New dawn zresztą tez
Epimedium już mocno kwitnie:
Sapporo - co roku powtarzają mi kwitnienie, ale nie widzę, żeby się mnożyły.
Te pomarańczki to jak olbrzymie jaskry albo aksamitki giganty wyglądają
Mrokasia, uśmiałam się z tej "małej" rabaty kawał pracy, zachwycam się kompozycją, a to dopiero jej początki jakie to drzewko na środku? Jakiś buk? Śliwa? Pięknie się cała reszta z nim komponuje.
Narecznica teraz zaczyna zamierać. Poszłam zrobić zdjęcia i niespodzianka - okazało się, że na 4 sadzonki dwie wypuszczają pastorały
Joasiu to niedobrze, wiem, że nikt młodszy nie będzie. Ale szczególnie w ogrodzie przydałoby się nam nieco więcej zdrowia. Życzę Ci byś jednak wróciła do formy