Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "gnojówka"

Nasz przydomowy ogródek 07:25, 04 sie 2014


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11211
Do góry
Alinko to super. Warto zachodu przy ketmii chociaż na kilka dni jej kwitnienia.

Agatko stosowałem wrotycz profilaktycznie na opuchlaki a później jeszcze z 4 razy w połączeniu ze skrzypem i pokrzywą. Widzę że niektórzy przymrużają jedno oko ale to naprawdę działa i świetnie nawozi. Nic się nie marnuje. Pisałem o tym już kilka razy ale dla Ciebie powtórzę. Zbieram pół wiadra zielska i tnę go nożem na kawałki o dł. tak 5 cm. Wsypuję do wiadra i zalewam wodą. Stoi to na polu pod ogrodzeniem tydzień, półtora. Gumową rękawicą wybieram zielsko i rozsypuje po rabatkach. Gnojówkę rozcieńczam 1/3
i podlewam rośliny (ściągam sitko w konewce bo zatykają go resztki z zielska).
W tej chwili już na ten rok koniec z zasilaniem aby nowe przyrosty zdrewniały więc je nie podpędzam. Podlewam wszystko : Rh, hortensje, róże, piwonie i wszystko inne. Pewnie że możesz dać wrotycz z kwiatami (zaczyna kwitnąć bo do Matki Boskiej Zielnej bliziutko). Że gnojówka śmierdzi to fakt ale nie na tyle aby zaśmierdziało cały ogród.

Bożenko dzięki za odwiedziny i pozdrawiamy również.
Ogród marzeń ... cegła ... róża ... lawenda i mila do tego co mam w głowie ... 11:04, 02 sie 2014


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
Do góry
ku pamięci ściągawka ...

Bea napisał(a)


Wywar stosowałam gółwnie na opuchlaki.
Ok . 30 dkg gotowałam 30 minut w 5 litrach wody i rozcieńczałam w około 20 litrach wody.
Podlewałam ziemię wokół roślin. Woda była odstana, można powiedzieć letnia.

Nie robiłam oprysku roślin. Stosowałam osobny oprysk chemią bo zależało mi na szybkim działaniu.

Preparat* Co zwalcza Jak stosować
Wywar (1:5) Opuchlaki Polewamy podłoże, spryskujemy roślinę zapobiegawczo oraz po
porażeniu.
Wywar (1:5) Kwieciaki Stosujemy zapobiegawczo oraz po porażeniu rośliny.
Gnojówka
bez rozcieńczenia Pędraki Podlewamy podłoże w momencie stwierdzenia szkodnika.
Wyciąg 1:2 Owocówki Drzewa owocowe spryskujemy przed wylotem oraz w czasie wylotu
motyli.
Napar 1:2 Połyśnica marchwianka Stosujemy na krótko przed terminem wylotu szkodnika.
Wyciąg 1:2 Liściożerne gąsienice Stosujemy zapobiegawczo oraz w momencie pojawienia się gąsienic.
Gnojówka bez rozcieńczenia Mrówki Polewamy mrówki, ścieżki oraz cale gniazda.
Wywar bez rozcieńczenia Szpeciele Spryskujemy rośliny, glebę zapobiegawczo oraz po porażeniu.
Wyciąg 1:2 Rdze Oprysk rośliny oraz gleby wykonujemy zapobiegawczo oraz w momencie porażenia.
Gnojówka 1:15 Mszyce Wykonujemy oprysk po zaobserwowaniu szkodnika
Wywar 1:5 Pchełki, mączlik szklarniowy, roztocz truskawkowy, mrówki, mączniak prawdziwy, opuchlak truskawkowiec, kwieciaki.
W zależności od szkodnika spryskujemy roślinę, podłoże w momencie jego pojawienia się, po porażeniu, a także zapobiegawczo.
*Gnojówka (kilogram pociętych liści wrotyczu zalać 10 l wody i poddać fermentacji); Wywar (pół kilo ziela zalać 10 l wody); Wyciąg (300 g ziela zalać 10 l wody).
Źródło: H. Legutowska.: Preparaty roślinne, Warszawa 2009, s. 21, 41-44,48-49.

Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 15:04, 01 sie 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Do góry
popcarol napisał(a)
..
Agato, dzięki za info, ale ja nie pryskam. Trudno, pryskane to sobie kupię na targu czy w sklepie. Jak co roku będzie to samo, to zlikwidujemy te drzewka i będzie miejsce na róże
..


Karolka, ja też nie pryskam dlatego gruszy nie mam z założenia, bo jałowców od pieruna wokół

Informacje wkleiłam Ci tylko po to, aby ułatwić identyfikację schorzenia, poza tem tam też są podane ekologiczne sposoby, przynajmniej przy jednej z chorób. Jak będziesz wiedziała, co za choróbsko, to może znajdziesz jakieś ekologiczne sposoby, np. te preparaty, które wymieniłam, są to wyciagi z olejka herbacianego (timorex), czosnku (bioczos) lub gnojówka własnej produkcji; chemii z założenia mówię nie (choć nie wykluczam, że interwencyjnie trzeba będzie - przynajmniej bedzie się wiedziało, ile się prysnęło i czego,a w sklepie, to już w ogóle nic nie wiadomo)
Życie w wiejskim ogrodzie 23:23, 29 lip 2014


Dołączył: 20 sty 2014
Posty: 13487
Do góry
anka_ napisał(a)
Przemku czy ty nie masz problemu z nornicami w warzywniku? Bo u mnie zarazy sieją spustoszenie- już nie wiem jak sobie z nimi dać radę.


Ja nie mam z nimi kłopotu ale słyszałem tak jak podpowiada Ewa że gnojówka z czarnego bzu jest rewelacyjna
Ogród w skali mikro cz.II 16:52, 15 lip 2014


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
GosiaJoanna napisał(a)
Tylko to ma byc wyciąć z pokrzywy a nie gnojówka


Aaaaa. ....wyciąg .... Takim oto sposobem uratowałaś moich sąsiadów od śmierci z zaśmierdzenia .. Pewnikiem będą Ci dozgonnie wdzięczni

Zaraz chyba po pokrzywy polecę
Ogród w skali mikro cz.II 16:16, 15 lip 2014


Dołączył: 08 sty 2013
Posty: 3095
Do góry
Tylko to ma byc wyciąć z pokrzywy a nie gnojówka
To będzie zaczarowany ogród 21:18, 14 lip 2014
Do góry
co do nornic jesli moge swoje zdanie to:

- kocury nie kastrowane to i nas z ogrodu przepędzą , a kotki i kocury kastrowane jakoś nie dziłają
- karbidy, trutki - to trzeba regularnie i duzo sypać - koszty wysokie (masz maładziałke ale jednak jak sie zsumuje ile roslinek za to mozna mieć)
- u mnie zadziałała gnojówka z kwiatów czarnego bzu wlewana do dziur w maju
mamy lipiec i od kilku dni widze ze znowu zaczynaja grasowanie czyli pewnie juz wywietrzało teraz juz nie ma kwiatów bzu i nie da sie gnojówki zrobic

- kulki z naflaliny - musze wypróbować - zapach pewnie dłużej sie utrzyma niz bzowej gnojówki


od trzech lat walcze z ta gadzina i dośc słabo mi idzie
Nawozy, nawożenie - czyli co dobrego jedzą nasze roślinki 21:06, 13 lip 2014


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Do góry
Ozz napisał(a)
Danusiu - uświadom, czy świeżo posadzonych roślin (z doniczki) nie należy nawozić bo:

a) mogły być nawożone w szkółce i łatwo ,,przedobrzyć" (czyli jak rośliny czekają u mnie np. miesiąc w doniczkach na posadzenie to juz można)

b)będą intensywnie rosły zamiast się ukorzeniać (?) lub inne powody?

Głównie chodzi mi o naturalne nawożenie - gnojówka z pokrzyw lub biohumus.


Uświadamiam cały czas, no gdzie mam jeszcze uświadamiać, rozum tu jest potrzebny każdemu, a nie ślepa wiara w nawozy, tak zawsze piszę.
Nawozy, nawożenie - czyli co dobrego jedzą nasze roślinki 22:31, 10 lip 2014


Dołączył: 20 cze 2012
Posty: 1908
Do góry
Danusiu - uświadom, czy świeżo posadzonych roślin (z doniczki) nie należy nawozić bo:

a) mogły być nawożone w szkółce i łatwo ,,przedobrzyć" (czyli jak rośliny czekają u mnie np. miesiąc w doniczkach na posadzenie to juz można)

b)będą intensywnie rosły zamiast się ukorzeniać (?) lub inne powody?

Głównie chodzi mi o naturalne nawożenie - gnojówka z pokrzyw lub biohumus.
Nasz przydomowy ogródek 19:04, 10 lip 2014


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11211
Do góry
Marto specjalnie to nic takiego nie dostają. Gnojówka wrotycz+skrzyp+pokrzywa ale nie za często. Może to że rośnie obok balkonu i woda z większej powierzchni na nią leci.

Boguś dzięki i pozdrawiam również. Sosna jak dotąd ma się dobrze i tak jak pisałeś nic w tym roku przy niej nie robię. Oprócz oprysków na grzyba.

Gosiu no to szkoda bułki a może telefonu? Śmiech to samo zdrowie i do dzisiaj pamiętam film Chaplina jak naprawiał budzik. Pozdrawiam.
Opuchlaki 11:46, 10 lip 2014


Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 1337
Do góry
Dziękuję za powitanie
Wątek czytałam, Twoje Kasiu rady także.
Polewałam juz trawnik Artemisolem rozcienczonym 15ml w 10 l wody.
Nie wiem po jakim czasie powinno zadziałać, ale po kilku dniach wykopywałam pędraki w niestety dobrej kondycji .
Teraz jak pisałam gram w ping ponga z chrząszczami majowymi, żeby choc częsciowo ograniczyć ilość złożonych jaj.
Fusy z kawy leję pod rośliny, gnojówka z wrotyczu nastawiona - tylko co da mi 30 l na 1000 m2 ogródu. Długo trwa jednak ta fermentacja
Ach, czasami ręce opadają ...
Pozdrawiam
Starorzecze na górce 10:02, 10 lip 2014


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9106
Do góry
monteverde napisał(a)
Skrzyp polny
Zbiór: przez cały okres wegetacji, najlepiej czerwiec-lipiec, nadziemne części rośliny bez korzeni, można użyć 200 g ziela suszonego.

Uwaga!
Podczas zbioru rośliny musimy uważać, aby nie pomylić skrzypu polnego z innymi gatunkami skrzypu, zwłaszcza z trującym skrzypem błotnym, który wytwarza pędy płonne z umieszczonymi na szczycie pędami zarodnikonośnymi oraz z bardziej okazałym skrzypem błotnym, posiadającym białawe międzywęźla.
Preparat/rozcieńczenie Działanie Stosowanie
Gnojówka 1:5 mączniak prawdziwy, choroby wywoływane przez grzyby glebowe opryskiwać rośliny i glebę przez cały okres wegetacji co trzy tygodnie przez trzy dni, w czasie słonecznych dni przed południem
Gnojówka 1:4 wzmacnia rośliny, uzdrawia glebę podlewać rośliny i glebę kilkakrotnie w okresie wegetacji
Pokrzywa zwyczajna
Gnojówka 1:10-20 zapobiega chorobom grzybowym i szkodnikom polewać glebę wczesną wiosną po mrozach, to bardzo ważne, bo grzyb siedzi w ziemi

Przydatna taka ściągawka zapisuję
Pozdrowienia zostawiam
Starorzecze na górce 01:26, 10 lip 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Do góry
monteverde napisał(a)
Skrzyp polny
Zbiór: przez cały okres wegetacji, najlepiej czerwiec-lipiec, nadziemne części rośliny bez korzeni, można użyć 200 g ziela suszonego.

Uwaga!
Podczas zbioru rośliny musimy uważać, aby nie pomylić skrzypu polnego z innymi gatunkami skrzypu, zwłaszcza z trującym skrzypem błotnym, który wytwarza pędy płonne z umieszczonymi na szczycie pędami zarodnikonośnymi oraz z bardziej okazałym skrzypem błotnym, posiadającym białawe międzywęźla.
Preparat/rozcieńczenie Działanie Stosowanie
Gnojówka 1:5 mączniak prawdziwy, choroby wywoływane przez grzyby glebowe opryskiwać rośliny i glebę przez cały okres wegetacji co trzy tygodnie przez trzy dni, w czasie słonecznych dni przed południem
Gnojówka 1:4 wzmacnia rośliny, uzdrawia glebę podlewać rośliny i glebę kilkakrotnie w okresie wegetacji
Pokrzywa zwyczajna
Gnojówka 1:10-20 zapobiega chorobom grzybowym i szkodnikom polewać glebę wczesną wiosną po mrozach, to bardzo ważne, bo grzyb siedzi w ziemi


mam, śmierdzi strasznie! dzis podlałam powojniki, co jeszcze zyją
jutro podleję floksy i zbziukam

i nastawię nową, bo skrzyp na pewno znajdę
Starorzecze na górce 01:12, 10 lip 2014


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
Skrzyp polny
Zbiór: przez cały okres wegetacji, najlepiej czerwiec-lipiec, nadziemne części rośliny bez korzeni, można użyć 200 g ziela suszonego.

Uwaga!
Podczas zbioru rośliny musimy uważać, aby nie pomylić skrzypu polnego z innymi gatunkami skrzypu, zwłaszcza z trującym skrzypem błotnym, który wytwarza pędy płonne z umieszczonymi na szczycie pędami zarodnikonośnymi oraz z bardziej okazałym skrzypem błotnym, posiadającym białawe międzywęźla.
Preparat/rozcieńczenie Działanie Stosowanie
Gnojówka 1:5 mączniak prawdziwy, choroby wywoływane przez grzyby glebowe opryskiwać rośliny i glebę przez cały okres wegetacji co trzy tygodnie przez trzy dni, w czasie słonecznych dni przed południem
Gnojówka 1:4 wzmacnia rośliny, uzdrawia glebę podlewać rośliny i glebę kilkakrotnie w okresie wegetacji
Pokrzywa zwyczajna
Gnojówka 1:10-20 zapobiega chorobom grzybowym i szkodnikom polewać glebę wczesną wiosną po mrozach, to bardzo ważne, bo grzyb siedzi w ziemi
Nasz przydomowy ogródek 09:31, 07 lip 2014


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11211
Do góry
Gosiu, Anetko, Halinko dziękuję. Wszyscy piszą że w tym roku róże wyjątkowe są bo zima była ciepła. W moim przypadku to nawożenie sprawiło że tak bujają. Fusy z kawy + gnojówka ( wrotycz + pokrzywa + skrzyp ).

Gosia hibiskus musi się przyzwyczaić do naszych warunków. Na początku tez miałem problemy z przemarzaniem, ale nie takie jak ze złotokapem. Tego musiałem zlikwidować. Szczepione na pniu też są mniej odporne- podobnie jak trzmielina. Taka krzaczasta rośnie pięknie a na pniu trzeba w pierwszych latach zabezpieczać szczególnie pieniek.

Anetko dojrzej jak najszybciej do róż. One przecież kwitną cały sezon a tylko kwiatostany trzeba usuwać. Nie mam wyszukanych odmian a posadzone były już ładnych kilka lat. Oczywiście zmorą są mszyce i grzyb ale trud ich zwalczania nagradza ich piękno.

Halinko nie wycinam ich w jesieni. Przez zimę stoją brzydkie patyki a dopiero na wiosnę jak widać pokąd przemarzły i zaczynają wypuszczać nowe pędy.

Pozdrawiamy Was.
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 08:35, 05 lip 2014


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Do góry
Wrzos napisał:

A czy możecie Forumowicze wypowiedzieć się, czy gnojówka ze skrzypu, na której pojawił się biały kożuch, ale nie jednorodny, tylko z takimi koloniami pleśni (białe kropki) będzie bezpieczny dla moich roślin, czy pozbyć się go.
Zapomniałam jednego dnia przemieszać ją i to pewnie skutek...


Bardzo słusznie zauważyłaś. Brak obiegu powietrza a więc dostępu tlenu do fermentującej gnojówki ze skrzypu doprowadził do rozwoju grzybów i drobnoustrojów beztlenowych. W tym wypadku są one zagrożeniem dla roślin, ale również i dla ludzi.
Proponuję zarówno Tobie, jak i innym forowiczom korzystającym z dobrodziejstw wszelkich gnojówek skorzystanie z mojego sposobu dodatkowego ich natleniania jaki ja stosuję przy produkcji napowietrzanego wyciągu z kompostu ANKH.
https://www.ogrodowisko.pl/watek/4179-skoncentrowany-wyciag-z-kompostu-anhk
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 19:27, 04 lip 2014


Dołączył: 31 maj 2012
Posty: 128
Do góry
Dziękuję Mazan, już tam pędzę. Znalazłam w sieci, że ta moja mszyca to zdobniczka bukowa.

A czy możecie Forumowicze wypowiedzieć się, czy gnojówka ze skrzypu, na której pojawił się biały kożuch, ale nie jednorodny, tylko z takimi koloniami pleśni (białe kropki) będzie bezpieczny dla moich roślin, czy pozbyć się go.
Zapomniałam jednego dnia przemieszać ją i to pewnie skutek...
Minimalizm z odrobiną romantyczności 23:01, 25 cze 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
Aby proces rozkładu zachodził sprawnie, mikroorganizmy potrzebują, oprócz tlenu i wody, azotu do budowy ciała oraz węgla do uzyskania energii. Aby wykorzystać jedną cząsteczkę azotu mikroorganizmy potrzebują 30 cząsteczek węgla, optymalny stosunek C:N w pryzmie wynosi więc 30:1 (C - węgiel, N - azot). W przypadku niskiego lub wysokiego stosunku C:N szybkość kompostowania ulega zmianie - przy niskim maleje zapas azotu i proces zwalnia, a w efekcie powstaje słabo zmineralizowany kompost, dostarczający tylko niewielkie ilości składników pokarmowych dla roślin.
Dlatego też przy niestarannym i ubogim doborze "półproduktów" możemy otrzymać produkt kompostopodobny jednak ubogi w składniki pokarmowe dla roślin.

Węgiel jest ogólnie dostępny w kompostowanym materiale, natomiast ilość azotu jest różna w zależności od tego, co kompostujemy. Świeże, zielone odpadki zawierają stosunkowo korzystne ilości azotu, więc w trakcie układania pryzmy wystarczy niewielka ilość bogatego w azot nawozu, którym posypujemy poszczególne warstwy pryzmy.
Z dopuszczonych w ekoogrodnictwie nawozów bogatych w azot należą: mączka rogowa, mączka z krwi, obornik owczy, kozi, króliczy, świński. Azot zawierają także: gnojowica bydlęca i gnojówka z pokrzyw, tymi nawozami można polewać pryzmę w suchszych okresach, przez dodatek innych nawozów staje się zbędny.

Proces rozkładu jest dwufazowy: w pierwszych tygodniach mikroorganizmy rozkładają materiał organiczny bardzo szybko, przez co temperatura pryzmy wzrasta do ~50-80°C. Przy sprzyjającej pogodzie po około 2-3 tygodniach pryzma zapada się a temperatura obniża się do ~40°C, rozkład spowolni tempo, przejmą go inne grupy mikroorganizmów. W klasycznej pryzmie założonej wiosną proces trwa najdłużej 8-12 miesięcy - z odpadów organicznych powstaje jednolita, brunatna próchnica.
Ogródek Hanusi - kolejny sezon 08:34, 25 cze 2014


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11211
Do góry
Pozdrawiam Haniu z rana. U nas nadal żarówa i podlewanie z konewki uskuteczniam. Gnojówka z wrotyczy i skrzypu gotowa we wiadrze ale czekam na deszcz. Dzięki za sposób na rozmnażanie róż. Może też się skuszę?
Co się stało kwiatom ... 23:27, 23 cze 2014


Dołączył: 24 sty 2014
Posty: 4088
Do góry
Napia napisał(a)
Bukszpany już eleganckie Przypomniałaś mi o moich, w weekend trzeba będzie je ciąć i próbować nadać im jakiś kształt.
Mirello, moje róże okrywowe posadzone są w gliniastej i zbitej ziemi. Z tego co pamiętam, róże mogą rosnąć na glinie, ale by trochę rozluźnić glebę dodałam trochę pokosu trawy, którą obsypuję ziemię przy krzaczkach. Czy Twoim zdaniem to pomoże, czy zastosować jakiś inny zabieg, który użyźni trochę glebę. Róże są młode, więc nie chcę ryzykować. Dodam tylko, że gnojówka z pokrzyw już się robi

Agnieszko robię tak jak Ty rozluźniam glebę pod krzakiem i podlewam g z pokrzyw, i podsypuję skoszoną trawą, jak do tej pory było ok, nigdy nie cudowałam z różami, też mam glinę, róże lubią taką glebę, Kasia Bawarska mówiła o kawie, podsypuję krzaczki fusami z kawy widzę że jest ok, piję jej coraz więcej żeby róże były zdrowe
Najważniejsze jest przygotowanie miejsca gdzie ma rosnąć róża,duży dołek, na dno kompost i krzak, sukces murowany, może ktoś ma inne sposoby ja tak robię i jest dobrze.
Do młodych roślin stosuję g. z pokrzyw tylko w przypadku gdy rosły w doniczkach, jak były sadzone wiosną z gołym korzeniem to nie zasilam g. z pokrzyw w pierwszym roku.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies