Mnie kiedyś taki rój nad głową przeleciał, wielka brzęcząca chmura!
Sporo mieliście emocji, ale szczęśliwe zakończenie. Choiny i nie tylko one rosną jak na drożdżach, oby tak dalej
Ślicznie wszystko rośnie. Błota i gliny nie zazdroszczę. Sama mam gliniastą ziemie, męczę się z nią już kilkanaście lat. Kiedy zakładałam ogród, nie było Ogrodowiska.
Ziemi nie przygotowywałam jakoś specjalnie, rośliny sadziłam w taką ziemię, jaką zastałam. Do tej pory mam z nią problem.
W starym miejscu zamieszkania miałam sąsiada z ulami. Często w dni upalne roje pszczół uciekały i zawisały na naszych drzewach. Bardzo się ich bałam, chociaż nigdy nikogo nie użądliły
Wiktoria, następnego dnia okazało się, że zostało tyle pszczół, że znowu wisiały na drzewie.
Pszczelarz musiał jeszcze raz przychodzić
Powiedział, że od kilku dni gania za rojącymi się pszczołami.
W końcu zrobiło się ciepło to roślinki ruszyły Ryneczek nie jest zły, czasami można się poratować
Pomidory to mi stracha narobiły, bo dostały szarych plam ale chyba ta słoneczna pogoda dobrze im zrobiła i oprysk z mleka (Anda wielkie cmok za tą radę )
Pszczoły nas zestresowały z uwagi na usytuowanie na wprost drzwi wejściowych.
Beata, u Ciebie jest bardzo pięknie więc udało Ci się dobrze dobrać roślinki Niestety trzeba się czasami uczyć na własnych błędach.
My staraliśmy się dobrze wszystko zrobić a wyszło różnie.
Najważniejsze, że na razie tfu, tfu wszystko jakoś rośnie
Też się trochę baliśmy, mam nadzieję, że nowe do nas nie przylecą.
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska