inka74 napisał(a) że też to robactwo nie da sobie spokoju...
Byłam wczoraj na Głębockiej. Róże przywieźli, piękne krzaczki, normalnie aż mi serce uradowały i... musiałam 3 sztuki przygarnąć angielek. Szczególnie że 2 poszukiwałam od kilku sezonów. Także do kolekcji mam Harlow Carr, Gertrudę Jekyl i bardzo ładną sadzonkę Emmy Hamilton, którą co prawda mam już na ogrodzie ale jakiś słaby egzemplarz, który dobiłam przesadzaniem. Normalnie cieszę się jak dziecko )) szczególnie jak porównuję krzaczki ledwo po zimie odbijające od ziemi. Przynajmniej coś będzie kwitło bo zapączkowane są na maksa.
Z Gertrudy będzie pani zadowolona. Mam 2. Pachną obłędnie i wcale nie trzeba nosa w kwiat wsadzać. Mam obok tarasu.
Krzaki zacne kupiłaś. Też bym się cieszyła!
I ten raj tulipanowy! Nic tylko chodzić i podziwiać!!
Muszę się tym kuklikom przyjrzeć. Piękne masz!