Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Agatorek 23:10, 20 cze 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Lubię ją głaskać. Jako jedyna w ogrodzie ma płatki jak aksamit. Takie milusie.
Ogród pachnie, koi oczy, uszy i nerwy. Dobrze, że jest.


A jaka to odmiana? (Dla koleżanki pytam )
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Gruszka_na_w... 21:17, 21 cze 2021


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Agatorek napisał(a)


A jaka to odmiana? (Dla koleżanki pytam )


Nazywam ja prezentem dla doktorka - Souvenir du Dr Jamain.
Opis brzmi tak:
"Odmiana wyhodowana przez Françoisa Lacharme w 1865 roku.

Odmiana ciesząca się niesłabnącym powodzeniem, dzięki głębokiej, purpurowo fioletowej barwie aksamitnych płatków i wspaniałemu zapachowi. Krzewy nie lubią miejsc silnie nasłonecznionych, natomiast dobrze znoszą półcień, w którym kwiaty uzyskują najlepszą barwę. Pędy, niemal bezkolcowe, rosną w sposób nieco chaotyczny, więc dobrze jest podwiązać je do podpory. Jeżeli będziemy je przy tym przyginać poziomo, znacznie zwiększy to obfitość kwitnienia. Odmiana nieźle radzi sobie z chorobami grzybowymi, jeżeli jest dobrze utrzymana i praktycznie nie przemarza. Wymaga intensywnego nawożenia."

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:19, 21 cze 2021


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
tulucy napisał(a)


Ja? łagodność? pojęcia przeciwstawne mordercze skłonności udaje mi się skutecznie zaspakajać czytaniem kryminałów z minionej epoki


Oj tam, oj tam. Ktoś, kto piecze takie pyszności i ma tyle róż, z założenia ma pokojowe zamiary.
Kryminały z minionej epoki mają niepowtarzalny urok.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:07, 21 cze 2021


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Roocika napisał(a)
My dziś parasole nad runianka wstawiliśmy bo jej liście popaliło to słońce


Niemożliwe. Parasol?
W takim niedoczasie jestem, że stan ogrodu zszedł na dalszy plan. Szybko zbieram truskawki i w drodze powrotnej obwąchuję i fotografuję róże. W zeszłym sezonie kwiaty zgniły od nadmiaru wilgoci, a w tym roku kwitną wyjątkowo obficie. Muszę mieć pamiątkę na zimowe wieczory.
Blue Moon ( Mainzer Fastnacht)- zapach bardzo intensywny. Podmarza niestety, dlatego wciąż jest niewielka.


Między przęsłami balustrady tarasu zagląda LO.



Reine des Violettes


Z każdym rokiem mężnieje Rhapsody in blue. To była na tyle optymistyczna obserwacja, że rok temu zakupiłam druga sadzonkę. Może nie pozwoli się pożreć lilakowi Mayera.

Pierwsza w słońcu i cieniu.







I ta druga.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:22, 21 cze 2021


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Urocza Comte de Chambord. A taka z niej była chudzinka.





W tle Mary Rose.




Mme Isaac Pereire, w tle odmianowa rugosa.





Na zegarowej wystartowała Alba Meidiland.




A naprzeciw niej dzwonki Poszarskiego.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:33, 21 cze 2021


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Przy pergoli w okolicach ławeczki kwitnie jakaś NN (Laguna? Rosarium Uetersen?) Powojnik zamiast skorzystać z podpórki, woli zwisać niż się piąć.



A dalej jest Elmshorn. Żelazna. Niezniszczalna. Kwitnie do mrozów.





Zimozielone domagają się cięcia, a czasu brak. Firletka w formie łanu.



Na lewo od niebieskiej ostróżki odmianowa rugosa, na prawo Mary.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:37, 21 cze 2021


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
I takie tam na koniec. Zachmurzyło się. Ma być deszczowo.



Przestrzały ogrodowe. Lubię takie zlewanie plam.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
wiklasia 22:47, 21 cze 2021


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Haniu, istnieje realne zagrożenie, że jak zaserwujesz jeszcze kilka różanych sesyjek to dopadnie mnie różane chciejstwo. Już żal mi tych przyszlych róż trafiających pod moją opieke.
Haniu skarbnico wiedzy ogrodowej trzepnij mnie w łeb ku otrzeźwieniu jeśli to zły pomysł - mam trochę obornika końskiego. Czy mogę go rozpuścić w wodzie, odczekać troche i taką płynną miksturę zaserwować różomw ramach ich dokarmienia? Jeśli tak, to w jakich proporcjach?
____________________
Wiklasia Jak feniks z popiołów
Gruszka_na_w... 22:54, 21 cze 2021


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
wiklasia napisał(a)
Haniu, istnieje realne zagrożenie, że jak zaserwujesz jeszcze kilka różanych sesyjnej to dopadnie mnie różane chciejstwo. Już żal mi tych przyszlych róż trafiających pod moją opieke.
Haniu skarbnico wiedzy ogrodowej trzepnij mnie w łeb ku otrzeźwieniu jeśli to zły pomysł - mam trochę obornika końskiego. Czy mogę go rozpuścić w wodzie, odczekać troche i taką płynną miksturę zaserwować różomw ramach ich dokarmienia? Jeśli tak, to w jakich proporcjach?


Gdybyś o róże pytała jesienią, to odruchowo bym się zjeżyła. Wtedy je tnę i źle mi się kojarzą. Ale w czerwcu odpowiedź może być tylko jedna. Róże warte są popełnienia grzesznych zakupów.

Obornik koński można porozrzucać pod krzaczki i pazurkami zmieszać go z ziemią. Podlać. Po pierwszym kwitnieniu nawożenie róż jest wskazane. W wodzie go nie rozpuszczałam. Miałabym problem z określeniem proporcji (żeby nie zrobić zbyt silnego stężenia).
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Juzia 23:18, 21 cze 2021


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41357
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Urocza Comte de Chambord. A taka z niej była chudzinka.





W tle Mary Rose.







Zastanawiałam się nad COmte i w końcu nie wzięłam.
A taka ładna!

Mary Rose taka wielka???
A masz fotkę z bliska?
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies