Dzien zaczęłam od wyprawy do ogrodniczego. Kupiłam kolejne 5 mini cisów, były takie urocze, że nie mogłam się oprzeć. Wybrałam jeszcze 3 piwonie: 2 Top Brass i 1 Bowl of Beauty oraz liliowca Lacy Doily za 50%. Wszystkie kłącza miały oczka i wyglądały w miarę ok. Także niech pada!
Duży eksperyment. 5 sporych grabów. Jeden na drzewo - tak ładnie się rozchodzi na 2 odnogi że nie mogłam się oprzeć. 4 graby na próbę zrobienia z nich szpalera. Pan w sklepie stwierdził, że je zabiję bo za późno przesadzać z gołym korzeniem i nie chciał mi za nie policzyć. Upierałam się, no ale na kasę sama nie nabiję. Zatem mam 5 mocno testowych grabów. Mają ok 1,5m. Ogołociłam 4 z nich, prawie całkiem.