Skończyłam dziś układać obrzeże na całej linii rabaty. Naszykowałam linię rabaty wyspowej. Ułożyłam też jedną ścieżkę roboczą. Miałam jedną krótką przerwę na deszcz z gradem, ale malutkim i krótkim. Przeczekałam pod tarasem.


Dookoła straszny bałagan, ale czekam z zamiataniem na przeschnięcie ziemi.
Mąż przekopał mi dziś ziemię pod grządki warzywne. Jutro sianie.


Tulipany są boskie, nawet te pomarańczowe

Aniu, nie jest konieczne nastawiać od razu 5 litrow. Jeżeli ma być na lekarstwo, a dawkowanie po łyżce dziennie, to nastawiamy 0,25 litra. i niech czeka aż będzie potrzebne.

Tak właśnie myślałam, że musi być coś na rzeczy z jeleniem. Byla długa jesień aż do połowy stycznia, A jedzenia zbytnio sarnom nie wykładał, to co znalazłym bez witanib było, a hormony szalały. Teraz trzeba się kurować, No i padło na mnie, że mam w ogrodzie super bio lekarstwo na jelenią witalność!

A w artykule napisano, że najlepsze cebulki lilii sa z kwietnia, tuż przed wyjściem z ziemi. Co prawda była mowa o białej lilii św, Józefa, ale jeleniowi wszystkie moje gatunki odpowiadały, i azjatyckie i mieszańce, i bulwkowe, i tygrysie. Kolor nie miał znaczenia. I niech mu będzie!

Tygrysie rozsiały się, to za 2 3 lata kwitnąć będą, a inne, dokupię.

Zrobiłam fotki kalina St. Keverne od Franka

kasiek napisał(a)

Ale czad te kaczki, a kiku to szok - powalająca!

Kaczki dziwaczki.
Wiśnia powoli przekwita..pora na magnolie


Zapowiadają na jutro przymrozek znowu ją szlag trafi

Mala_Mi napisał(a)

Zapomniałam o najważniejszym. Wywaliliśmy w końcu ten basen. Stwierdziłam że nie mam sił i zdrowia aby go doszorowac.
Nie będzie mi niebieska płachta w końcu denerwowała.

Basen trzeba wkopać w upały to jednak frajda
Ale odzyskałas trochę ogrodowej przestrzeni

Marlenaa napisał(a)

Kaczka na rybie, to brzmi jak zwariowany przepis kulinarny [/quot

Ha ha ha.... Idę się myć bo nie jestem w stanie się podnieść dzieci ogarnięte teraz pora na mnie i na dom. Sajgon.
I jakueezcszybki migawki z telefonu.

Zapomniałam o najważniejszym. Wywaliliśmy w końcu ten basen. Stwierdziłam że nie mam sił i zdrowia aby go doszorowac.
Nie będzie mi niebieska płachta w końcu denerwowała.

Dorota123 napisał(a)

Podziwiam jak zwykle piękne widoki ogrodowe, Twoje oczko wodne zawsze robi na mnie duże wrażenie.

Oczkiem też się zachwycam chociaż do ideału mu daleko..ale wodao życie.

Kasiolaaa napisał(a)

Eluś piekne tulipany posadzilas ja niestety nie sadzilam zadnych jesienia mam z przed 2ch lat kilka tulipanow bo polowa przepadla ale nadrobie to tej jesieni pozdrawiam serdecznie

Witam Kasiu kopę lat. Byłam kilka razy u ciebie ale na wątku cisza.

Dobrze że ci się moje tulipki podobają. Są sadzone jesienią 2018 roku te van Eiki. W zeszłym roku jesienią sądziłam te poniżej.

Kupiłam dziwna odmianę tulipanów jedna matka te wysokie tulipany a obok niej naliczyłam nawet 7 sztuk Małych które będą kwitły i każdy ma takie małe. Czegoś takiego jeszcze nie widziałam zostawię je w tym miejscu zobaczę w przyszłym roku wiosna co się będzie działo.





Po lewej w zbliżeni tulipa powyższej foty



Padał mocno deszcz więc w suchych oczkach woda

Kwitną szafirki


Hiacynty jeszcze kwitną

za skalniakiem od strony łąki na skarpie kwitnie barwinek

Muszę jeszcze odnotować że 7 letni wnuk skosił 27 arową działkę sam wielką kosiarką. Łącznie ze wszystkimi zakamarkami. Do tego pomagał nosić patyki do sieczkarni sadzić pomidory ubijać i obek w kompostowniki aby się zmieścił. Jestem pod wrażeniem pracowitości.
Jak nic mu się nie zmieni to odziedziczy po mnie ten ogród.
Młodszy oczywiście też pomagał.... Tylko on jest po prostu młodszy. Ale się staram naprawdę super.
Dzieci pracowały cały dzień...jestem z nich bardzo dumna.

Jakaś chyba dziwna jestem,ale jaram się swoim trawniczkiem
Wygląda jak sztuczny...











Koniec
Dobrej nocki wszystkim

Późno posiałam, ale mimo to myślałam że nie jest tak źle. Fajnie było do czasu az mi Piotrek z ogrodu na skarpach nie dał swoich pomidorow. Chociaż należałoby powiedzieć potworrrro pomidorrrro.

Tym sposobem znowu zostałam zdołowana zakompleksiona. Ale by je zmarnować taki darów zmobilizowałam się dzisiaj, skopałam szklarnie i posadziłam.
Posiałam nasionka w warzywniku.
Ścięłam wszystkie pozostałości które jeszcze były nie ścięte a była tego straszna ilość.
Emoji zrobił mi kompostownik... Do którego wyrzuciliśmy wszystko co pocięłam. Mieliśmy obawy czy się zmieści ale upchaliśmy.
Dodatkowo pilnuję dzisiaj wnuki i jestem po wczorajszym szczepieniu.
Jak ktoś mi się zapytaj jak się czuje po szczepieniu to powiem uczciwie nie wiem ale po ogródku zdycham. Boli mnie każdy jeden mięsień.
A to mój kolejny kompostownik.... Wnuki się obraziły na mnie że im zajęłam miejsce w skrytce. Ale potem stwierdziły że na tym jest zarąbista zabawa. Odniosłam sukces udało mi się ich dzisiaj domyć. Pora odnieść drugi sukces i umyć się sama.

2 koszenie trawnika

80 szt Exotic Emperor

Budka powieszona

Z przodu jest duży trawnik ale światłocieni nie uświadczysz...

Milka napisał(a)

zaczyna m. Genie

Na Gienkę i ja zapoluję chyba, dziś u sąsiadki widziałam w realu kolor i budowę kwiatu, no niesamowitej urody jest

Wiolka5_7 napisał(a)

Tulipanki...

Ech, zazdroszczę wam tych hakonek, ja kupiłam maleństwa w zeszłym roku i dopiero widzę pojedyncze listki, a podobno szybko przybierają na masie. Chyba wszędzie tylko nie u mnie

A te kulki u ciebie to z czego, bukszpan, tuja? Szukam czegoś małego do siebie na trawiastą rabatę.

Magnolia podmarzła

Brzozy te nad skalniakiem